Przypomnijmy, jesteśmy świadkami agresywnego cyklu zacieśnienia polityki monetarnej, który trwa od marca ubiegłego roku. Od tej pory FED podniósł główną stopę procentową o 450 punktów bazowych.
Od grudnia widać jednak złagodzenie w działaniu Komitetu. W grudniu Fed spowolnił tempo podwyżek do 50 punktów bazowych, chociaż wcześniej – łącznie czterokrotnie – podnosił je o aż 75 punktów bazowych.
Większość analityków zakładała przed posiedzeniem, że FED będzie hamował dalej i w styczniu podniesie stopy zaledwie o 25 pb. do przedziału 4,50-4,75 proc. Rynek zakładał też, że po dzisiejszej decyzji nastąpi jeszcze tylko jedna podwyżka, o takiej samej wartości, która sprawi główna stopa procentowa w USA kształtować się będzie w przedziale od 4.75 do 5 procent. I że na tym Fed zakończy trwający przez 9 kolejnych posiedzeń cykl podwyżek.
Co więcej – część rynku spodziewała się, że w tym roku może nastąpić początek cyklu luzowania polityki monetarnej. Mimo że w grudniu Fed komunikował, że nie widzi na to szans na obniżki w 2023 roku. Czy coś się zmieniło?
OŚWIADCZENIE FED
Jak czytamy w komunikacie po posiedzeniu FED:
Ostatnie wskaźniki wskazują na niewielki wzrost wydatków i produkcji. Wzrost liczby miejsc pracy był w ostatnich miesiącach solidny, a stopa bezrobocia pozostała niska. Inflacja nieco się zmniejszyła, ale pozostaje podwyższona.
Wojna Rosji z Ukrainą powoduje ogromne trudności ludzkie i gospodarcze oraz przyczynia się do podwyższonej globalnej niepewności. Komitet jest bardzo wyczulony na zagrożenia inflacyjne.
Komitet dąży do osiągnięcia maksymalnego zatrudnienia i inflacji na poziomie 2 procent w dłuższej perspektywie. Wspierając te cele, Komitet zdecydował o podniesieniu docelowego przedziału stopy funduszy federalnych do 4-1/2 do 4-3/4 proc.
Komitet przewiduje, że ciągłe zwiększanie zakresu docelowego będzie odpowiednie do osiągnięcia w polityce pieniężnej na tyle restrykcyjnego nastawienia, by z czasem przywrócić inflację do poziomu 2 proc. Przy określaniu zakresu przyszłych podwyżek w przedziale docelowym Komitet weźmie pod uwagę skumulowane zacieśnienie polityki pieniężnej, opóźnienia, z jakimi polityka pieniężna wpływa na aktywność gospodarczą i inflację, oraz zmiany gospodarcze i finansowe.
Ponadto Komitet będzie kontynuował zmniejszanie posiadanych papierów skarbowych i papierów dłużnych agencyjnych oraz papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką, zgodnie z wcześniej ogłoszonymi planami. Komitet jest mocno zaangażowany w przywrócenie inflacji do celu wynoszącego 2 procent.
Oceniając właściwe nastawienie polityki pieniężnej, Komitet będzie nadal monitorował wpływ napływających informacji na perspektywy gospodarcze. Komitet byłby gotów odpowiednio dostosować nastawienie polityki pieniężnej, gdyby pojawiły się ryzyka, które mogłyby utrudnić osiągnięcie celów Komitetu. Oceny Komitetu będą uwzględniać szeroki zakres informacji, w tym odczyty dotyczące warunków na rynku pracy, presji inflacyjnych i oczekiwań inflacyjnych oraz sytuacji finansowej i międzynarodowej.
Jak powiedział Jerome Powell podczas konferencji prasowej, chociaż gospodarka spowolniła, konsumenci wydają mniej, osłabia się mieszkaniówka i mniej udzielanych jest kredytów nieruchomościowych, to rynek pracy pozostaje zdrowy, jest dużo miejsc pracy i niskie bezrobocie.
Złagodzenie tempa zacieśniania polityki monetarnej Powell tłumaczył tym, że Komitet będzie mógł w ten sposób lepiej ocenić postępy gospodarki w realizacji założonych celów „kiedy określimy zakres przyszłych podwyżek, które są niezbędne do osiągnięcia wystarczająco restrykcyjnego nastawienia”.
– Nasze dotychczasowe działania nie osłabiły rynku pracy. To jest jednak wczesny etap i mocno się temu procesowi przyglądamy – oświadczył szef FED. Podkreślił równocześnie, że podstawowym celem FED jest sprowadzenie inflacji do 2-proc. celu.
– Inflacja lekko spowolniła, ale potrzebujemy więcej dowodów. Ciągle jest bardzo wysoka w perspektywie 12 miesięcy. Jest za wcześnie, żeby ogłaszać zwycięstwo – powiedział Powell.
Powell odniósł się tym samym do ostatnich danych, wskazujących na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen w USA. Grudzień był szóstym z rzędu miesiącem spowalniania inflacji. – Chociaż ostatnie wydarzenia są zachęcające, potrzebujemy znacznie więcej dowodów, aby mieć pewność, że inflacja jest na trwałej ścieżce spadkowej – powiedział Powell.
Uważamy, że to nie jest moment, żeby poprzestać na tym, co zrobiliśmy do tej pory. Zatrzymamy cykl podwyżek, kiedy uznamy, że będziemy w stanie ujarzmić inflację i utrzymać ją na odpowiednim poziomie. Zatrzymanie cyklu zacieśniania polityki monetarnej to nie jest coś, o czym możemy zdecydować w tym momencie.
Jerome Powell
Powell przekazał, że FED będzie podejmował decyzje z posiedzenia na posiedzenie i przy marcowej decyzji – będzie sugerował się napływającymi danymi.
Zanim polityka monetarna zacznie działać, zajmie to trochę czasu. Zacieśnianie wpływa na gospodarkę, dlatego nieco zwalniamy tempo podnoszenia stóp. Oceniamy to, co się dzieje w gospodarce i to wpłynie na nasze kolejne decyzje. Będziemy podejmować decyzję ze spotkania na spotkanie.
Jerome Powell
Po wielokrotnych pytaniach dziennikarzy dotyczących tego, do jakiego poziomu mogą dojść stopy procentowe w USA, szef FED przekazał, że na grudniowym spotkaniu członkowie Komitetu zapisali swoje szacunki dotyczące tego, jaki będzie ich ostateczny poziom. – Mediana wynosiła od 5% do 5,25%. Na marcowym posiedzeniu będziemy aktualizować te oceny, nie aktualizowaliśmy ich dzisiaj – przekazał Powell.
Chociaż rynki oczekiwały konkretnych informacji dotyczących możliwego terminu zakończenia cyklu zacieśniania polityki monetarnej – a takiego doszukiwać się w słowach Powella było trudno – to jego wystąpienie zostało przyjęte przez Wall Street wzrostami głównych indeksów. Co tak ucieszyło rynki?
– Jeżeli przyjrzymy się małym szczegółom w wypowiedzi szefa FED, to właśnie one powodują, że rynek widzi to, co chce widzieć – komentował na naszej antenie Michał Stajniak, analityk XTB.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę
