Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ETF NA BITCOINA. TYLKO PO CO? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Naszym gościem jest Daniel Kostecki, główny analityk rynku Forex CMC Markets. Dzień dobry.

DANIEL KOSTECKI, ANALITYK RYNKÓW CMC MARKETS: Dzień dobry, Witam.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: O tym, jak ważny jest dla inwestorów i dla interesów inwestorów Bitcoin ETF świadczy historia z wtorku. Bitcoin wystrzelił w okolice 48 tysięcy po fałszywym komunikacie o zatwierdzeniu ETF-a na Bitcoina na oficjalnym profilu Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. No, a potem, gdy okazało się, że to hakerski włam, natychmiast zanurkował. Jakiej reakcji w związku z tym spodziewać się dzisiaj? I skąd będziemy wiedzieli, że to już na pewno prawda?

DK: Najprawdopodobniej będziemy wiedzieli z dokumentów, które pojawią się na stronie komisji, ponieważ wczoraj pojawił się tylko i wyłącznie tweet. Oczywiście we współczesnym świecie mamy algorytmy i roboty powiedzmy podpięte pod różnego rodzaju źródła, informacje, newsfeedy tak zwane, które na podstawie tych informacji po prostu zawierają transakcje i nikt tego nawet nie weryfikuje. Dopiero ten czynnik ludzki gdzieś tam później się załącza. Ale pierwsza reakcja jest po prostu na jakiś news. No i tak było tym razem.

CZYTAJ TEŻ: SEC ZIELONE ŚWIATŁO DLA FUNDUSZY ETF NA BITCOIN

Więc dowiemy się, że to jest prawda, kiedy dokumenty pojawią się na stronie SEC-u, zobaczymy czarne na białym, po prostu na papierze w formie elektronicznej, oczywiście, że takie akceptacje się pojawiły. Oczywiście mamy nadzieję, że SEC już włączył sobie dwuetapową autoryzację na swoim koncie w social mediach i na innych kontach również i nie dojdzie już do tego typu wydarzenia, aby tak łatwo można było zhakować konto SEC-u.

Oczywiście, co dalej z tą sprawą, no to zobaczymy, bo tutaj nawet kongresmeni zaczęli się wypowiadać, że trzeba to wyjaśnić jak w ogóle mogło dojść do włamu na profil w mediach społecznościowych Komisji Papierów Wartościowych i Giełd i kto za to odpowiada, no gdzie tu bezpieczeństwo? Jak można dbać o bezpieczeństwo całego rynku kapitałowego w USA, jak nie można zadbać o bezpieczeństwo swojego konta? Ale wracając do tematu, do meritum:

Sprawa wygląda tak, że to jest tylko kwestia napływów. Jak one duże będą. No mamy ETF-y już czy w Europie na Bitcoina mamy ETF-y, w Kanadzie na Bitcoina. No i tam tak delikatnie mówiąc powiedzmy wielkiego szału nie ma. Natomiast w Stanach ma być inaczej. Tutaj oczywiście, jako że to jest o wiele większy rynek, no to i więcej też miliardów dolarów miałoby do tego ETF-a płynąć na tej zasadzie, że po prostu inwestorzy w swoich strategiach inwestycyjnych mieliby zdywersyfikować swoje portfele chociażby o udział kilku procent, nawet niech to będzie 3% portfela właśnie w Bitcoinie.

I to jest jakby to ta kalkulacja, ile tych miliardów dolarów może do tego rynku płynąć już wkrótce. I wydaje się, że to będzie to, czyli ile miliardów, czy też na początku setek milionów dolarów zacznie napływać w pierwszym tygodniu, w pierwszych tygodniach do tych ETF-ów, czyli poznamy po prostu, czy faktycznie rynek tego potrzebował, czy też nie potrzebował.

NG: A mówiąc o samym ETF-ie. No, bo ETF-y w założeniu to są takie koszyki papierów wartościowych, zbiór jakichś produktów finansowych. Jaki sens ma właściwie ETF na samego Bitcoina? Czy nie kłóci się to z ideą ETF-ów, jako takich, no i z ideą samego Bitcoina, żeby go posiadać niezależnie od osób trzecich?

DK: No, ja generalnie uważam, że dla Bitcoina, jako takiego w ogóle pomysłu… Pomysł był taki, żeby Bitcoin był czymś niezależnym od rynku finansowego, od banków komercyjnych czy centralnych. Żeby to w ogóle było obok, to miało być od ludzi dla ludzi. Waluta cyfrowa nas wszystkich niezależna od całej reszty. A tu niestety poszło zupełnie innym torem. No i mamy teraz Wall Street, które najpierw majstrowało przy futuresach. Jak pamiętamy debiut futuresów na Bitcoina. No, rynek runął, ale oczywiście na futuresach można grać w dwie strony, więc jak Wall Street zaczęło obstawiać na krach na Bitcoinie, no to rynek poszedł do dołu.

W ETF-ie będzie tylko ruch w górę ewentualnie, no, bo tam nie ma pozycji krótkich. I teraz, o co chodzi? Chodzi o to, że po prostu instytucje finansowe w Stanach Zjednoczonych, tak szeroko rozumiane, mogą już inwestować tak naprawdę w Bitcoina. Jak chcą to mogą, ale nie jest to takie spopularyzowane na tyle, żeby móc włożyć tam w to duże kapitały i żeby to każdy mógł zrobić nawet na swoich kontach emerytalnych, jakby bardzo chciał, tak na masową skalę.

I tutaj jakby ETF jest tylko potrzebny po to, żeby wyregulować sposób odpowiedzialności w stosunku do rozliczeń tych transakcji oraz w stosunku do przechowywania Bitcoina, żeby to było w miejscu zabezpieczonym przez fundusz. On ma to gwarantować, gdzieś tam na cold wallecie trzymać te Bitcoiny i po prostu uregulować tą ścieżkę nabywania i zbywania Bitcoinów już potem bezpośrednio. To bierze na siebie ten, który tym zarządza. On w ramach swoich obowiązków jak i również spełnienia wszelkich regulacji SEC-u musiał to wszystko poopisywać, fizycznie też pozabezpieczać, opisać swoje procedury:, w jaki sposób będzie nabywać Bitcoiny, w jaki sposób je będzie trzymać, w jaki sposób je będzie sprzedawać.

Tutaj to, co było najważniejsze to to, że to będzie tylko i wyłącznie operacja gotówkowa. To znaczy inwestor faktycznie wpłaca gotówkę do takiego funduszu. To wszystko się dzieje oczywiście w bardzo krótkim czasie i za tę gotówkę od razu jest nabywane Bitcoin na rynku, a więc 1:1 mamy pokrycie gotówka w Bitcoinie czy też w ułamkach Bitcoina. No, bo oczywiście jednego całego nie trzeba kupować, czy też ułamek Bitcoina. No i dzięki temu mamy taką bezpośrednią realizację. Tak samo sprzedaż tej jednostki ETF to jest od razu sprzedaż Bitcoina na rynku i pozyskanie środków.

NG: Jakie będą dalsze konsekwencje dla inwestorów tego, że ten ETF zostanie wprowadzony?

ETF NA BITCOINA. TYLKO PO CO? (ROZMOWA)
Daniel Kostecki, główny analityk rynków w CMC Markets

DK: Przede wszystkim to poczucie bezpieczeństwa, że całą tą otoczkę, co do przetrzymywania krypto bierze na siebie fundusz inwestycyjny w tym wypadku. Bo po pierwsze inwestorzy, którzy dopiero zaczęli w tej hossie, załóżmy wchodzić na rynek krypto, to od nowa muszą poznawać co to jest: hot wallet, to jest cold wallet, jak poruszać się po giełdach krypto. To może być takie dosyć skomplikowane na starcie. Natomiast tu jest ta przetarta ścieżka. Trafia taki ETF i…

NG: …Co się będzie Panie Danielu bardziej opłacało, tak pod kątem możliwych zysków? Inwestowanie w Bitcoina czy inwestowanie w ETFa? Czy tu w ogóle nie ma jak tego porównywać ze sobą?

DK: Tutaj oczywiście to jest kwestia teraz premii, bo dochodzimy do takiego zjawiska. To taki fundusz Grayscale, on nam to pokazywał. Zresztą to widać też na futuresach, czyli premia, o ile wyżej będzie notowany ETF na Bitcoina, niż sam Bitcoin. To będzie bardzo ciekawe i to daje pole do masy spekulacji, arbitrażu i tak dalej.

Czyli jak bardzo inwestorzy rzucą się na ETF w stosunku do tego rynku bazowego i takie rzeczy już historia widziała. To właśnie daje, no niestety, ogromną przestrzeń do arbitrażu w pewnym momencie. Czyli jeżeli ktoś zakumuluje odpowiednio dużo Bitcoina w takim ETF załóżmy i dojdzie do takiego rozjazdu między tą bazą w ETF i na rynku spot, no to potem będzie mógł w ogromny sposób próbować manipulować tym rynkiem, pozbywając się Bitcoina, korzystając z instrumentów pochodnych, potem na samym już tym właściwym rynku.

No, ja akurat nie jestem zwolennikiem, że to idzie w taką stronę, czyli Wall Street miesza palce w krypto, które miało być poza Wall Street, poza bankami tak, jak wspomniałem wcześniej. No, ale tak jest. No i teraz, czego inwestorzy też oczekują, że co się stanie? No po prostu, że te miliardy dolarów napłyną do tego ETF, że ci, którzy zarządzają tymi ETF-ani, kupią te Bitcoiny, no i cena Bitcoina po prostu wzrośnie.

I teraz, jeżeli ktoś kupował wcześniej, no to zobaczymy, czy będzie chciał sprzedawać. Czyli zrobił tak zwany front running. Front running polega na tym, że wiemy, że będzie popyt na dane aktywo, więc kupujemy je wcześniej i jeżeli ten popyt faktycznie będzie, no to sprzedajemy z zyskiem tym, którzy dopiero na ten rynek wchodzą przez właśnie ETF.

Niektórzy mówią, że będzie to realizacja zysków, czyli kupuj plotki, sprzedawaj fakty. Czyli Bitcoin jeszcze gdzieś poleci taką inercją tego ostatniego trendu, nawet może w okolice 51 tysięcy, 53 tysięcy dolarów, a potem zacznie się cofać. No, bo ci wszyscy, co kupili do tej pory, po prostu zaczną już Bitcoina sprzedawać, a potem jak ktoś kupił na ETF, no sobie wyobrazić, to jest jak debiut spółki na giełdzie. Kupujemy spółkę na giełdzie, bo ma rosnąć a ona, załóżmy po dwóch, trzech tygodniach, czy czterech tygodniach zaczyna spadać. To jak my się możemy czuć, mając na portfelu akcje takiej spółki, która miesiąc po debiucie jest na -10? Sprzedajemy. No i z ETF może być też podobnie. Nie wykluczam takiego scenariusza.

NG: Ale przed nami, bo już niebawem, w marcu albo w kwietniu, halving Bitcoina, czyli ten okres, który historycznie łączony jest z największymi wzrostami na tej kryptowalucie. Do jakiego poziomu może Pana zdaniem dojść Bitcoin po tym przepołowieniu?

DK: No i tutaj faktycznie statystycznie na razie, jeżeli uznamy, że Bitcoin jest w jakiś sposób zaprogramowany, że on się tak porusza cyklicznie i to wiele tych miar, powiedzmy, historycznych nam to pokazuje, że na przykład bessa na Bitcoinie trwała około 12 miesięcy – rok. Hossa, czyli od dołka do szczytu na Bitcoinie trwa około 35 miesięcy. I to tak trwało w ostatnich cyklach.

Więc jeżeli dojdziemy do wniosku, że tak ma trwać też i w tym cyklu, no to październik 2025, czyli jeszcze odległa perspektywa, to powinien być w teorii szczyt po halvingu, tyle to czasu powinno zająć.

Natomiast jeżeli chodzi o poziomy, no to mamy do czynienia z sytuacją, w której Bitcoin z każdym kolejnym cyklem generuje coraz niższą stopę zwrotu. I w tym cyklu, od dołka do szczytu teoretyczna stopa zwrotu to jest około 500%. No, a że dołek mieliśmy… inaczej: nie tyle dołek, co po prostu ten moment odcięcia rozpoczęcia nowego cyklu był w okolicach 20 tysięcy dolarów. To nie był dołek, to było tuż przed dołkiem. No, to mamy implikacje ceny rzędu około 100-120 tysięcy dolarów. Ale w październiku 2025, gdyby ta cykliczność i ta zależność miała się powtórzyć.

NG: Czyli jeszcze chwilę do mega wzrostów na Bitcoinie. Dziękuję pięknie za spotkanie. Oczywiście temu, co się wydarzy po Bitcoinowym ETF-ie będziemy się cały czas przyglądać. Pan Daniel Kostecki, główny analityk rynku w CMC Markets był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo.

DK: Dziękuję również.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

ETF NA BITCOINA. TYLKO PO CO? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV