Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

ENERGIA BEZ TARCZ CORAZ DROŻSZA (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Poznaliśmy dane na temat inflacji we wrześniu. To był szybki odczyt. W tym szybkim odczycie nie ma zbyt wielu szczegółów. Tak na marginesie: 4,9, czyli prawie 5%. Nie ma wielu szczegółów, ale są wskazane ceny żywności, ceny energii i ceny paliw. Ceny paliw hamowały inflację. Spadek rok do roku o 2%. Ceny żywności podniosły ją o 4,8 procent, natomiast ceny energii wzrosły o 11,4 procent rok do roku.

Postanowiliśmy więc poszukać na rynku energetycznym informacji o tym, kiedy ten wzrost nastąpił i dlaczego właściwie był taki wielki, skoro przecież we wrześniu nie było żadnych wycofywanych tarcz ani innych zjawisk, więc nie powinniśmy mieć do czynienia ze wzrostem o 11,4 procent cen energii. Krzysztof Hrywniak, dyrektor zarządzający w Luneos Energia, zgodził się z nami przez chwilę na ten temat porozmawiać. Witam serdecznie Panie Krzysztofie.

KRZYSZTOF HRYWNIAK, LUNEOS ENERGIA: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: No, więc ten 11 procentowy wzrost wrześniowy rok do roku. Skąd on się wziął?

KH: No tak, na cenę energii wpływają dwa odrębne składniki. Dystrybucja tej energii oraz sama energia. No i tak jak pan redaktor zasugerował, jest to związane właśnie z końcem tarcz. 30 czerwca wygasły tarcze rządowe i one powodują, że tak naprawdę sztucznie zaniżone ceny w zeszłym roku, dzisiaj wracają do poziomów, nazwijmy to bardziej rynkowych.

I jest to też pewien paradoks dlatego, że taryfy na energię i na dystrybucję są zatwierdzane z rocznym wyprzedzeniem i na rynku hurtowym obserwujemy systematyczny spadek cen. Tymczasem w taryfach jest ten wzrost. No i on też wynika właśnie z tego, że rząd przestał te taryfy mrozić i w związku z tym te odmrożone taryfy w stosunku do tych sztucznie utrzymywanych cen są zdecydowanie wyższe w ujęciu rok do roku. A tymczasem na rynku hurtowym energia systematycznie spada.

RM: Tanieje. No tak, bo jak popatrzymy na wzrost cen energii w ujęciu miesiąc do miesiąca to tam jest 0,2 procenta, czyli w zasadzie miesiąc do miesiąca, sierpień do września, czyli wrzesień porównując z sierpniem – ten wzrost jest marginalny. Natomiast te 11% to jest to, co wydarzyło się wcześniej i wychodzi nam wciąż w tym ujęciu rok do roku.

Oczywiście nasze firmy, wielkie koncerny energetyczne sprzedają energię po maksymalnej cenie, no bo to nie do końca jest tak, że nie mamy mrożenia, no bo jest maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych na poziomie 500 złotych za megawatogodzinę i dla odbiorców wrażliwych, w tym małych i średnich firm, czyli w większości naszych widzów na poziomie prawie 700 zł. Więc tam jest jakieś mrożenie.

Natomiast w czasie tych podwyżek, co ciekawe, stosunkowo niewielka była podwyżka tego górnego pułapu, natomiast prawie dwa razy wzrosła cena dystrybucji, bo z 289 zł za megawatogodzinę do 430. Oczywiście przy kilowatogodzinę to się wydają marginalne pieniądze, bo to jest tam kilkanaście złotych. No, ale jak patrzymy na zużycie w większej skali i na większą skalę obrotu energią, no to różnice są już dosyć poważne.

ENERGIA BEZ TARCZ CORAZ DROŻSZA (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

KH: No tak, zdecydowanie te różnice są poważne i przedsiębiorca tak naprawdę niewiele może z tym zrobić, bo tak, jak w tej części energetycznej on może szukać innego sprzedawcy, na rynku są różne oferty, można kupić w stałej cenie, w transzach czy po cenie z rynku dnia następnego, tak w tej części dystrybucyjnej nic w zasadzie nie można zrobić. Te taryfy są zatwierdzane przez prezesa URE.

Jedyne co można to albo ograniczyć zużycie energii, albo pokusić się o jakieś własne źródło, bo w tym zakresie, w którym to źródło produkuje oczywiście tej stawki dystrybucyjnej nie płacimy. No, natomiast tak, ta rzeczywistość jest na pewno dotkliwa dla przedsiębiorców i te taryfy po odmrożeniu wzrosły o tyle, co pan redaktor podał.

RM: No, tyle oczywiście, że własne źródło to jest kwestia inwestycji. No i powstaje pytanie na zupełnie inną rozmowę: na ile? Bo jeszcze żeby to efektywnie wykorzystywać, potrzebne jest coś, co będzie nam powodowało magazynowanie energii.

No i teraz jest pytanie, czy zużywamy tej energii w naszej firmie na tyle dużo, żeby ta inwestycja z czasem mogła się zwrócić. Proponuję, żebyśmy kiedyś porozmawiali na ten temat, bo Luneos właśnie w tym się specjalizuje. A Krzysztof Hrywniak, dyrektor zarządzający w Luneos Energia był naszym gościem. Dziękuję bardzo serdecznie.

KH: Dziękuję. Pozdrawiam.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

ENERGIA BEZ TARCZ CORAZ DROŻSZA (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV