ELEKTROMOBILNOŚĆ W MIASTACH

Rząd postanowił przyspieszyć rozwój elektromobilności. Projekt nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz zmianach niektórych innych ustaw zobowiązuje gminy do tworzenia stref czystego transportu i wprowadzania zeroemisyjnego transportu publicznego w zależności od stężenia dwutlenku azotu w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.

Sprawa stężenia dwutlenku azotu jest kluczowa: jeśli w mieście zamieszkanym przez ponad 100 tysięcy mieszkańców, w strefie, której rozmiar określi samorząd średnioroczne stężenie dwutlenku azotu przekroczy normę – zamknięcie strefy dla starszych samochodów będzie obowiązkowe. Średnioroczne przekroczenie dopuszczalnego stężenia dwutlenku azotu stwierdzono dotychczas w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Katowicach.

CZYTAJ TEŻ: HAMUJE KONSUMPCJA W POLSCE

Niezależnie od stref czystego transportu, samorządy miast powyżej 100 tys mieszkańców, od 2026 roku będą mogły inwestować wyłącznie w zeroemisyjne środki transportu zbiorowego. Kto nie ma tramwai – w elektryczne autobusy. W sumie wymóg będzie dotyczył 37 miast od takich jak Kielce, Radom, Opole czy Olsztyn aż po ponad milionową Warszawę. Wymóg tworzenia floty niskoemisyjnych lub bezemisyjnych autobusów zdjęty został tymczasem w projekcie nowelizacji ustawy o elektromobilności z miast powyżej 50 tysięcy mieszkańców.

Centrum Informacyjne Rządu uzasadniając wprowadzenia stref i obowiązku zakupu bezemisyjnych autobusów powołało się na badania naukowców ze Śląskiego Centrum Chorób Serca oraz Uniwersytetu Śląskiego, którzy udowodnili, że powstawanie zjawiska smogu w 2019 roku odnotowano w naszym kraju ok. 43 tys. przedwczesnych zgonów ze względu na przekroczenie dopuszczalnego poziomu pyłu zawieszonego PM2,5 w powietrzu. Występowanie tlenków azotu powoduje częstsze występowanie zawałów serca, udarów czy migotania przedsionków serca.