Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

DZIŚ W SEJMIE: KASOWY PIT (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Naszym gościom jest Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakt i przez chwilę również doradca wszystkich Państwa. Witam bardzo serdecznie.

PIOTR JUSZCZYK, INFAKT: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Pierwsza ustawa rządowa dotyczy kasowego pitu. Czy to jest taka zmiana, na którą powinni przedsiębiorcy czekać z wytęsknieniem? Czy też zmiana, która w gruncie rzeczy będzie takim kosmetycznym, trochę marketingowym chwytem?

PJ: Mam być szczery?

RM: Szczery. Zawsze szczery w BIZNES24.

PJ: Uważam, że można byłoby inaczej zmienić przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych niż wprowadzenie kasowego pitu. Dlaczego? Kasowy PIT, zresztą mówiliśmy o tym już i też słyszymy na pewno i przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że prawo polskie jest skomplikowane, zwłaszcza to prawo podatkowe dla przedsiębiorców jest bardzo skomplikowane. Wprowadzenie kasowego pitu może komplikować jeszcze bardziej przepis.

Chodzi tutaj o nowy limit, bo przecież będzie wprowadzony nowy limit dla przedsiębiorców, którzy będą mogli skorzystać z 250 tysięcy euro, gdzie w kasowym vacie na przykład mamy 2 miliony euro. Wprowadzamy nową definicję małych przedsiębiorców, no bo nie wiadomo teraz, jak nazwać. Być może będą to nanoprzedsiębiorcy, a nie mikroprzedsiębiorcy, którzy będą mogli skorzystać z kasowego pitu.

Kasowy PIT – to oczywiście należność uwzględnimy w podatku dochodowym, czy też zapłacimy podatek w momencie, kiedy otrzymamy zapłatę. Ale tutaj jest też jeden haczyk, bo ustawa zakłada, że po wystawieniu faktury, jeżeli ja nie otrzymam należności w ciągu dwóch lat i tak muszę zapłacić podatek dochodowy. Czyli obowiązek podatkowy u mnie powstaje.

Czyli de facto można powiedzieć, że to jest przesunięcie wyłącznie w czasie. Więc odpowiadając jakby. To, co powiedziałem, że komplikujemy sobie system – my dziś już mamy przecież w przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych możliwość skorzystania ze zwrotu podatku, który właściwie zapłaciliśmy, czyli z ulgi na złe długi.

Czyli jeżeli w ciągu 90 dni przedsiębiorca drugi nie zapłaci nam za fakturę to w takim przypadku po 90 dniach ja mogę skorzystać z ulgi na złe długi. Tylko są obwarowania. Więc propozycja moja – uważam, że lepszym byłoby zliberalizować przepisy o uldze na złe długi i efekt byłby dużo lepszy bez komplikowania systemu podatkowego, wprowadzając kasowy PIT.

RM: Tak. Jak jesteśmy tacy szczerzy w BIZNES24 to ja też się podzielę taką szczerą refleksją, że dla mnie najbardziej dziwnym rozwiązaniem jest to, że po dwóch latach, jak już jest praktycznie pewne, że ja tej kasy nie dostanę, to właśnie wtedy przyjdzie fiskus i każe mi ten podatek od kasy, której już na pewno nie dostanę, zapłacić. No, przedziwne rozwiązanie – jakaś przetajemnicza logika.

DZIŚ W SEJMIE: KASOWY PIT (ROZMOWA)
Piotr Juszczyk, doradca podatkowy inFakt

PJ: Tak, jak słusznie tutaj pan redaktor zauważył, no jak już miną dwa lata, no to mamy niemal pewne, (może jak w banku nawet) mamy pewne, że ten przedsiębiorca już nam pewnie nie zapłaci, no bo minęły dwa lata. W konsekwencji to już tak narosło to jest taki okres, że no raczej nie będziemy spodziewać się, że drugi przedsiębiorca nam zapłaci, a być może już nawet go nie ma tego przedsiębiorcy… W konsekwencji, no to jest odsunięcie w czasie tego smyczka w postaci podatku.

RM: Tak jest. Panie Piotrze. Drugi projekt ustawy o PIT jest autorstwa poselskiego i dotyczy rozliczeń straty w sprzedaży akcji i chyba szerszego zakresu instrumentów finansowych?

PJ: Jeżeli chodzi o drugi projekt związany ze zmianami w podatku dochodowym od osób fizycznych, akurat uważam, że to jest na pewno dobra zmiana dla przedsiębiorców. Dla przedsiębiorców, którzy inwestują długoterminowo, bo chociażby właśnie możliwość uwzględniania strat zaszłych, możliwość ich uwzględnienia w przypadku sprzedaży akcji po kilku latach.

Ale co ciekawe, właśnie w tym picie, w zmianach, które są zaproponowane to w przypadku sprzedaży akcji, które posiadamy co najmniej 5 lat, mamy możliwość waloryzacji ich zakupu, czego wcześniej nie było. Czyli można powiedzieć, że w przypadku sprzedaży akcji powyżej 5 lat, jeżeli będziemy je przetrzymywać długo, będziemy inwestować to w takim przypadku będziemy mogli powiększyć sobie nasz zakup o wskaźnik inflacji.

RM: No, to chyba za ten drugi projekt poselski, (zdaje się, że PiS-u, tak swoją drogą) trzymamy mocniej kciuki, niż za ten pierwszy. Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu, a przez chwilę również Państwa wszystkich, był naszym gościem. Dziękuję bardzo serdecznie.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

DZIŚ W SEJMIE: KASOWY PIT (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV