Od 1 lutego, żeby otworzyć sklep na podstawie pocztowego wyjątku w ustawie o zakazie pracy w handlu w niedzielę i dni wolne od pracy – przychody z działalności pocztowej muszą przekraczać połowę przychodów firmy. W przypadku sieci handlowych to raczej niemożliwe.
Jedyną siecią, które reklamuje, że jej sklepy pozostają otwarte jest Żabka. Sklepy działające pod tym szyldem otwierane są jednak na podstawie innego wyjątku – dopuszczającego pracę właściciela sklepu, albo kogoś z jego najbliższej rodziny. Ale prawdopodobnie nie wszystkie Żabki mogą być otwarte – pod tą marką działa w Polsce ponad 7 tysięcy sklepów, a z Żabką współpracuje ok. 5.7 franczyzobiorców. To oznacza, że część z nich prowadzi więcej, niż jeden sklep.
Czy dziś sklepy są otwarte – dlaczego dziennikarzom tak trudno to z siebie wydusić?
Warto jednak zauważyć, że tym tekstem dowodzimy, że nawet niemożliwe rzeczy czasem potrafią się wydarzyć. Przez lata wątpiliśmy, czy da się napisać w pierwszym zdaniu opublikowanego w internecie artykułu, że najbliższa niedziela jest niehandlowa. Przejrzeliśmy kilkaset artykułów na ten temat i sprawa wydawała się beznadziejna.
W każdym z nich – zanim dowiedzieliśmy się, czy dzisiaj uda się wybrać do galerii po nowy sweter – trzeba było przeczytać epopeję o tym:
- jak to się stało, że wprowadzono zakaz pracy w handlu,
- jak w kolejnych latach ograniczano stopniowo liczbę niedziel i dni wolnych od pracy, w których wolno było otwierać sklepy,
- w jaki sposób sieci handlowe omijały zakaz,
- i co tam jeszcze autorowi grało w duszy, byle tylko dociągnąć do sześciuset słów, zanim padnie informacja co z tym sklepami – otwarte dzisiaj, czy zamknięte?
Jeśli interesuje was dlaczego autorzy wszystkich niemal tekstów o tym, czy dziś sklepy są otwarte, nie potrafią wydusić tego z siebie w pierwszym zdaniu – odpowiedź jest prosta. Dla pieniędzy.
Odpowiedź na pytanie – dlaczego robią w tak irytujący sposób – jest już odrobinę bardziej skomplikowana, ale nadal wymaga mniejszej ilości tekstu, niż liczy sobie większość artykułów znajdowanych przez wyszukiwarkę po wpisaniu w pole wyszukiwania zdania „czy dzisiaj sklepy są otwarte”.
Niedziela bez handlu, a użytkownicy bez głosu. Ważniejsza jest wyszukiwarka.
Rola wyszukiwarki w tej historii jest kluczowa. To, skąd zaczerpniemy informację o tym, czy dziś mamy handlową niedzielę jest dla większości z nas zupełnie obojętne. Zdeklarowani wyborcy Prawa i Sprawiedliwości uwierzą w tej sprawie nawet Gazecie Wyborczej, a typiary z TikToka nie będą miały problemów ze sprawdzeniem czy da się dziś powłóczyć po galerii nawet na stronie „Głosu Seniora”. Dlatego znakomita większość osób nie wchodzi na jakiś konkretny portal z wiadomościami, ale wpisuje pytanie w okno zapytań wyszukiwarki. W większości przypadków wyszukiwarki należącej do Google.
CZYTAJ TEŻ: RZĄD SZYKUJE TARCZĘ ANTYŁADOWĄ. WRESZCIE (ZMIANY W POLSKIM ŁADZIE)
Google, w odróżnieniu od nas, nie lubi, kiedy odpowiedź na pytanie, które zadaliśmy, znajduje się w pierwszym akapicie. Google sam o tym nie wie, że tego nie lubi, ale jednak nie lubi. Nie lubi dlatego, że jeśli w artykule od razu znajdzie się informacja – „dziś sklepy zamknięte/dziś sklepy otwarte” – osoba szukająca odpowiedzi przeczyta tylko to zdanie i po zaledwie kilku sekundach zamknie stronę.
Wyszukiwarka takie zachowanie internauty interpretuje następująco: „jeśli użytkownik został przekierowany na tę stronę, bo zapytał o to, czy sklepy są dziś otwarte – ale czas spędzony na stronie wyniósł zaledwie kilka sekund – to znaczy, że nie znalazł tego, czego poszukiwał”.
A ponieważ każda wyszukiwarka wie, że użytkownik wróci do niej jeśli podpowiadane strony będą zawierały odpowiedź na jego pytania – natychmiast spycha stronę o krótkim czasie czytania na sam dół wyników wyszukiwania. A to wpływa na reputację – w oczach Google’a – nie tylko samego artykułu, ale również całego serwisu.
Czy dziś sklepy są otwarte? Żeby tylko nie narazić się Google
Z tego samego powodu – żeby uniemożliwić użytkownikowi szybkie zamknięcie strony – odpowiedź na kluczowe pytanie znajduje się gdzieś przy końcu tekstu, ale nie jest oznaczona śródtytułem. Większość czytelników internetowych artykułów nie tyle je czyta – co skanuje. Dodanie śródtytułu pozwalającego szybko przejść do właściwego akapitu zniszczy cały wysiłek. Czytający szybko przeskroluje się do właściwego miejsca i porzuci stronę.
Z to pytanie, które użytkownik wpisuje do wyszukiwarki (jak powyżej – czy dziś sklepy są otwarte) znajdzie się w śródtytułach kilka razy. Google docenia kiedy strona wybija w śródtytułach frazy wyszukiwane przez klientów wyszukiwarki i pozycjonuje takie strony wyżej.
Dlatego z punktu widzenia serwisu lepiej nie mieć w ogóle informacji o tym, czy sklepy są zamknięte, niż mieć taką, którą użytkownik zamknie po kilku sekundach.
CBDD.
PS Wszystkie niedziele handlowe 2022 roku
Obowiązujący od 1 lutego uszczelniony zakaz handlu w niedzielę nie oznacza, że zakupów nie zrobimy w żadną z tegorocznych niedziel. Prawo przewiduje 7 wyjątków od zakazu handlu w niedzielę – przy czym jeden właśnie mija. Poniżej wymieniamy wszystkie niedziele handlowe 2022 roku.
- 30 stycznia 2022
- 10 kwietnia 2022 (poprzedzający Wielkanoc tzw. Niedziela Palmowa)
- 24 kwietnia (niedziela poprzedzająca weekend majowy)
- 26 czerwca (pierwsza niedziela po zakończeniu roku szkolnego)
- 28 sierpnia (ostatnia niedziela przed rozpoczęciem roku szkolnego)
- 11 grudnia
- 18 grudnia (ostatnia niedziela przez Bożym Narodzeniem)
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV