Zdaniem Andrzeja Domańskiego sytuacja makroekonomiczna w kolejnych miesiącach powinna się stopniowo poprawiać, dzięki czemu z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków.
Z drugiej strony resort finansów liczy się z tym, że Komisja Europejska może wprowadzić wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu, ponieważ zeszłoroczna różnica między wydatkami a dochodami w finansach publicznych wyniosła 5,1 proc. PKB, czyli była sporo powyżej kryterium konwergencji, które oznacza deficyt nie większy niż 3 proc. PKB. To oznacza, że nie ma także co liczyć na jakieś nowe ekstra pozycje wydatkowe w budżecie