NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Dane o amerykańskim CPI wywołały też spory ruch na warszawskim parkiecie. Sesja dziś, po wczorajszej mocnej końcówce od początku była spadkowa, jednak tuż po publikacji danych zza oceanu mieliśmy natychmiastowy i zdecydowany ruch w dół.
Na parę minut przed publikacją CPI ze Stanów WIG20 znajdował się na poziomie 2335, tuż po publikacji spadł do około 2315. No, a teraz mamy już 2305. 1,70 traci WIG20, mWIG40: 1,40, sWIG: 0,66 na minusie, szeroki WIG łącznie 1,59 w dół.
Przypomnijmy: inflacja w styczniu w Stanach wyższa od prognoz analityków: 3,1% przy prognozie 2,9, bazowa 3,9 przy prognozie 3,7. O tym porozmawiam z moim gościem, którym jest Michał Stajniak, analityk XTB. Dzień dobry.
MICHAŁ STAJNIAK, X-TRADE BROKERS: Dzień dobry, Witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Tak, jak wspomniałam przed momentem na reakcję rynku długo czekać nie było trzeba. W ciągu mniej więcej kwadransa dolar w relacji ze złotym umocnił się o 4 grosze. Co stoi za tak silną reakcją rynku?
MS: No, jest to związane z tym, że obniżki stóp procentowych w najbliższym czasie są w zasadzie wykluczone. Co prawda jeszcze w grudniu zeszłego roku były bardzo mocne oczekiwania do tego, że Fed może obniżyć stopy procentowe w marcu. Teraz już absolutnie nie mówi się o marcu. Prawdopodobieństwo cięcia w tym miesiącu, czyli w marcu wynosi jakieś kilka procent i wszyscy raczej oczekiwali, że będzie to maj.
Natomiast na maj w tym momencie prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych wynosi zaledwie 30 procent, a jeszcze w zeszłym tygodniu to było powyżej 50 procent. Ale rynek już od dawna jakby wysyłał takie komunikaty mówiące o tym, że ta inflacja jednak tak szybko się nie podda. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się na rynku naftowej.
Ta ropa naftowa rośnie bardzo wyraźnie. Oczywiście jakby w samej strukturze inflacji cały czas mamy spadek właśnie inflacji energetycznej. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że oczekiwano zdecydowanie większego spadku. Widać również poruszenie po stronie aktywności gospodarczej, bo już wcześniej w takim badaniu, takim indeksie ISM ten indeks cenowy bardzo mocno wzrósł i w zasadzie to pokazuje, że te ceny zaczynają w tym momencie przyspieszać.
Bo trzeba pamiętać o tym, że cały czas oczywiście inflacja w ujęciu rocznym spada, co wynika przede wszystkim z efektu bazy. Natomiast ceny miesięcznie cały czas rosną, więc nie możemy powiedzieć o tym, że ceny spadają, tylko po prostu rosną, a nawet powoli, powoli przyspieszają, bo w ujęciu miesięcznym ta główna inflacja 0,3%, natomiast bazowa 0,4.
Natomiast zgodnie z celem inflacyjnym na poziomie 2% Fed chciałby widzieć inflację rosnącą na poziomie 0,2% miesiąc do miesiąca, więc to oddala właśnie ten moment pierwszej obniżki stóp procentowych. I teraz nie tylko nie mówi się o czerwcu, a w zasadzie mówi się o tym, że pierwsza obniżka mogłaby mieć dopiero miejsce w lipcu. I ogólnie rynek wycenia…
NG: A jak to wpłynie, Panie Michale na złotego, już tak sprowadzając to do realiów naszego rynku?
MS: Jasne. Jeżeli chodzi o złotego, to jeszcze niedawno spekulowano o tym, że USD/PLN może spaść w okolice 3,70 no, bo prezes Glapiński jasno powiedział o tym, że prawdopodobieństwo tego, że stopy procentowe zostaną obniżone w Polsce w tym roku jest małe, więc oczekiwano tego, że jeżeli Fed zacznie obniżać dosyć mocno te stopy 3 lub 4 razy w tym roku, a natomiast NBP utrzyma stopy, no to tu ta perspektywa dla złotego się znacznie poprawi.
Natomiast, kiedy mamy już przesunięcie, jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone, to ta perspektywa złotego już nie wygląda tak optymistycznie. Również te trendy inflacyjne w Stanach Zjednoczonych czy w Europie rzutują na to, co będzie się działo w Polsce. Mamy wyższe ceny energii. Również wiele wskazuje na to, że te ceny energii regulowane przyspieszą w drugiej połowie tego roku. Jeżeli nie, no to oczywiście gdzieś tu się podstawa do obniżki pojawi w Polsce. No, ale jakby biorąc pod uwagę to, że w Stanach Zjednoczonych ta inflacja jest większa, no to to rzutuje na to, że być może USD/PLN raczej nie spadnie do 3,70, a niedługo zobaczymy go po 4,10-4,15.
NG: Mówiliśmy o walutach. Naturalnie wspomniał pan też o ropie. A ja teraz patrzę na złoto, na którym też był całkiem mocny ruch. Złoto zeszło poniżej 2 tysięcy za uncję. Jeszcze nie tak dawno temu w BIZNES24 Jeden z ekspertów mówił, że raczej już tych poziomów poniżej 2 tysięcy widzieć nie będziemy. Pytanie, na ile długo w tym przedziale uncja złota się utrzyma. Skąd ta reakcja?
MS: No, oczywiście złoto jest bardzo mocno powiązane z rynkowymi stopami. Rentowności momentalnie w Stanach Zjednoczonych wzrosły, a jak wiadomo: złoto nie wypłaca odsetek. Więc jeżeli mamy do wyboru instrument, który te odsetki wypłaca albo złoto, no to w momencie, kiedy mamy perspektywę utrzymania się wysokich stóp procentowych, no to preferujemy te instrumenty wypłacające wyższe odsetki, więc stąd ten ruch. Natomiast ja też uważam, że złoto raczej pozostanie na wysokich poziomach.
Trzeba pamiętać o tym, że na świecie sytuacja geopolityczna nie jest zbyt optymistyczna. Mamy wiele takich czynników, które wskazują na to, że złoto może pozostać w cenie. A też liczę na to, że jednak ta inflacja się ustabilizuje prędzej czy później.
I jednak w drugiej połowie tego roku Fed przystąpi do obniżek. A jak zwykle bywało w historii, obniżki stóp procentowych sprzyjały wyższym cenom złota, więc nie wykluczałbym nawet nowych szczytów historycznych na złocie. No, ale najprawdopodobniej już w momencie, kiedy te obniżki zostaną wprowadzone przez Fed, czyli najprawdopodobniej w drugiej połowie roku.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV