Na początku czerwca, gdy litr benzyny czy diesla kosztował około 5 zł i 20 groszy – za baryłkę ropy Brent trzeba było płacić około 72 dolarów. Dzisiaj ropa brent pierwszy raz od początku października spadła poniżej 80 dolarów. Ale to i tak o około 8 dolarów – czyli 11% – więcej, niż przed wakacjami.
Dolar na początku czerwca kosztował poniżej 3 zł i 70 groszy. Dzisiaj ociera się o 4 zł i 15 groszy. To 13 procent więcej, niż przed wakacjami.
Efekt jest taki, że baryłka ropy Brent kosztuje obecnie około 330 złotych – po przeliczeniu dolarów na złote. To o aż 26% więcej, niż przed wakacjami. A paliwa na stacjach benzynowych dotychczas zdrożały dopiero o 16%.