Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

DOBRA PASSA TFI. W KTÓRE FUNDUSZE WARTO INWESTOWAĆ? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: A giełdzie dobry dzień dla Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Czy TFI wraca do łask inwestorów? O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Rafał Bogusławski, główny strateg analizy.pl. Dzień dobry.

RAFAŁ BOGUSŁAWSKI, ANALIZY.PL: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Jak wynika z Państwa analiz, od początku roku właściwie trwa napływ nowych środków do funduszy inwestycyjnych. Czy to jest jakaś szansa na zmianę trendu i wzrost zainteresowania inwestorów?

RB: Zainteresowanie inwestorów to przede wszystkim są fundusze dłużne. I to w czerwcu dobrze widać, bo dodatnie napływy to jest pochodna tego, że inwestorzy kupują fundusze dłużne. Natomiast oczywiście aktywa pod zarządzaniem funduszy rosną. Nie tylko fundusze dłużne rosną, ale rosną. Rosną fundusze akcyjne ze względu na to, że jest hossa. Od października ubiegłego roku mamy hossę na rynku akcji i na rynku obligacji. Więc tutaj te napływy nie dziwią. Raczej dziwi to, że pomimo tego, że są bardzo dobre wyniki inwestycyjne, to nie ma napływu, nie ma takiego dużego napływu pieniędzy do funduszy akcyjnych. I tutaj to jest jedna zagadek.

Natomiast wydaje mi się, że zaczynaliśmy tę hossę, jak to zwykle bywa wtedy, kiedy większość bała się, że przecież kryzys energetyczny w Europie, że tutaj będą wyzwania bardzo duże przed polską gospodarką, że podnoszenie stóp procentowych, no nie było zbyt wielu optymistów, którzy by twierdzili, że będą wzrosty na rynku akcji, zresztą z rynkiem długu też były obawy, inflacja była na poziomie ponad 18 procent, przejściowo. Stopy procentowe zatrzymały się na 6,75. No to jak tutaj mówić o hossie? Okazało się, że jak zwykle większość miała złe spojrzenie na rynek.

No i w tej chwili mamy te wzrosty, które są imponujące. Natomiast inwestorzy boją się ryzyka. I to paradoksalnie, jeżeli mówimy o funduszach akcyjnych, to może świadczyć o tym, że ta hossa może dużo dłużej potrwać niż większości inwestorów się wydaje. A oczywiście to się przełoży na wyniki towarzystw inwestycyjnych.

NG: A czy na funduszach da się w ogóle dobrze zarobić? A jeżeli tak, to ile i dla kogo to jest dobre rozwiązanie?

DOBRA PASSA TFI. W KTÓRE FUNDUSZE WARTO INWESTOWAĆ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

RB: Już w tym roku, jeżeli popatrzymy – od początku roku na te fundusze inwestycyjne, akcyjne, to tam są zyski rzędu 20, 30, 40%, zależy, który fundusz. W tym roku są bardzo mocno grane spółki technologiczne, więc tutaj te stopy zwrotu, jeżeli ktoś inwestował spółki technologiczne, zwłaszcza z Nasdaq, czyli fundusze spółek zagranicznych, ale te, które inwestują w spółki wzrostowe, to ma stopę zwrotu powyżej 30% za ten rok. I to jest coś, co oczywiście po ubiegłym roku cieszy, bo ubiegły rok był bardzo zły dla spółek technologicznych.

Ale warto pamiętać o tym, że ta zmienność bywa duża na funduszach, zwłaszcza akcyjnych. W zeszłym roku przekonaliśmy się na funduszach dłużnych, również. Natomiast jak popatrzymy w takiej dłuższej perspektywie, to i fundusze akcyjne i fundusze dłużne dają zarobić. To nie jest tak, że tutaj trzeba się obawiać tego ryzyka. Oczywiście zmienność.

Natomiast historycznie, nawet, jeżeli ktoś inwestował na rynku polskich akcji, zaczął w poprzedniej dekadzie, ale nie zrezygnował, tylko inwestuje nadal, to był w stanie zarobić całkiem sensowne stopy zwrotu, oczywiście jak wybrał dobry fundusz. Ale to stare powiedzenie na Wall Street mówi o tym, że z wynagrodzenia z wypłaty milionerem się nie zostanie. Z rynku akcji już można.

NG: To, o czym należy pamiętać inwestując w fundusze? Jakie są takie podstawowe złote rady dla początkującego lub może nawet tego trochę bardziej zaawansowanego inwestora podczas wybierania tego, jak Pan wspomniał – dobrego funduszu?

RB: To też warto podzielić sobie kapitał i zainwestować część w fundusze dłużne, a część w fundusze akcyjne, żeby nie wszystko włożyć w np. fundusze akcyjne, bo gospodarka jest nieprzewidywalna. Co pewien czas pojawiają się recesje jakieś paniki na rynkach akcji. Fundusze dłużne są bezpieczniejsze, zwłaszcza te, które inwestują w krótkoterminowe papiery, papiery skarbowe. Więc tutaj też warto sobie wybrać przynajmniej dwa fundusze. Jeden taki krótkoterminowych papierów skarbowych, obligacji skarbowych, jeden może być obligacji korporacyjnych, żeby znowu nie włożyć tych wszystkich jajek do jednego koszyka, tych inwestycyjnych jajek.

Jeżeli popatrzymy przez taki pryzmat, to warto zwrócić uwagę na to, czy fundusze, w które inwestujemy w ostatnich latach dobrze sobie radziły w stosunku do benchmarku. Benchmark to jest taka miara, która pokazuje jak ten fundusz powinien się zachowywać, gdyby miał 100% zainwestowane w dany indeks, np. Jeżeli mówimy o funduszach akcyjnych to np. bardzo często WIG jest takim indeksem; jak fundusz pokonuje ten WIG, to znaczy, że on jest całkiem dobrze zarządzany, więc warto pomyśleć o tym, żeby podzielić ten kapitał, wybrać te fundusze, które zachowują się dość dobrze historycznie i pamiętać o tym, że najlepsze stopy zwrotu takie długoterminowe to mają ci inwestorzy, którzy np. inwestują sobie przez 20 lat stałą kwotę np. co miesiąc wybierają któryś dzień miesiąca i wpłacają tam np. 500 zł i w ogóle się nie interesują tym, co się dzieje przez osiemnaście lat. I dwa lata mniej więcej przed końcem tego cyklu inwestycyjnego zaczynają się zastanawiać.

I wtedy patrzą na rynek, czy np. nie jest tam jakaś wielka hossa na rynku akcji, bo być może warto trochę tych akcyjnych funduszy sprzedać, bo jeżeli jest hossa, to jest prawdopodobieństwo, że kiedyś przyjdzie bessa. I to są takie złote zasady. Czyli wybierać te fundusze, które się sprawdziły historycznie, niekoniecznie patrząc na ostatni rok, bo czasami jest tak, że ten jeden rok to jest za mało. Lepiej spojrzeć historycznie na trochę dłuższy okres i mieć świadomość tego, że fundusze dłużne są różne.

Najważniejsze jest to, żeby mieć część kapitału zainwestowane w takie fundusze, które inwestują w krótkoterminowe obligacje. Bo największe ryzyko, jeżeli mówimy o długu to są te fundusze, które inwestują w obligacje długoterminowe o stałym oprocentowaniu. I tam zmienność tak, jak w zeszłym roku inwestorzy się przekonali w zasadzie od października 2021 to tam straty były dwucyfrowe. I to jest też coś, co się może wydarzyć, ale na szczęście mamy teraz zupełnie inny poziom stóp procentowych, więc te ryzyka są mniejsze. I takie złote zasady – najlepiej się sprawdza długoterminowe inwestowanie, cykliczne i nieinteresowanie się za bardzo tym, co się dzieje na rynkach.

NG: Rafał Bogusławski, główny strateg analizy.pl, był moim i Państwa gościem. Dziękuję pięknie za spotkanie i za rozmowę.

RB: Dziękuję bardzo.