Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

DŁUGI SAMORZĄDÓW TO AŻ 90 MILIARDÓW (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z nami jest Zygmunt Frankiewicz, senator, prezes Związku Miast Polskich. Dzień dobry, witam w BIZNES24.

ZYGMUNT FRANKIEWICZ, SENAT RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ, ZWIĄZEK MIAST POLSKICH: Dzień dobry. Witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Panie senatorze, 90 miliardów to jest dużo?

ZF: Dużo. Ta kwota bardzo przyrosła i to w ostatnich latach niedawno. To jest efekt traktowania miast przez rząd Zjednoczonej Prawicy, takiej dyskryminacji wręcz i doprowadzenia do tego, że żeby wypełniać podstawowe obowiązki, musiał samorząd zaciągać zobowiązania, dlatego, że dochody były mniejsze niż wydatki operacyjne.

MD: Gdzie samorząd się zadłuża? Prezydent idzie do banku i bierze kredyt?

ZF: Tak, to są kredyty bankowe, to są obligacje. To może nie stanowi tak dużej różnicy. Niestety do tego jeszcze dochodzą pieniądze unijne, na które potrzebny jest wkład własny, zaciągnięte zobowiązania, podpisane umowy dotyczące inwestycji. No i to wymagało finansowania, więc wzrósł dług samorządu terytorialnego.

Ale niestety to jest fatalna prognoza, jeżeli się nie zmieni system dochodów jednostek samorządu terytorialnego (szczególnie to dotyczy miast, które są w najgorszej sytuacji), to będzie problem z konsumpcją tych pieniędzy unijnych.

Już w tym roku widać problem, dlatego, że tylko 11 miliardów złotych z pieniędzy unijnych trafi do samorządów. To jest niezwykle mała kwota. Tak, to jest bardzo mało, ale to się bierze właśnie z tych problemem problemów z wkładem własnym.

MD: A, czy mógłby Pan pokazać ile pieniędzy trafiało w poprzednich latach, tak abyśmy mieli przynajmniej skalę? Bo 11 mld euro to jest wciąż – to się wciąż wydaje, bardzo duże pieniądze?

ZF: A to było 5-6 razy więcej, co najmniej. Tak, że to są ogromne różnice.

MD: Panie senatorze, powiedzmy, co postuluje Związek Miast Polskich, jeżeli chodzi o poprawę finansowania budżetów samorządów? To znaczy chcielibyście podnieść udział samorządów we wpływach z podatków?

ZF: Jesteśmy w trakcie bardzo konstruktywnej dyskusji z obecnym ministrem finansów oraz wiceministrem, czyli panem ministrem Domańskim, panią minister Majszczyk, ministrem Nenemanem. I z tego rodzi się bardzo sensowny pomysł na skonstruowanie od nowa dochodów jednostek samorządu terytorialnego.

MD: Czego możemy się spodziewać w tym pomyśle?

ZF: Cały czas żeśmy rozmawiali o zwiększeniu udziałów w picie, mówiąc na skróty, czyli podatku dochodowym od osób fizycznych. A pomysł aktualny, który wyszedł z ministerstwa i który bardzo wysoko oceniam to jest oparcie dochodów z tego tytułu nie na udziale w podatku, tylko na dochodach mieszkańców danej jednostki samorządu terytorialnego, czyli jakiś udział w dochodach.

Wtedy to jest niewrażliwe na zmiany w podatkach oraz jest motywacyjne. Przywrócony jest motywacyjny charakter tych dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Im więcej ludzie zarabiają w gminie, im mniejsze bezrobocie tym większe wpływy do budżetu. To jest jedna ze zmian, ale system ma być zbudowany od nowa. Czyli to są zmiany dotyczące wielu różnych innych dziedzin, na przykład potrzeby wydatkowe, system wyrównawczy i wiele innych rzeczy, o które samorządy wnioskowały już od dawna.

MD: Panie senatorze, mówimy o tych 90 miliardach zadłużenia polskich samorządów, w tym miast, przypomnę: połowa tej kwoty. Czy są jakieś prawne ograniczenia zadłużenia danego miasta, miasto nie może przekroczyć jakiejś granicy i co się dzieje, jeżeli ją przekroczy?

DŁUGI SAMORZĄDÓW TO AŻ 90 MILIARDÓW (ROZMOWA)
Kraków, Wawel, fot: foszczak/CSC

ZF: Zacznę od tego, że pewne bezpieczniki zostały zdjęte, dlatego, że już teraz byłby krach – nie funkcjonowałyby te miasta, gdyby nie możliwość wprowadzona stosunkowo niedawno, nawet w covidzie później utrzymana, bo przy tym jak to nazwał pan dyrektor Porawski, dyrektor Związku Miast Polskich: łupieniu samorządów miast przez PiS, nie dałoby się uchwalić budżetów.

Mianowicie było takie ograniczenie i mam nadzieję, że ono wróci. Mianowicie, że nie można uchwalić budżetu z deficytem operacyjnym, czyli nie można założyć większych wydatków bieżących, niż dochody bieżące. To zostało zdjęte.

I teraz takich budżetów jest cała masa. Tak, jak w 2018 roku to było rzędu 2%, gdzie pokazywał się w prognozach ten deficyt operacyjny, tak teraz jest 57%. Tak, że to jest powszechne zjawisko. W miastach na prawach powiatu ta sytuacja jest jeszcze zasadniczo gorsza, więc to musi wrócić.

ZF: Z drugiej strony jest indywidualny wskaźnik zadłużenia, który niby obowiązuje, ale tu podkreślam słowo „niby”, dlatego, że wystarczy w wieloletniej prognozie finansowej zapisać, powiedzmy bardzo optymistyczne dane dotyczące przychodów. Na przykład założyć, że będzie dochód z majątku ogromny, na przykład ze sprzedaży majątku. Mało to prawdopodobne, ale w papierach się zgadza. Więc w tej chwili żyjemy w świecie fikcji i z dużym zagrożeniem dla stabilności funkcjonowania polskich samorządów, szczególnie miast, bo one były dyskryminowane.

MD: I spore to wyzwanie dla tych, którzy będą wybrani już w najbliższą niedzielę. Bardzo dziękuję Panu za rozmowę. Naszym gościem był Zygmunt Frankiewicz, senator i prezes Związku Miast Polskich. Głosujemy w niedzielę w wyborach samorządowych. Przypominamy: to w tym tygodniu oczywiście.
 
ZF: Bardzo dziękuję.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

DŁUGI SAMORZĄDÓW TO AŻ 90 MILIARDÓW (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV