NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Moim i Państwa gościem jest teraz Daniel Kostecki, główny analityk rynków z CMC Markets. Dzień dobry.
DANIEK KOSTECKI, CMC MARKETS: Dzień dobry, witam.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: W reakcji na sytuację na Bliskim Wschodzie. W weekend kurs Bitcoina spadał w pewnym momencie nawet 10%. Skąd tak paniczna reakcja? Dlaczego Bitcoin aż tak mocno tąpnął? No, bo przecież miał być aktywem, które miało nas chronić między innymi na wypadek wojny?
DK: No, w tym wypadku chyba tym aktywem, które chroni w takim najgorszym z najgorszych scenariuszy wydaje się być mimo wszystko gotówka. I inwestorzy nawet w piątek późnym popołudniem porzucali tak naprawdę każde aktywo. Złoto zaczęło tanieć, ropa zaczęła tanieć, akcje taniały, potaniał polski złoty, więc widać, że gdy się dzieje naprawdę bardzo, bardzo źle, albo oczekuje się czegoś, co może być bardzo tragicznym wydarzeniem w swoich skutkach, (to na szczęście tak się nie stało, to nie było bardzo tragiczne wydarzenie, ale nikt nie wiedział, co się wydarzy) to wszyscy uciekli do gotówki.
W związku z tym również i uciekli uczestnicy rynku kryptowalut. Z tym, że tutaj to wyglądało trochę inaczej, bo najpierw z tak zwanych altcoinów, czyli wszystkich innych kryptowalut poza Bitcoinem, uciekli do Bitcoina, a następnie z Bitcoina zaczęli poniekąd uciekać do stablecoinów, w tym do Tethera chociażby, bądź też do walut FIAT, jak dolara amerykańskiego. A świadczyło o tym to, że Bitcoin w pewnym momencie swoją kapitalizacją rynkową stanowił aż 57% całego rynku kryptowalut. To jest naprawdę ogromny udział w całym rynku i on bardzo szybko wtedy wzrósł, gdy ta panika miała miejsce.
NG: Jeszcze tak a propos tej paniki to 12 kwietnia ETF-y sprzedały Bitcoina tylko za 55 mln dolarów, więc to nie one tak mocno ruszyły rynkiem. Kto przede wszystkim się spłoszył?
DK: Ja tutaj myślę, że bardzo dużo jest uczestników rynku lewarowanego na instrumentach pochodnych na kryptowaluty, bo ten rynek z biegiem czasu, z biegiem lat bardzo mocno się rozwinął. Tutaj nie ma żadnych ograniczeń dotyczących dźwigni finansowej tak, jak na rynkach regulowanych czy też nawet rynku typu CFD, gdzie też europejskie normy wprowadzają ograniczenia dla dźwigni. Tutaj naprawdę „hulaj dusza, piekła nie ma”: ta dźwignia może być ogromna – razy 100 razy 200, 500, 1000.
W związku z tym ten rynek jest bardzo wysoce lewarowany i niewykluczone, że bardzo dużo tych uczestników rynku, kiedy już nawet Bitcoin spadał o 3-5 procent po prostu ich pozycje były automatycznie zamykane i siłą rzeczy ta kula śnieżna się zaczęła napędzać z rynku instrumentów pochodnych, co wpływało też na cenę spotową.
Więc ja tutaj widzę to, że jest to główny element tej całej zabawy na kryptowalutach, właśnie. To jest bardzo rynek, bardzo mocno przelewarowany i stąd tak ogromne ruchy cenowe mogą się pojawiać. Aczkolwiek na Bitcoinie ten spadek trzeba zaznaczyć, że 14% czy 15 w dwa dni to naprawdę jak na możliwości Bitcoina to jest niewiele, bo korekty tutaj 30% nie były niczym nadzwyczajnym swego czasu.
NG: Zatrzymajmy się jeszcze przy ETF-ach, bo od momentu ich uruchomienia ten średni napływ do funduszy zajmujących się krypto wynosił między 400-500 milionów dolarów dziennie. Szczyt mieliśmy 12 marca na poziomie ponad miliarda dolarów i to właśnie ten ruch wypchnął cenę Bitcoina na all-time-high na poziomie 72500 dolarów za sztukę, plus minus.
Ale od tego momentu obserwujemy jakby spadek napływu funduszy ze strony ETF-ów do Bitcoina i to przy niewielkim wpływie. Dlaczego? Na co czekają fundusze i dlaczego nie kupują teraz, skoro jest zdecydowanie taniej, jakieś niecałe 66 tysięcy?
DK: Tutaj wszyscy się zastanawiali, czy to pies kręci ogonem, czy ogon psem. To znaczy czy napływy pojawiają się do ETF-ów, bo cena rośnie, czy cena rośnie, bo są na pływy do ETF-ów. No i tu jednoznacznej odpowiedzi nie mamy. Na razie możemy zobaczyć, że faktycznie wraz z wyhamowaniem ceny napływy też wyhamowały.
Czyli bardziej jesteśmy skłonni uwierzyć w to, że jak cena rosła, to było tak zwane FOMO, czyli strach przed tym, że się nie posiada jakiegoś aktywa i po prostu było kupowanie. Teraz cena się uspokoiła, no to uspokoiły się napływy.
Czyli widać, że tutaj też nikt nie akumuluje, powiedzmy, bo tak to byśmy mogli nazwać akumulacji Bitcoina, ani też nikt nie dystrybuuje tego Bitcoina przez ETF-y w rynek przy stabilizacji ceny, tylko cena się uspokoiła, wszystko inne też się uspokoiło.
Tak, że wydaje się, że znowu, jeżeli pojawiłby się impuls w jedną lub w drugą stronę z tej konsolidacji, a tu są takie dosyć ładne te poziomy na Bitcoinie 73 700 jako potencjalny szczyt i 59 400 jako dołek i dopiero wybicie z tak szerokiego zakresu wahań w jakim jesteśmy aktualnie pewnie mogłoby znowu wzmożyć tą aktywność na ETF-ach. A tak jest po prostu wyczekiwanie. Ale nie ma sprzedaży. To też jest bardzo istotne, że nie ma takiego bardzo dużego wyprzedawania.
NG: Zadam teraz pytanie, na które odpowiedź będzie dosyć skomplikowana, ale spróbujmy: jaka jest najlepsza strategia dla graczy na rynku krypto teraz, przed halvingiem, ale cały czas w świetle globalnych niepokojów? No i pytanie czy ewentualny odwet ze strony Izraela może znowu wywołać tak wywołać tak silną reakcję na BTC?
DK: No, jeżeli ktoś wierzy w tą całą gospodarkę, którą charakteryzuje się Bitcoin a Bitcoin charakteryzuje się tym, że co 4 lata około zmniejsza się jego podaż. Więc jeżeli idziemy tym tokiem przy rozumowaniu, że walut tych tradycyjnych jest coraz więcej i banki centralne wcale nie ograniczają podaży pieniądza, a Bitcoina przybywa coraz to mniej w czasie, no to siłą rzeczy ta cena równowagi w teorii powinna przesuwać się w górę. I to jest proces długo, długo, długo długotrwały.
Można powiedzieć, że jeżeli ktoś się interesuje Bitcoinem, no to w tej ideologii, no to tutaj najlepszym horyzontem trzymania będzie wieczność, czyli czym dłużej, tym lepiej. Natomiast w takich bardzo krótkotrwałych wahaniach no statystyczna korekta w trendzie to około 20 do 30%. Wydaje się, że ten trend się nie skończył, bo halving dopiero właśnie przed nami.
Statystyka też pokazywała, że takie dosyć mocne ruchy występowały dopiero po halvingu. Jedyne, co, to ten cykl jest inny, bo szczyt wszechczasów wystąpił przed. To jakby trochę zakłóciło cały porządek dotychczas obserwowanych cykli na Bitcoinie.
No, niemniej jednak nadal Bitcoin będzie coraz rzadszy, coraz będzie go mniej wydobywane w czasie, więc można powiedzieć, że jest to aktywo, które w długim terminie w teorii powinno być skazane na wzrosty, no, ale z bardzo dużą zmiennością ceny. No, stąd ten długi horyzont wtedy byłby bardziej wskazany. No chyba, że ktoś jest spekulantem, no to wtedy wiadomo, że nie interesuje go trzymanie Bitcoina przez 4, 8 czy 12 lat czy więcej, tylko gra na bardzo krótkich ruchach, a tych nie powinno brakować.
NG: To jeszcze dopytam o ten ewentualny odwet Izraela. Myśli Pan, że inwestorzy już się wystraszyli i nie zareagują po raz kolejny aż tak panicznie? Czy tutaj nic nie wiadomo?
DK: Myślę, że w tym momencie jednak są studzone te emocje polityczne, bo to jest decyzja jakby nie patrzeć, w zasadzie polityczna w tym momencie i Stany Zjednoczone będą wywierały ogromną presję na Izrael, żeby ten nie eskalował tego konfliktu.
Na ten moment wydaje się, że jest już sprawa załatwiona, czyli nie ma tutaj mowy o jakimś zmasowanym ataku na Iran czy na jakieś pozycje irańskie gdzieś dookoła Izraela, czy jakieś bojówki współpracujące z Iranem, że ta sytuacja z Syrii raczej się też nie powtórzy. W związku z tym wydaje się, że mamy tonowanie emocji, próbę deeskalacji i to w tym momencie chyba wyceniają rynki.
DK: To jeszcze na koniec jak nie Bitcoin, to, co? Na jakich innych kryptoaktywach można teraz najlepiej zarobić?
DK: Mamy bardzo dużą przecenę tych tak zwanych altcoinów, czyli wszystkiego poza Bitcoinem na czele oczywiście z Ethereum, które poleciało o 20%. I tutaj też pojawia się temat ETF-ów z kolei w Hong Kongu, bo ten tradycyjny rynek finansowy dalej będzie postępować z umożliwieniem handlu instytucjonalnego w ten czy w inny sposób kryptowalutami.
Więc myślę, że część osób zwraca uwagę też na Ethereum na wprowadzenie tego ETF-a najpierw w Hongkongu, bo już wnioski zostały zaakceptowane przez tamtejszą komisję, no a później przejdziemy pewnie do Stanów Zjednoczonych. Mówi się też o tym, że być może za parę ładnych miesięcy poznamy ETF-y, czy też dostaniemy ETF-y na koszyki kryptowalut, czyli na te największe z pozostałych krypto poza Bitcoinem. I to wtedy może będzie też dosyć dobra okazja do tego.
Więc warto sobie przefiltrować te 30 do 50 największych projektów, no i tam poszukać, czym one się przede wszystkim zajmują, jaka jest charakterystyka rynku, jaka jest podaż, jaka jest kapitalizacja, czy ta podaż ma się zwiększać, czy też nie, jak zachowywała się cena, czy jest atrakcyjna, czy jest niższa o wiele, czy też nie i wtedy wybrać coś z tego dla siebie, bo być może to będzie na kolejne kwartały wręcz dosyć atrakcyjne.
NG: Daniel Kostecki, główny analityk rynków CMC Markets, był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
DK: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV