Dlaczego Biomed tak rośnie? Spółka już wczoraj informowała, że podpisała z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości umowę na dofinansowanie produkcji leku Onko BCG. To produkowany przez Biomed lek na stosowany w terapii powierzchownych, nieinwazyjnych nabłonkowych guzów pęcherza moczowego. PARP przeleje na konta Biomedu ponad 43 miliony złotych – a cały koszt inwestycji to prawie 72 miliony złotych. Obecna kapitalizacja Biomedu do 313 mln zł. To oznacza, że dofinansowanie ze strony PARP stanowi niemal 14 procent wartości całej spółki.
CZYTAJ TEŻ: BIOMED LEKKO LEPSZE WYNIKI NIŻ ROK TEMU, ALE WAŻNIEJSZA JEST DOTACJA
Środowa sesja jest dla Biomedu najlepszą od 16 marca 2021 roki. Wtedy w ciągu jednego dnia kurs urósł o ponad 25%. Ale wówczas wynosił prawie 14 złotych – inwestorzy liczyli bowiem, że Biomed będzie w stanie dostarczać na rynek lek przeciw COVID-19 tworzony na bazie osocza ozdrowieńców.
Dlaczego Biomed tak rośnie?
W listopadzie okazało się jednak, że z leku przeciw COVID nic nie będzie. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie, który prowadził badania skuteczności preparatu nad którym pracował Biomed, wskazał, że „decyzja o zakończeniu badań została podjęta na podstawie dokonanych ustaleń z Agencją Badań Medycznych, mając na względzie optymalizację finansowania badania ze środków publicznych, wobec wyników wskazujących na brak osiągnięcia celów projektu”.
W szczytowym momencie koronawirusowej hossy na GPW, w marcu tego roku, jedna akcja Biomedu-Lublin warta była 20 i pół złotego. Po dzisiejszej przecenie walor spółki kosztuje już tylko 4 zł i 50 groszy.