MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Trwa niemiecko-portugalska wojna o polski handel. Sieć sklepów Biedronka zaczęła stosować nowe hasło: „Tańsza, niż nasza droga konkurencja”. W komunikacji nie odnosi się już wprost do swojego głównego konkurenta, czyli Lidla. Ale na tym sporze, który trwa już od ładnych kilku miesięcy, pytanie jak na nim wychodzą polskie spółki – polskie sieci handlowe, między innymi Dino czy Eurocash?
Janusz Pięta, analityk finansowy jest z nami. Dzień dobry, Witam w BIZNES24.
JANUSZ PIĘTA, ANALITYK FINANSOWY, MBANK: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Widzimy jakieś odpryski. No, gdzie dwóch się bije, tam trzeci teoretycznie mógłby korzystać. Pytanie, czy ma szanse i czy jakieś odpryski z tej „wojny” nie trafiają w nasze polskie sklepy. Zacznijmy jednak od samego podsumowania. Czy są efekty wojny cenowej Lidla i Biedronki?
JP: Tych efektów jeszcze nie widzimy. Spółki jeszcze nie raportowały swoich wyników za pierwszy kwartał, też jeszcze nie widzimy wyników za czwarty kwartał. Natomiast myślę, że już w pierwszym kwartale zobaczymy efekt tej wojny cenowej na wynikach spółek. Dzisiaj również Jeronimo Martins będzie publikował swoje sprawozdanie finansowe. Jutro powinna być konferencja. Myślę, że spółka ustosunkuje się do właśnie pytań w zakresie tej wojny cenowej, więc to też może znaleźć odzwierciedlenie finalnie w cenach akcji.
MD: Bo Jeronimo Martins jest, przypomnę Państwu notowana na giełdzie w Lizbonie, ale polski rynek jest największy dla tej spółki. Jaki ma udział w biznesie „Biedronkowym”?
JB: Biedronka jest tutaj najważniejszym aktywem grupy, stanowi około 3/4 sprzedaży. Natomiast jest to też ten biznes, który ma najwyższą rentowność w grupie. Tak, że tutaj ta kontrybucja do EBITDA całej grupy sięga tam około 90 procent. Więc to jest praktycznie cały wynik grupy.
MD: Czy ktoś próbował szacować spadek rentowności w wyniku tego handlowej/niehandlowej wojny z Lidlem?
JP: Tutaj jeszcze trudno na obecny moment szacować, jaki to będzie wpływ. Mamy też pewne pozytywne trendy, które oddziałują na marżowość brutto. Widzimy, że ta większa aktywność promocyjna w sieciach występuje. Jest to taka pięta achillesowa tego sektora w tym momencie.
Natomiast ja obstawiam, że tutaj wpływ negatywny będzie rzędu kilku dziesiątych punktu procentowego, jeśli chodzi o marże EBITDA spółek.
MD: A, co z polskimi spółkami, które mogą… jak mogą zareagować na te, będę się trzymał tego hasła – wojnę cenową między Lidlem a Biedronką? Dino, Eurocash – one będą tracić?
JP: To jest oczywiście negatywny przebieg wydarzeń dla naszych polskich spółek – detalistów spożywczych. Dino tutaj od lat podkreśla, że benchmarkuje się do Biedronki, czyli ustala ceny w swoich sklepach w stosunku do cen, które występują u liderów rynkowych, czyli m.in. do Biedronki. Czyli, jeżeli Biedronka obniża ceny w swoich sklepach, to Dino również powinno postępować w ten sposób.
Tak, że będzie to również miało negatywne przełożenie na marżowość Dino. W sytuacji gdyby Dino na taki krok się nie zdecydowało, to będzie powodować odpływ klientów z sieci, a więc w efekcie niższą dynamikę sprzedaży. Finalnie bez względu na to, co spółka zrobi, finalnie jednak presja na końcowy – finalny wynik, powinna wystąpić.
MD: A myśli Pan, że te firmy, te spółki takie, jak Dino czy Eurocash, one przyłączą się do tej wojny, jako trzecia strona? Albo może w sojuszu z tymi, którzy już w nim uczestniczą?
JP: Generalnie najbardziej teraz takie medialne są właśnie Biedronka i Lidl, które obniżają ceny. Natomiast nie są to jedyne sieci, które w tej wojnie uczestniczą. Już wcześniej mieliśmy również sygnały od innych detalistów, którzy obniżali regularne ceny swoich produktów. Myślę, że Dino również tutaj te ceny u siebie w sklepach obniża, tylko nie komunikuje tego tak wyraźnie jak robi to Biedronka. Generalnie Dino wydaje przeciętnie na reklamę mniej, niż inne sieci, dlatego też tutaj tego nie widzimy w takim przekazie medialnym.
MD: A ja przypomnę Państwu, że w akcje spółek Dino, Eurocash, ale także Biedronki, to znaczy Jeronimo Martins poprzez rynek GlobalConnect można inwestować na Giełdzie Papierów Wartościowych. Z nami był Janusz Pięta, analityk finansowy mBanku. Bardzo dziękuję za rozmowę.
JP: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV