Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

DEBIUT COLUMBUS ENERGY NA GPW (ROZMOWA)

O ponownym debiucie Columbus Energy rozmawiał Marcin Dobrowolski z BIZNES24 z Dawidem Zielińskim, prezesem Columbus Energy.

FOTOWOLTAIKA DLA WSPÓLNOT I SPÓŁDZIELNI
FOT.: Gustavo Fring, Pexels

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Columbus Energy po 12 latach na New Connect trafia na główny parkiet warszawskiej giełdy. Czy spowoduje to, że pieniądze inwestorów ulokowane w fotowoltaicznym potentacie staną się bardziej stabilne? Gdy Columbus trafił na New Connect tuż po majówce 2011 r. prezesem GPW był Ludwik Sobolewski, a szefem NBP Marek Belka. Akcje w czasie pierwszej sesji kosztowały prawie 20 złotych. Szybko jednak staniały o połowę, a jesienią dotarły w okolice złotówki za akcję. I w takim bocznym trendzie spędziły kolejnych 8 lat. Aż w czerwcu 2019 r. wydało się, że Columbus odkrył Amerykę. W Polsce rozpoczął się boom na panele fotowoltaiczne, a spółka była gotowa, żeby go zagospodarować. Wystarczył nieco ponad rok, by kurs od złotówki dotarł do ponad stu złotych.

Swój szczyt ustanowił w połowie pandemicznego sierpnia 2020 roku, kiedy kapitalizacja powyżej 2 mld złotych przebijała najmniejsze spółki wchodzące wówczas w skład WIG20. Później jednak okazało się, że spółka będzie musiała wyemitować sporo nowych akcji, bo pożyczała pieniądze na rozwój z opcją konwersji na akcje, z czego w obliczu wysokiej wyceny pożyczający skorzystali. Do tego doszły zmiany w dopłatach do paneli. Najpierw z pięciu do trzech tysięcy złotych spadła dotacja, a później Net metering zastąpił system w którym można było sobie w sieci energetycznej magazynować prąd do późniejszego wykorzystania. Dziś kurs Columbus z grubsza przypomina ten z dnia debiutu na rynku New Connect.

A naszym gościem jest prezes Columbus Energy, Dawid Zieliński. Dzień dobry Panie prezesie. Wasz ponowny debiut to jest dobra okazja do tego, aby porozmawiać o przyszłości branży fotowoltaicznej. Jaka przyszłość czeka tę branżę Pana zdaniem?

DAWID ZIELIŃSKI, COLUMBUS ENERGY: Dzień dobry, witam wszystkich bardzo serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


Tak, to megaważny dla nas moment. Columbus wszedł tak naprawdę drugi raz na giełdę w 2016 roku, kiedy spółka będąca na giełdzie właśnie tak jak pan wspomniał od wielu lat wcześniej, połączyła się właśnie z Columbus Energy. Od 2016 r. technicznie i formalnie Columbus jest na giełdzie i tak dla nas jest to megaważny dzień, bo dzisiaj wchodzimy na giełdę, na główny parkiet. Troszeczkę można powiedzieć, że jest to takie drugie otwarcie zarówno Columbusa, jak i fotowoltaiki w Polsce. Ponieważ po wielkiej burzy zeszłorocznej, dzisiaj ta fotowoltaika dla prosumentów, fotowoltaika dla biznesu, bardzo mocno można powiedzieć się uspokoiła i zacznie się powolny ponowny rozwój w Polsce. Mamy boom na fotowoltaikę w Czechach. Myślę, że Columbus też w ramach swojej ekspansji pokaże się na kilku innych rynkach. No i fotowoltaika jest megaważnym elementem miksu energetycznego w naszej polskiej polityce energetycznej, gdzie bez fotowoltaiki, czyli bez słońca nie może istnieć. Pytanie jak sobie poradzimy? No to tutaj już wiadomo. Inwestycje, wyniki – to wszystko przed nami na głównym parkiecie. Mam nadzieję, że inwestorzy będą z nas trzymać kciuki.

MD: Zapewne. Szczególnie ci, którzy mają w portfelach akcje Waszej firmy. Ale panie Prezesie. Z jaką perspektywą widzi Pan rozwój fotowoltaiki w Polsce? Czy starczy nam sił i środków do tego, aby utrzymać ten boom, który nieco wyhamował w ostatnich miesiącach, ale aby utrzymać tę falę przez kolejne lata? Pytanie o ile lat?

DZ: Tak naprawdę łatwo można sobie to skalkulować. Fotowoltaikę mamy w trzech segmentach: dla domów, dla biznesu i duże inwestycje, tzw. farmy fotowoltaiczne. Zacznę od tych ostatnich: Farm fotowoltaicznych potrzebujemy dziesiątki gigawatów, żeby ten system energetyczny mógł mieć odpowiedni miks energetyczny taki, jaki jest planowany zarówno przez Unię Europejską, jak i aktualnie Polskę. A dzisiaj to są jeżeli chodzi o te duże inwestycje pojedyncze gigawaty.

DEBIUT COLUMBUS ENERGY NA GPW (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

Czeka nas bardzo, bardzo duży boom na farmy fotowoltaiczne. Z punktu widzenia prosumentów – ok, mieliśmy bardzo duży boom, bardzo szybki przyrost instalacji fotowoltaicznych, ale też bardzo dużo firm, które się tym zajmowały. A dzisiaj montuje się między 4, 5, 7 tysięcy instalacji miesięcznie, a niewiele mniej buduje się nowych domów. Więc tak naprawdę fotowoltaika dla prosumentów, czyli dla domów będzie tak naprawdę z nami przez najbliższe dekady i nic tutaj się nie zmieni. Ten rynek się ani nie nasyci bardzo szybko, ani się nie skończy, ponieważ w Polsce mamy ponad 6 milionów domów, nie mówiąc o dachach, a dopiero 1,2 miliona prosumentów i powolne nasycanie rynku.

Jeżeli idzie o biznes, no to czekamy wszyscy na prawo związane z tak zwaną linią bezpośrednią. Wiemy o tym, że są prowadzone prace w Sejmie na ten temat. Jest to mega – bardzo ważny element, ponieważ jeżeli będzie to prawo to firmy będą mogły budować dowolnie wielką instalację na swoich dachach czy gruntach po to, żeby autokonsumować energię. Także trzymam kciuki za tę ustawę.

MD: Czy to nie jest tak, że w segmencie prosumenckim ten sektor fotowoltaiczny, powiem brzydko: „wisi na dotacjach” z Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej?

DZ: Troszeczkę tak nie jest. Dzisiaj na dotacjach „wiszą” pompy ciepła, dzisiaj na dotacjach „wisi” sprzedaż magazynów energii. Natomiast fotowoltaika dla prosumentów dzisiaj z dotacją zwróci się rok szybciej, bez dotacji rok wolniej. Więc tak naprawdę nie ma to większego znaczenia ekonomicznego. Myślę, że społeczeństwo się przyzwyczaiło do tego, że mamy Mój Prąd, czyli dotacje na fotowoltaikę, bardzo prostą, elegancką, którą wprowadzono kilka lat temu. Tak jak było wspomniane: to było 5 000, potem 3 000, teraz jest 6, może 7.

Więc tak naprawdę te 7 tysięcy do inwestycji 30 czy 40, a w niektórych domach i 50 000 stanowi ważny element, ważny komponent. Natomiast nie jest on kluczowy. Inaczej ma się to w pompach ciepła, gdzie ta dotacja dzisiaj to jest około 20 tysięcy złotych i ma duże znaczenie. I tak samo jest w magazynach energii.

MD: Spójrzmy jeszcze na Waszą spółkę z punktu widzenia dzisiejszego wydarzenia. Czy przy okazji wydarzenia – drugiego debiutu Columbus na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie – co się zmienia dla inwestorów? Co się zmienia dla otoczenia rynkowego? Co się zmienia w prowadzeniu biznesu po wejściu na rynek regulowany?

DZ: No najprościej byłoby powiedzieć, że nic się nie zmienia.

Odpowiedź mogłaby być prosta, że nic się nie zmienia. Natomiast zmienia się w biznesie bardzo dużo. Dlatego, że z punktu widzenia inwestycji, które planujemy, a licząc chociażby po portfelu, który mamy w tzw. warunkach przyłączenia, czyli gotowych miejscach, gdzie możemy się przyłączyć do sieci z wydanymi warunkami, to są już inwestycje powyżej grubo kilku miliardów złotych.

Więc będąc na głównym parkiecie stajemy się dużo bardziej wiarygodni zarówno dla instytucji finansujących, jak i partnerów finansowych, którzy razem z nami muszą dostarczyć equity do tych inwestycji na przestrzeni kolejnych lat. Również wychodząc na rynki zagraniczne inaczej jesteśmy postrzegani jako firma z głównego parkietu, a nie z tego New Connectu, który nie do końca widać zagranicą.

Ten New Connect jest niestety traktowany troszeczkę może nie gorzej, ale po prostu jako taki mniej wiarygodny. Co było widać również na naszym walorze. Ponieważ spekulacja na walorach Columbusa była taka, że w pewnym momencie przebiliśmy miliard dolarów kapitalizacji, głównie fotowoltaicznych. A oczywiście czy była spółka tyle warta czy nie, jest to kwestia dyskusyjna. Natomiast dzisiaj będąc na głównym parkiecie – mam nadzieję, że ta wycena firmy bardzo mocno się urealni, ponieważ mogą i zapewne będą (mam taką nadzieję) inwestować inwestorzy (…) i liczymy na to bardzo mocno, że jednak będzie to megadobry czas dla Columbusa. Nowe otwarcie.

MD: Panie Prezesie, (…) trzymamy kciuki za Columbus Energy, tak jak za wszystkie spółki, które są na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Dziś o dziewiątej powtórny debiut Columbusa na warszawskiej giełdzie. A pan, jak rozumiem, już musi pędzić na Książęcą, więc nie będę dłużej Pana zatrzymywał.

DZ: Bardzo dziękuję.

MD: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę

BIZNES24 przez Internet

Click to comment

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

GPW

Ubywa byków na warszawskim parkiecie, ale spokojnie niedźwiedzi również, przybywa za to sporo inwestorów spodziewających się trendu bocznego w ciągu najbliższego pół roku. Przynajmniej...

GPW

Od poniedziałku 8 lipca PKP Cargo wypadnie zarówno z indeksu MWIG40 jak i indeksu WIG.- podał GPW benchmark.

GPW

Już od przyszłego poniedziałku czyli 8 lipca na polskiej giełdzie będzie można kupić akcje takich spółek jak Nvidia, Apple czy Microsoft. Zakupy będzie można...

WYNIKI

Grupa Wittchen utrzymuje stabilną sprzedaż w II kwartale tego roku i to pomimo trudnego otoczenia rynkowego. Spółka podała dzisiaj szacunkowe wynik