Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CZY MIESZKANIA BĘDĄ TANIEĆ? W STYCZNIU ZAŁAMANIE NA RYNKU KREDYTÓW (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: W styczniu klienci w Polsce złożyli aż o jedną czwartą mniej wniosków o kredyt hipoteczny niż przed rokiem – podało to Biuro Informacji Kredytowej. W styczniu do banków wpłynęły wnioski 28 tysięcy potencjalnych kredytobiorców. Przed rokiem ta liczba zbliżała się do 39 tysięcy. Średnia wysokość wniosku ze stycznia wyniosła 355 tysięcy złotych, czyli ponad 11 procent więcej niż przed rokiem, co jest zgodne z tempem wzrostu cen nieruchomości mieszkaniowych z ostatniego roku.

Skalę załamania pokazuje fakt, że 28 tysięcy wnioskodawców to tyle co w kwietniu 2020 roku, czyli w pierwszym, pełnym miesiącu po rozpoczęciu pandemii koronawirusa w Polsce. Od szczytu hossy kredytowej w marcu 2021 r. liczba wniosków spadła już o połowę. O 16:45 – już teraz rozmowa z naszym gościem- profesorem Waldemarem Rogowskim – analitykiem Biura Informacji Kredytowej i profesorem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Dzień dobry Panie profesorze.

PROF. WALDEMAR ROGOWSKI, GŁÓWNY ANALITYK BIURA INFORMACJI KREDYTOWEJ: Dzień dobry jak co miesiąc. Dzień dobry Panu, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: To wielka przyjemność, tylko taki temat smutny. Chociaż z drugiej strony jest to naturalne dla rynku, że jak coś rośnie to potem musi spaść. Pytanie, czy to jest spadek naturalny? Czy to jest spadek który jest zdrowy? Z punktu widzenia ekonomii?

WR: Ale to pytamy się o rynek nieruchomości, czy na razie o rynek kredytów mieszkań?

MD: Najpierw, dobrze: zacznijmy od kredytów.

Jak liczba wniosków o kredyt wpływa na ceny mieszkań w Polsce

WR: A jeżeli chodzi o kredyty, to fundamentalne pytanie związane z tym, dlaczego ten spadek jest? Podał Pan te dane, które ja przytoczyłem właśnie w komunikacie. I podstawowa przyczyna to jest oczywiście z jednej strony wzrost stóp procentowych, a z drugiej strony wzrost aspektu związany z kosztami utrzymania przeciętnej rodziny, które na razie nie są ograniczane wzrostem dochodów aż tak bardzo. Czyli inaczej mówiąc spada zdolność kredytowa. Według mnie zdolność kredytowa spadła w okolice 30-40 proc. nawet. W związku z tym to jest naturalne…

MD: O 30-40 czy do 30-40?

WR: Nie, 30-40 proc. spadła zdolność w stosunku do sytuacji sprzed podwyżki stóp procentowych. A jeszcze wydaje mi się że seria dużych podwyżek przed nami. Dzisiejsze kwotowania takiego instrumentu pochodnego na stopę procentową za rok, czyli FRA dwunastomiesięczne na stopę trzymiesięczną- to jest cztery i pół procent. Z ostatnich wypowiedzi Pana Prezesa Narodowego Banku Polskiego, który uważa, że rynek niedoszacowuje- to myślę, że tak 5,5 – 6% na koniec roku- możemy się z takimi stopami procentowymi zetknąć na rynku. I to spowodowało ogromne wychłodzenie popytu na kredyty mieszkaniowe. Trzeba pamiętać, że około czterdzieści parę procent sprzedaży na rynku pierwotnym nieruchomości pochodziło właśnie z popytu kreowanego przez kredyt bankowy.

Ale druga strona – to są ci cashowi, czyli gotówkowe zakupy. I one też się wzięły stąd, że część osób- posiadacze gotówki przy bardzo niskich stopach procentowych zrezygnowała z depozytów bankowych, czy obligacji skarbowych. Ale wzrost stóp uatrakcyjni depozyty bankowe i obligacje skarbowe. Czyli część osób może z powrotem wrócić na rynek depozytów i rynek obligacji skarbowych kosztem rynku nieruchomości. Czyli ogólnie mówiąc: według mnie zarówno ten indywidualny popyt kredytowy i gotówkowy powinien się obniżyć, a to się powinno przełożyć oczywiście na cenę nieruchomości.

Mniej wniosków o kredyt hipoteczny – czy mieszkania będą tanieć?

MD: Pytanie, czy ceny nieruchomości zaczną spadać? Czy po prostu przestaną rosnąć? Albo będą rosły w wolniejszym tempie?

WR: W ujęciu realnym wydaje mi się, że będzie stabilizacja. Czyli jeżeli wzrosty, to na poziomie inflacji, to kluczem jest zachowanie podaży jeszcze. Bo my patrzymy od strony popytowej na rynek, czyli możliwości zakupu. Pytanie, czy będzie co kupować, bo są sygnały od deweloperów, że może być problem z oferowaniem nowych ofert mieszkaniowych z uwagi na niedostępność gruntów i wydłużający się w pandemii te okresy uzyskiwania zgód na realizację nowych inwestycji.

MD: Roczny WIBOR 3,79- patrzę teraz na te wskaźniki.

WR: A stopa 2,25.

MD: Tak, no tak, ale podejrzewam, że może nas zaskoczyć Rada Polityki Pieniężnej w najbliższy wtorek. Jak Pan sądzi? Tak mówi się że, 50 punktów bazowych, niektórzy mówią 75?

WR: Za mało. 0,75 według mnie.

WR: Po ostatnich wypowiedziach niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej o przyspieszeniu, wyższym tempie na 0,75- to tak obstawiam. Ale nie byłbym zaskoczony gdy byłoby to o 1 punkt procentowy. I to nie jest ostatni krok.

MD: Oczywiście. Zwłaszcza, że tam dwa jastrzębie doleciały na plac Powstańców w najbliższym składzie. Jak to wpłynie na kredyty? 0,75? Jeden punkt procentowy? To jak Pan sądzi, o ile może dalej zmniejszyć zdolność kredytową i podnieść koszt kredytu?

WR: No myślę, że tak około 10-15%. To jest jeden z czynników- stopy procentowe. Pytanie o koszty utrzymania przy zdolności kredytowej, a drugim takim czynnikiem, o którym mówiłem już- czyli oprócz podaży nieruchomości, które według mnie może w jakiś sposób zwiększyć zdolność kredytową to jest pytanie o zachowanie się dochodów rozporządzalnych. Czy będą wzrosty wynagrodzeń, i jaka będzie skala wzrostu wynagrodzeń.

CZYTAJ TEŻ: PODWYŻKA STÓP NBP ZNÓW JEDNOGŁOŚNA. ZA GŁOSOWAŁ NAWET ERYK ŁON

Mniej wniosków o kredyt hipoteczny – stopy procentowe i wynagrodzenia

MD: W 70 procentach firm, według NBP czuć tą presję płacową.

WR: No i trzeba powiedzieć, że grudzień w grudzień. Czyli grudzień 2-21, – 2,20 wzrost w dużych przedsiębiorstwach był na poziomie 12 proc… Wynagrodzenia.  Więc reasumując: są dwa według mnie czynniki, które w najbliższym czasie zadecydują o zdolności kredytowej dwa czynniki – czyli stopy procentowe, wiemy że będą rosły. Niewiadomą jest co będzie z wynagrodzeniami. Tu oczekujemy to, co Pan powiedział. Oczekiwań na presje. Czyli w jaki sposób te wzrosty mogą być zmitygowane wzrostem dochodów.

CENY MIESZKAŃ W POLSCE
CENY MIESZKAŃ W POLSCE A LICZBA WNIOSKÓW O KREDYT HIPOTECZNY

A na rynku nieruchomości nie tylko strona popytowa według mnie jest istotna, ale trzeba obserwować stronę podażową. Czy informacje z perspektywy, ile nowych inwestycji deweloperzy wprowadzą na rynek. I pytanie, czy deweloperzy chcąc ratować marże, bo trzeba pamiętać że rosną ogromnie koszty wykonawstwa, czyli deweloperzy chcąc utrzymać marże nie zaczną podwyższać ażeby uzyskać właściwą cenę nie zaczną ograniczać oferty. Czyli tak: myślęm, że na rynku, jeśli chodzi o nieruchomości to będziemy mieli w ujęciu realnym stabilizację, czyli ewentualny wzrost na poziomie inflacyjnym.

MD: Bardzo dziękuję Panie profesorze. Waldemar Rogowski- główny analityk Biura Informacji Kredytowej, profesor Szkoły Głównej Handlowej. Do zobaczenia za cztery tygodnie.

WR: Wszystkiego dobrego. Dziękuję Państwu.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

CZY MIESZKANIA BĘDĄ TANIEĆ? W STYCZNIU ZAŁAMANIE NA RYNKU KREDYTÓW (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV