Analitycy spodziewają się wyraźnego spowolnienia tempa wzrostu sprzedaży produktów Microsoftu – średnia oczekiwań mówi o wzroście poniżej trzech procent rok do roku – do 53 miliardów dolarów.
Jeśli te dane się potwierdzą – byłby to najsłabszy wzrost od sześciu lat. Powód – po pierwsze wyższe koszty utrzymania gospodarstw domowych i wyższy koszty firm ograniczają zakupy oprogramowania. Tym bardziej, że w połowie ubiegłego roku Google wprowadził na rynek tańszą wersję swojego pakietu biurowego dla małych firm – którego cena zrównała się z webową wersją pakietu Microsoft Office.
Wypłaszcza się również popyt na usługi chmurowe, które w czasie pandemii COVID-19 przeżywały ogromny wzrost. Microsoft jest drugim największym – pod względem obrotów – dostawcą usług chmurowych na świecie. Wyprzedza go tylko Amazon.
Przewaga kosztów stałych w biznesie Microsoftu – przede wszystkim rosnących wynagrodzeń dla pracowników – przy stabilizującej się sprzedaży będzie zdaniem analityków oznaczać spadek zysku netto o osiem procent rok do roku – do 17.2 miliarda dolarów.
Po sesji inwestorzy będą się zapewne nie tylko wczytywać w wyniki, ale również wsłuchiwać w słowa zarządu dotyczące dwóch kwestii – niedokończonego z powodu sprzeciwu urzędu antymonopolowego zakupu spółki Blizzard Activision. Tutaj ciekawe jest jak Microsoft odpowie na zarzuty. A po drugie – planów wobec opartej o sztuczną inteligencję usługi ChatGPT. Inwestorzy spekulują, że może się ona stać podstawą nowej wersji obecnie wyszukiwarki Bing, która jak na razie nie radzi sobie w konkurowaniu z Google.
Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 9,9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
