Rząd dał sobie dwa tygodnie na przetrawienie efektów konsultacji społecznych zakończonych razem z wakacjami. Największe kontrowersje budzi drastyczny wzrost podatków dla przedsiębiorców.
CZYTAJ TEŻ: ROZŁOŻONA PODWYŻKA TO TEŻ PODWYŻKA. O ILE WIĘCEJ ZAPŁACISZ
Według projektu ogłoszonego w lipcu już od przyszłego roku wszystkich zarabiających w Polsce objęłaby 9-cioprocentowa składka zdrowotna liczona od dochodów. Ale od dochodów nieodliczana. Czyli mimo, że trafiałaby do NFZ – i tak trzeba będzie płacić od niej podatek PIT. Taka zmiana najbardziej dotknie przedsiębiorców, którzy dziś płacą składkę ryczałtową. Jeśli podwyżka składki wejdzie w życie – dla przedsiębiorcy o dochodzie 10 tys. zł miesięcznie będzie to oznaczać konieczność zapłacenia podatku nazywanego składką zdrowotną wyższego o prawie 13 tysięcy złotych w ciągu roku.
CZYTAJ TEŻ: CZEGO SIĘ BOI MINISTER FINANSÓW
Ponad tydzień temu pojawiły się prasowe przecieki, iż PiS przestraszył się wyników zamówionych przez partię sondaży. Mówią one, że 70% Polaków negatywnie ocenia proponowane zmiany. Nie odrzuca ich zaledwie 30% respondentów – to poziom tzw. żelaznego elektoratu PiS. Decyzję rządu poznamy zatem do połowy września.