NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Rządowi urzędnicy nie rezygnują z rozwoju przeładunków w porcie w Świnoujściu – podaje Puls Biznesu. Chodzi o potężną inwestycję o niebagatelnym znaczeniu. Do portu zgodnie z planem mają zawijać statki o długości do 400 metrów – oceaniczne pływające na trasach międzykontynentalnych. Do tego jednak niezbędne jest przekopanie terenu portu i wytyczenie nowego toru podejściowego. Tymczasem media zaczęły rozpisywać się, jakoby polski rząd przedłużył Niemcom czas na sprzeciw. O co chodzi? O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Jakub Troszyński, rzecznik Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dzień dobry.
JAKUB TROSZYŃSKI, GENERALNA DYREKCJA OCHRONY ŚRODOWISKA: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Niemiecka europosłanka, Hannah Neumann z Zielonych miała podać informację, że polski rząd przedłużył możliwość wniesienia sprzeciwu w sprawie decyzji o oddziaływaniu na środowisko dla planowanego portu kontenerowego w Świnoujściu z 16 stycznia, (czyli już w sumie po fakcie) do marca. Czy to prawda?
JT: Nie jest to prawda. My już dementowaliśmy te opinie, bo trudno tutaj mówić o informacjach, które pojawiły się rzeczywiście w przestrzeni publicznej w komunikacie. Decyzja środowiskowa dla tego przedsięwzięcia, które nazywa się „budowa terminala kontenerowego w porcie zewnętrznym w Świnoujściu” w pierwszej instancji już została wydana. Było to 10 października ubiegłego roku i tą pierwszą instancją był Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie. Zgodnie z przepisami prawa ta decyzja została wręczona stronom postępowania. I od czasu, kiedy strony postępowania tę decyzję otrzymają jest 14 dni, żeby wnieść właśnie odwołanie do drugiej instancji, czyli żeby rozpatrzył tę sprawę Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Ten termin już dawno minął i tutaj prawo nie przewiduje żadnych zmian.
NG: A dlaczego ten kolejny termin właściwie został przedłużony? O co chodzi w całej tej procedurze, która odbywa się w tym momencie? No i czy to oznacza, że pod kątem środowiskowym inwestycja w Świnoujściu może być jeszcze zagrożona?

JT: To znaczy my poinformowaliśmy o wydłużeniu terminu prowadzenia postępowania odwoławczego od tej decyzji. Ta sprawa jest bardzo obszerna, to są kilkuset stronicowe dokumenty. Charakter tej sprawy jest bardzo złożony, skomplikowany i w związku z tym właśnie poinformowaliśmy o wydłużeniu terminu prowadzenia tego postępowania, bo przy wydawaniu decyzji środowiskowej liczy się przede wszystkim rzetelność. Ja tylko dodam, że nie jest to jakaś nadzwyczajna sytuacja, że takie postępowanie jest wydłużone. Tak się dzieje właśnie, kiedy sprawy tego wymagają. Przy okazji dodam, że decyzja środowiskowa dla wielu inwestycji jest zaskarżona przez różne podmioty do sądów administracyjnych i efektywność naszej pracy, czyli Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, przejawia się bardzo niskim wskaźnikiem liczby rozstrzygnięć uchylonych przez sądy do rozstrzygnięć przez nas wydanych. To znaczy my wygrywamy przed sądami administracyjnymi ponad 80% spraw. Oczywiście tak, jak powiedziałem, od każdej decyzji środowiskowej strony postępowania mogą się odwołać i zaskarżyć taką decyzję do sądu administracyjnego.
NG: Głosy sprzeciwu w tej konkretnej sprawie już były i to dosyć głośne. Mówię tutaj o niemieckich ekologach, którzy zwracali uwagę na unikatowe środowisko naturalne wysp Wolin i Uznam chociażby. Czy z Państwa oceny i analiz, czy ta inwestycja stanowi jakiś problem środowiskowy? Czy macie Państwo zidentyfikowane jakieś zagrożenia, czy to dla gatunków, czy to dla ekosystemu?
JT: Już na wstępie trzeba podkreślić, że każda duża inwestycja infrastrukturalna w jakiś sposób na środowisko naturalne wpływa. To jest po prostu nieuniknione. Natomiast zadaniem organu, który wydaje decyzję środowiskową jest wskazanie sposobów na realizację takiej inwestycji, by przy budowaniu różnego rodzaju przedsięwzięć w jak najmniejszym stopniu pogorszyć stan środowiska.
W decyzji środowiskowej wskazujemy różnego rodzaju rozwiązania. Jednym z takich rozwiązań jest coś, co nazywamy kompensacją przyrodniczą, czyli podjęcie przez inwestora takich działań, które mają na celu przywrócenie równowagi przyrodniczej i wyrównanie szkód dokonanych w środowisku przez realizację przedsięwzięć. Natomiast, jeśli chodzi o to jedno konkretne przedsięwzięcie, to na etapie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o szczegółach, dlatego że analizujemy tak, jak powiedziałem, zgromadzony materiał, a jest to materiał, który liczy wiele, wiele stron. Każda decyzja środowiskowa jest po jej wydaniu wraz z uzasadnieniem publikowana na stronie internetowej naszego urzędu i potem każdy może z treścią tej decyzji się zapoznać.
NG: Oczywiście będziemy się przyglądać. A na razie dziękuję pięknie za spotkanie i za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Jakub Troszyński, rzecznik Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dziękuję bardzo.
JT: Bardzo dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV