Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CO SIĘ DZIEJE Z EUROPEJSKĄ GOSPODARKĄ? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: A my łączymy się z naszymi gośćmi. Prof. Anetą Hryckiewicz z Akademii Leona Koźmińskiego i Marcinem Klucznikiem, starszym doradcą Zespołu Analiz Gospodarki Światowej, Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Będziemy rozmawiać tak naprawdę o PMI w Europie, ale ponieważ toczy się jakaś taka dyskusja na temat tego, kiedy te obniżki stóp procentowych, no to nie mogliśmy nie zacząć programu od nowego głosu, czyli od doktora Ludwika Koteckiego.

CZYTAJ TEŻ: ZASKAKUJĄCY ZWROT PREZESA GLAPIŃSKIEGO. KOTECKI KRYTYCZNIE O PREZESIE NBP (ROZMOWA)

No, mamy coraz ciekawszą dyskusję, (chyba nawet publicznie), w łonie Rady Polityki Pieniężnej, bo szef Narodowego Banku Polskiego mówi, że ’26. I to wcale chyba nie na początku roku, tak można odczytywać w skrócie ostatni artykuł, który opublikował były członek Rady Polityki Pieniężnej, prof. Marian Noga na naszej antenie mówił, że w ciągu 24 miesięcy według tego, co widzimy, to raczej nie — żadnych obniżek, a raczej jastrzębi do tej pory dr Kotecki mówi, że 1%.

Ciekaw jestem jeśli w Europie będzie spadało tempo wzrostu gospodarczego, będzie wciąż ta taka quasi stagnacja, to będzie to hamowało inflację w Polsce, czy będzie bez znaczenia? Jak Państwo sądzicie, Pani profesor? Witam serdecznie i przepraszam za ten długi wstęp.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


ANETA HRYCKIEWICZ, AKADEMIA LEONA KOŹMIŃSKIEGO: Dzień dobry. Ja chciałam na wstępie powiedzieć, że to nie jest jakieś zaskoczenie to, co prof. Kotecki powiedział, bo rynek i w ogóle przedsiębiorcy, oni uwzględniają obniżkę stóp procentowych w przyszłym roku. I mówiło się, że ta obniżka pewnie nastąpi w drugim kwartale roku. Tak, że to nie jest jakieś takie zaskoczenie. Oczywiście tak, jak zostało wspomniane w materiale, to zależy też od bardzo wielu czynników, zarówno tych wewnętrznych czynników jak również tych czynników zewnętrznych, czyli polityka Trumpa i tego, jak będzie gospodarka europejska performowała.

Natomiast na stan dzisiejszy myślę, że dużo się nie zmieniło, bo już od jakiegoś czasu mówimy cały czas o tym, że jeżeli dojdzie do obniżki stóp procentowych przez NBP, no to ta obniżka pewnie będzie w drugim kwartale.

CO SIĘ DZIEJE Z EUROPEJSKĄ GOSPODARKĄ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

RM: No właśnie, ale Panie Marcinie, no bo ja bym nie oczekiwał tego, że ponieważ wszyscy się spodziewają, że będzie obniżka, no to usłyszymy od doktora Koteckiego, że będzie, tylko raczej, że to doktor Kotecki będzie nam mówił, czego powinniśmy oczekiwać.

MARCIN KLUCZNIK, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY: Znaczy, ogólnie jeżeli chodzi o te zasady, to w polityce pieniężnej bywa różnie, ponieważ mamy zarówno taką zasadę, że władze monetarne czy członkowie RPP powinni kształtować oczekiwania, jak i była kiedyś taka zasada w polityce pieniężnej, że powinni je wbrew pozorom łamać. I tutaj podręcznikowo do tego się podchodzi różnie, w zależności od dekady. Obecnie raczej dominuje ta wersja, w której oni powinni raczej te oczekiwania tworzyć i w ten sposób komunikować.

Natomiast co do samego wpływu polityki zagranicznej na inflację i stopy procentowe w Polsce, mi się wydaje, że bym go jakoś nadmiernie nie przeceniał. To znaczy tak naprawdę, dużo już się wydarzyło. Dużo już się wydarzyło, chociażby przez mocnego złotego. Wydarzyło się przez to, że mamy recesję w globalnym przemyśle. Tutaj zahaczamy już właśnie o ten temat PMI, które ogólnie nie są jakoś szczególnie wysokie tak samo, jak i wyniki w ogóle całego przemysłu, czy to europejskiego, czy nawet patrząc szerzej globalnego.

I patrząc na to, dużo tego tak naprawdę importu deflacji, który się działo przez towary przemysłowe, przez mocnego złotego, przez tak naprawdę ceny surowców, które realnie były, no raczej nieszczególnie wysokie w ostatnich kwartałach, to już się tak naprawdę w dużej mierze wydarzyło.

I tutaj, jeżeli chodzi o kwestię utrzymywania stóp procentowych w Polsce i kontrolowania inflacji, to to jest raczej perspektywa głównie krajowego popytu i tego, co się będzie działo u nas w krajowej gospodarce chyba coraz więcej, bo po prostu tak at the margin, czyli w znaczeniu co jeszcze więcej możemy dodać do tego impulsu deflacyjnego z zagranicy tam już chyba aż tak dużo po prostu dodać się, po prostu nie da.

W szczególności, że po prostu ten moment cyklu, który był bardzo słaby w ostatnich kwartałach, szczególnie w Europie, on chyba jednak koniec końców w pewnym momencie się jednak skończy, przejdziemy do trochę szybszego wzrostu gospodarczego. Nawet jeżeli to nie będzie jakiś boom gospodarczy, to mimo wszystko będzie minimalnie chociaż szybszy, no i to też nie będzie jakoś szczególnie deflacyjne.

Tak więc o ile na stopy procentowe nie mam konkretnej prognozy, bo też przestałem to prognozować u nas w Polskim Instytucie Ekonomicznym, o tyle ja bym chyba jednak tutaj bardziej patrzył na gospodarkę krajową, a mniej patrzył na zagranicę, która oczywiście ma jakieś znaczenie, ale to znaczenie chyba nie jest tak duże jak w poprzednich latach.

RM: No właśnie, no bo płace wciąż w polskiej gospodarce rosną. W zeszłym tygodniu pojawiły się dane o konsumpcji dóbr luksusowych, przy okazji których dobrze zarabiających, zamożnych, bogatych i bardzo bogatych zlicza KPMG.

CZYTAJ TEŻ: POLACY POLUBILI LUKSUS. KPMG: JESTEŚMY CORAZ ZAMOŻNIEJSI (ROZMOWA)

No i tam eksplozja zupełna nastąpiła tych, którzy zarabiają powyżej 120 tysięcy brutto rocznie. Ale popatrzmy na te PMI, które sobie wybraliśmy jako temat, bo tutaj nie jest wesoło w Europie. PMI francuski dla przemysłu, wstępny, grudniowy, czyli informacja o tym, czy menedżerowie, którzy dokonują zakupów dla swoich firm, zamierzają zwiększać czy zmniejszać swoją aktywność. Było 43,1 w listopadzie, grudniowy 41,9, czyli mamy niższy odczyt i niższy, niż oczekiwane 43. Jeśli chodzi o usługi, we Francji było 46,9. Jest 48,2, więc ten zjazd nastrojów w usługach jest głębszy.

Dla Niemiec, naszego głównego partnera było 43 w przemyśle, jest 42,5 w przemyśle. Przypomnijmy, że 50 to jest ten punkt przełamania. Powyżej 50 to znaczy, że aktywność gospodarcza się zwiększa. Ciekawa rzecz z usługami, bo akurat w usługach w Niemczech 51, było spodziewane 49,3. Więc wygląda na to, że w usługach w Niemczech można się spodziewać pewnej poprawy.

Cała strefa euro to jest bez zmian: 45,2 jeśli chodzi o przemysł i wzrost z 49,5 do 51,4 dla usług. No i pytanie Pani profesor, czy to jest taki wczesny prognostyk, że przynajmniej ze strony zagranicy polska gospodarka będzie miała trochę lepszą sytuację, przynajmniej tam, gdzie eksportujemy usługi właśnie?

CO SIĘ DZIEJE Z EUROPEJSKĄ GOSPODARKĄ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

AH: No tak, to na pewno. Rzeczywiście, jeżeli chodzi o usługi, ten odczyt jest trochę lepszy, niż się spodziewano. Jeżeli chodzi o produkcję, jest gorszy. No, tutaj przede wszystkim bardzo dużo ciążą Niemcy. No i tutaj myślę, że jak się obserwowało też prognozy wzrostu gospodarczego w Niemczech czy też w ostatnim czasie. Można było też zobaczyć, że wiele instytucji, które tego typu prognozy dokonują, one coraz bardziej obniżały te prognozy.

Tak, że można było już wziąć pod uwagę w swoich prognozach tutaj, jeżeli chodzi o przemysł w Polsce to, że w gospodarce niemieckiej nie dzieje się dobrze. No i to jest oczywiście spowodowane bardzo wieloma czynnikami, zarówno od takich czynników związanych z eksportem, jak i politycznych.

RM: Zróbmy jeszcze moment dla Pana Marcina.

CO SIĘ DZIEJE Z EUROPEJSKĄ GOSPODARKĄ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

MK: To jeżeli mógłbym coś dodać tak naprawdę: do Francji chyba nie przykładałbym aż takiej dużej wagi, bo tam był duży spadek szeregu indeksów, w szczególności nawet na perspektywach zatrudnienia, który wydaje się, że jest trochę jednak jednorazowy, że to jest bardziej taka polityczna zawierucha.

RM: Rozumiem, że ważni są Niemcy tak naprawdę?

MK: Tak, znaczy to przede wszystkim, chyba patrzymy głównie na Niemcy. Problem z Niemcami jest taki, że oni systematycznie nie dowożą prognoz. To znaczy od trzech lat, mamy tę perspektywę, że w prognozach gospodarczych, w konsensusie prognoz jest pisane, że w przyszłym roku Niemcy zrobią te 0,7-0,8 punktu procentowego wzrostu gospodarczego. I systematycznie im się to nie udaje. I z tego też powodu to jest raczej chyba taki główny problem, który jest tak naprawdę tym balastem w dół dla polskiej gospodarki.

RM: Marcin Klucznik, starszy doradca Zespołu Analiz Gospodarki Światowej w Polskim Instytucie Ekonomicznym i profesor Aneta Hryckiewicz, Akademia Leona Koźmińskiego. Dziękuję serdecznie.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

CO SIĘ DZIEJE Z EUROPEJSKĄ GOSPODARKĄ? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV