MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Daniel Kostecki, główny analityk rynkowy z CMC Markets Jest z nami. Ale nie będziemy mówić o rynkach akcji (chyba że ma Pan ochotę to jak najbardziej). Natomiast umówiliśmy się na inny temat i o nim chciałbym porozmawiać. Panie Danielu, od kilku miesięcy rozmawiamy na temat potencjalnego nowego bull runu na kryptowalutach. Wczoraj cena Bitcoina zamknęła się powyżej poziomu 28200, który zarówno horyzontalnie, jak i kiedy biorąc pod uwagę zniesienia Fibonacciego był ważnym oporem. I teraz czy to już jest moment radości dla tych, którzy trzymają kciuki za byczą hossę?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
DANIEL KOSTECKI, CMC MARKETS: Dzień dobry. Wydaje mi się, że jeszcze troszkę trzeba by poczekać, tak jak wcześniej też u Państwa na antenie wspominałem. Wydaje się, że 30 tysięcy dolarów to jest taka dosyć ciekawsza bariera w tym momencie dla Bitcoina i jej dopiero przekroczenie mogłoby faktycznie ewentualnie otworzyć drogę w stronę 38-40 tysięcy dolarów. A na razie to wciąż jest powiedzmy ten poprzedni przedział wahań, aczkolwiek faktycznie zamknięcie robi wrażenie. No i ogólnie powiedzmy te złe informacje, które napływały na rynek krypto też w ostatnim czasie, jak chociażby pozew względem Binance ze strony amerykańskiej komisji na razie nie robi żadnych kłopotów jeżeli chodzi o wyceny kryptowalut.
Dosyć dużo zaczęto mówić też o tym co robią Chiny, jeżeli chodzi o partnerów handlowych, na przykład o Brazylię czy o Francję, czy też o inne kraje z którymi Chiny zaczynają rozliczać się w swojej własnej walucie z pominięciem dolara amerykańskiego. Pojawiły się spekulacje, że być może Bitcoin stanie się taką międzynarodową walutą rozliczeniową, która pominie dolara amerykańskiego. Ale to oczywiście taki głęboki temat i pewnie nie na jutro. Ale widać, że coś się tutaj zmienia i gdzieś tam próbuje się podstawiać właśnie też krypto pod ten wątek rozliczeń międzynarodowych z pominięciem dolara.
Natomiast jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, czyli spadek płynności na rynku kryptowalut i głębokości tego rynku. Oznacza to, że coraz mniej bitcoinów jest na poszczególnych poziomach cenowych na giełdach, bo te bitcoiny z giełd odpływają, no bo ludzie się boją trzymać na giełdach, co zrozumiałe przy upadku giełd. Ale poza tym np. Alameda, która była bardzo dużym tzw. market makererem na rynku krypto zniknęła z rynku, zniknęły banki, które też współdziałały z sektorem krypto i robi się ten rynek taki płytszy. W związku z czym wystarczy mniej pieniędzy, żeby ruszyć ceną o większy zakres w ujęciu np. dolarowym. Także to też może stać za takimi powiedzmy bardziej zmiennymi ruchami na Bitcoinie.
MD: Panie Danielu, Bitcoin wszedł w trend wzrostowy na początku roku, czyli już prawie trzy miesiące wzrostu. Czy zgodnie z zasadą „sell in may and go away” powinniśmy brać powoli zyski?
DK: Myślę, że w pewnym stopniu tak, że do momentu kiedy te 30 tysięcy nie pęknie to jest taka strefa, gdzie jeżeli ktoś wcześniej ewentualnie po Bitcoina może rozważyć nad przynajmniej zabezpieczeniem tej pozycji, albo przynajmniej zmniejszeniem. Jeżeli ktoś oczywiście kupował tam gdzieś w dołkach, a nie ma jakieś dalej pokaźnej straty, bo kupował po 50-60 tys. dolarów. Natomiast warto zaznaczyć, że jakby Bitcoin nadal porusza się zgodnie z cyklem halvingowym. Za chwilę będzie rok do halvingu – zostało nam około 372 dni do tego wydarzenia i na razie te cykle działają, czyli na około 15 miesięcy przed halvingiem bitcoin złapał swój dołek. Tak też złapał go i tym razem po prawie 80 procentowej korekcie. Więc wydaje się, że na razie działa to tak, jak działało w przeszłości. Czy będzie działać dalej? Będziemy obserwować i na bieżąco to komentować.
MD: To spójrzmy jeszcze na ciekawą zależność, która występuje między indeksem dolara DXY a ceną kryptowalut. Co do zasady, kiedy dolar traci Bitcoin zyskuje. Fundamenty, a zatem rychły koniec zacieśnienia polityki monetarnej raczej świadczą o przejściu dolara w dłuższy trend spadkowy. Historycznie rzecz ujmując może on trwać nawet lata. Co Pana analizy mówią na ten temat?
DK: Tak, zgadza się. Jeżeli chodzi przede wszystkim o dolara amerykańskiego to myślę, że samo to, że już przestaną być podnoszone stopy procentowe… Inaczej: że spadnie zmienność na stopach procentowych – to jest najważniejsze w tym momencie dla ryzykownych aktywów. I w tym, tak jak pan redaktor wspomniał, na przykład dla giełd, w tym wypadku na przykład dla dosyć zmiennego i takiego uznawanego za nieco bardziej, powiedzmy zmiennego i ryzykownego NASDQ, czyli spółki z tą wyższą betą, które odchylają się bardziej niż benchmark. I w związku z tym dla nich najważniejsze to, żeby stopy nie tyle co zaczęły spadać – bo to jest najgorsze, co może być – jak stopy zaczną spadać w Stanach.
To znaczy, że jest bardzo źle, że trzeba je obniżać. Ale przestaną rosnąć to jest super wiadomość. To tak jak z kredytami. Nie chcemy wiedzieć jaka jest niepewność co do wzrostu rat kredytu, ale jak już przestaną stopy rosnąć, no to uff… można to jakoś wszystko zaplanować. I tak samo jest na rynku. I to jest bardzo dobra wiadomość. Dolar może być słabszy, faktycznie w tym momencie. Natomiast ryzyko lubi spadek zmienności na stopach procentowych na rynku obligacji i to właśnie teraz ma miejsce.
MD: 4 złote za dolara na koniec roku?
DK: Czy aż tak to nie pokusiłbym się o taką prognozę. Natomiast swoją drogą złoty pozostaje relatywnie naprawdę bardzo mocny. Przy okazji tych wszystkich wydarzeń, które siedziały w marcu to jest naprawdę niesamowicie silna waluta w tym momencie. Bo powinna oberwać z wielu frontów.
MD: Chociaż z drugiej strony jak nam się oczekiwania osłabiły, prawda? 4,30 za dolara i to jest siła złotego. Panie Danielu, bardzo, bardzo dziękuję za tę rozmowę. Daniel Kostecki, główny analityk CMC Markets był naszym gościem.
DK: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV