NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Według Pekinu wzrost chińskiej gospodarki w tym roku ma wynieść około 5 procent. O pół punktu procentowego mniej niż przewidywały prognozy dla ubiegłego roku. W zeszłym roku chińska gospodarka wzrosła zaledwie o 3%, co było jednocześnie jednym z najgorszych wyników w ciągu ostatnich dziesięcioleci, więc cały czas wynik jest bardzo dobry. Nie zostało to jednak odebrane dobrze przez rynki surowców, które idą w dół.
O tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest dr Andrzej Juchniewicz, szef Biura Handlowego PAIH w Szanghaju. Dzień dobry.
ANDRZEJ JUCHNIEWICZ, BIURO PAIH W SZANGHAJU: Witam Pani redaktor, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Kryzys nieruchomościowy, przedłużające się obostrzenia covidowe, zamknięcie gospodarki – dużo się działo w Chinach w zeszłym roku. Czy w tym kontekście te prognozowane 5% to dobrze, czy źle?
AJ: Rzeczywiście zdania są podzielone moim zdaniem jest to tak czy inaczej dosyć wysoki próg, który postawiły sobie władze chińskie. Oczywiście wszystko będzie zależało, czy uda się gospodarce chińskiej wyjść na tak wysokie pole i wzrost gospodarczy. Oczywiście, w zeszłym roku przede wszystkim surowe restrykcje dotyczące koronawirusa, kryzys w sektorze nieruchomości, walka z przedsiębiorczością prywatną, a w szczególności z sektorem technologicznym, słabnący popyt na chiński eksport – to spowodowało, że ten wzrost gospodarczy był na dosyć mizernym jak na Chiny poziomie, czyli tylko i wyłącznie 3 procent. W tej chwili jesteśmy na początku nowego chińskiego roku. Tzw. dwie sesje parlamentu chińskiego, które ustanowiły właśnie ten około pięcioprocentowy wzrost gospodarczy i wszyscy mają nadzieję, że jednak tego wzrostu w tym roku będziemy mogli się spodziewać.
NG: Dużo mówi się o tym, że rozpoczęło się już ożywienie, odbicie chińskiej gospodarki. Jak to wygląda od środka? Jak wygląda teraz codzienność Chin?
AJ: To przede wszystkim to ożywienie gospodarcze będzie oparte na wydatkach konsumpcyjnych. I to jest w głównej mierze oczko w głowie chińskiej partii, jak również chińskich władz, aby zmusić społeczeństwo chińskie do wydawania tych środków skumulowanych na przestrzeni ostatnich 3 lat, kiedy był brak de facto możliwości normalnej koniunktury gospodarczej. PMI, które spłynęło do nas w ostatnich dwóch tygodniach potwierdziło, że ten wzrost konsumpcji w Chinach jest o wiele wyższy, nawet jak się spodziewały początkowo władze jeszcze pod koniec zeszłego roku. Więc to jest pewna bardzo pozytywna oznaka. Miejmy nadzieję, że ten trend zostanie utrzymany. Ale tak czy inaczej za pewne maksymalne ożywienie gospodarcze, wszyscy oczekują, że dopiero będzie w trzecim i czwartym kwartale tego roku.
NG: Zbroi się cały świat, zbroją się również Chiny. Pytanie jak interpretować ten zapowiedziany potężny wzrost wydatków na zbrojenia? Czy może to oznaczać chęć faktycznego zaangażowania się Chin w wojnę w Ukrainie?
AJ: Miejmy nadzieję, że nie. Rzeczywiście ten wzrost wydatków militarnych jest tutaj dosyć znaczący. Tak jak wspomniałem, te dwie sesje w tej chwili teraz odbywają się w Pekinie- sesja Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych – sesja parlamentu, jak również sesja Rady Konsultatywnej, która zatwierdza czy zatwierdza pewne lub konsultuje pewne nowe działania i program gospodarczy rządu. I tutaj mamy te informacje, że ten wzrost wydatków na zbrojenia w Chinach będzie znaczący. Pamiętajmy o tym, że Chiny zbroją się od co najmniej dekady, jeżeli nie dwóch. Rzeczywiście te dane być może są nieco wyższe, jak spodziewał się zachód i inni agnostycy. Jednak proszę zauważyć, że tak samo inne kraje Azji, Europa też w obecnej sytuacji geopolitycznej – te wydatki na zbrojenia są znaczące w każdym państwie.
NG: Wczoraj podczas otwarcia dorocznej sesji, o której Pan wspomina, chińskiego parlamentu, premier Chin podkreślał, że polityka Państwa Środka w dziedzinie nauki i technologii powinna być nastawiona na samowystarczalność i na promocję innowacji. W jaki sposób dokładnie Chiny zamierzają tę samowystarczalność osiągnąć?
AJ: Właśnie to jest bardzo ciekawe, ponieważ w tej sesji parlamentu chińskiego widzimy dwa główne trendy. Przede wszystkim to ożywienie gospodarcze oparte na wydatkach konsumpcyjnych i zmuszenie społeczeństwa chińskiego do wydawania tej poduszki pieniędzy, na której w tej chwili siedzą. Ale równocześnie kolejnym ważnym znakiem jest wsparcie samowystarczalności Chin czy gospodarki chińskiej – przemysłu chińskiego w pewnych kategoriach technologicznych. Przede wszystkim tutaj mowa o produkcji układów scalonych: chipów, jak również innych badaniach technologicznych, gdzie Chiny w tej chwili są być może uzależnione od partnerów zagranicznych – partnerów amerykańskich, koreańskich, japońskich czy europejskich.
NG: Panie doktorze, a propos tych chipów. Pozwolę sobie wtrącić i podpytać: Co się teraz dzieje na froncie, nazwijmy to tej amerykańsko-chińskiej „wojny o czipy‟?
AJ: Na pewno w tej chwili Chiny są blokowane z wielu stron przez administrację amerykańską co do sprzedaży i produktów, jak również technologii, ale równocześnie i technologii, która jest w powiązaniu czy w rękach przemysłu europejskiego. To jest niezwykle w tej chwili ogromna bolączka dla przemysłu chińskiego i dla władz chińskich – jak obejść takie sankcje czy taki problem. Zapewne tutaj będą ogromne pieniądze i fundusze chińskie postawione, aby zapewnić pewną samowystarczalność, przynajmniej po części w takiej produkcji układów scalonych czy innych komponentów newralgicznych dla technologii i gospodarki chińskiej.
NG: Już tak na koniec podsumowując – jakie są największe wyzwania teraz i zagrożenia dla ożywienia chińskiej gospodarki? Czy mogłoby się wydarzyć coś, co stanęło by na przeszkodzie w osiągnięciu tych 5 procent planowanego wzrostu?
AJ: Po pierwsze powrót do surowych restrykcji koronawirusa. Miejmy nadzieję, że to nie nastąpi, ale moim zdaniem języczkiem uwagi będzie sytuacja geopolityczna, jak również rosnący popyt na chiński eksport. Jeżeli uda się wrócić przedsiębiorcom chińskim, którzy przez de facto trzy lata mieli niezwykle utrudniony dostęp do rynków zagranicznych, ale ze względu na otwarcie Chin uda im się uczestniczyć w wydarzeniach targowych czy w znajdowaniu kolejnych kontraktów, to myślę, że ten pięcioprocentowy wzrost gospodarczy jest jak najbardziej w zasięgu gospodarki chińskiej.
AJ: Dr Andrzej Juchniewicz, szef Biura Handlowego PAIH w Szanghaju był naszym gościem. Dziękuję pięknie za rozmowę.
AJ: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV