MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Będziemy mówić o Dalekim Wschodzie i o tym, co dzieje się wśród największych sojuszników Władimira Putina. Chiny i Indie, które są, były takimi może nie milczącymi, ale jednak świadkami i towarzyszami tego, co robi Rosja w ciągu ostatniego pół roku, teraz jakby nieco zmieniają nastawienie. Z czego to wynika?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
BARTOSZ ZIÓŁEK, PREZES AMBER GLOBAL CONSULTING: To jest też dobry moment na zadanie tego pytania, bo faktycznie też warto się zastanowić, dlaczego tak długo te dwa kraje z jednej strony, tak jak Indie kompletnie milczały, choćby ignorując różne rezolucje ONZ, które dotyczyły wojny i potępienia Rosji przez wiele miesięcy, a z drugiej strony Chiny, które cztery dni przed agresją Rosji na Ukrainę powiedziały wprost o nierozerwalnej więzi z prezydentem Putinem. Więc faktycznie ta cisza w olbrzymiej mierze wynika z niezgody wszystkich trzech krajów na hegemonię Stanów Zjednoczonych. I pod wieloma względami faktycznie to jest bardzo silny klej łączący te trzy kraje. Ale wydaje się, że powoli niewystarczający. Dlatego, że z jednej strony Chiny faktycznie też są w jakimś sensie, chociaż oczywiście dużo mniejszym niż nasza gospodarka, chociażby ofiarami samej wojny, ale też pojawiają się takie bardzo mocne już pytania ze strony Xi Jinpinga dotyczące tego, jak Rosja zamierza dalej ten konflikt prowadzić. Na spotkaniu Szanghajskiej Organizacji Współpracy Putin po raz pierwszy publicznie przyznał, że Chiny mają pytania i obawy dotyczące trwającej wojny, a więc w tym sensie faktycznie to napięcie jest już wyczuwalne…
MD: Co piszą dziennikarze w chińskich mediach na temat potencjalnego użycia taktycznej broni jądrowej przez Rosję?
BZ: W chińskich mediach najbardziej się teraz przewija taka narracja, która jest trochę powtórzeniem zdania ministra spraw zagranicznych Chin, ministra Wanga, który wprost powiedział, że Chiny wspierają wszelkie wysiłki sprzyjające pokojowemu rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie i pilnym priorytetem jest ułatwienie rozmów pokojowych. Więc wyraźnie ta obawa nie tylko dotycząca faktycznie zagrożenia nuklearnego, ale bardziej nawet zagrożenia dla krajów rozwijających się, w których Chiny mają swoje interesy. Bo warto patrzeć też na ten konflikt z perspektywy kryzysu żywnościowego w Afryce. W pewnym sensie afrykańskie państwa patrzą teraz na Chiny, które były zasilane głównie właśnie żywnością z pól ukraińskich i rosyjskich – z takim pytaniem ok, no jesteśmy w jakimś sensie w bliskim sojuszu, to też oczekiwanie dotyczące tego wsparcia bardzo rośnie. No i też ważny bardzo gest ze strony Chin w tym okresie, czyli spotkanie ministra Wanga z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą podczas spotkania w ONZ, co też było czymś zupełnie takim wyraźnym sygnałem w kierunku Rosji, że to już nie tylko są deklaracje i słowa, wezwanie do pokoju, ale też jakiś rodzaj komunikacji, której też dotychczas nie było.
MD: Chiny i Indie wstrzymały się od głosowania w trakcie głosowania potępiającego rosyjską agresję na Ukrainie w ONZ – się nie sprzeciwiły się tej rezolucji jak poprzednio, przy poprzedniego tego rodzaju głosowaniu miało to miejsce. Jak dalsza eskalacja tego konfliktu, bo podpisanie deklaracji dekretu o uznaniu niepodległości regionów jest eskalacją; potencjalne użycie kolejnych typów broni, szczególnie broni masowego rażenia będzie eskalacją taką uniemożliwiającą w zasadzie dalsze rozmowy… Jak to może się przeistoczyć jeżeli chodzi o chińskie i indyjskie naciski na Rosję?
BZ: Ja myślę, że to jest ciekawy w ogóle trop, o którym pan wspomniał czyli to, jak mierzyć to zaangażowanie przez różnego typu aktywność w kontekście rezolucji ONZ. Pierwszy raz Indie kilka dni temu podpisały rezolucję w sprawie możliwości wystąpienia prezydenta Zełenskiego – tego wirtualnego wystąpienia właśnie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Czyli to też się zmienia i warto na to patrzeć. Wracając na to boisko, gdzie są Chiny, Rosja i Indie – to Indie zupełnie grają w inną grę. I to jest też istotne dlatego, że Indie zorientowały się, że wpadająca w orbitę wpływów Chin, osłabiona i wykrwawiająca się Rosja będzie stanowiła olbrzymie zagrożenie dla Indii. Dużo większe zagrożenie niż dotychczas stanowiły Stany Zjednoczone na poziomie hegemona, Indie też chyba trochę przypomniały sobie…
MD: Tu postawimy kropkę. Że są w konflikcie z Chinami. O tym też trzeba pamiętać o regionie. Bardzo dziękuję. Bartosz Ziółek, Amber Global Consulting.
BZ: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV