NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Niemal trzy tysiące delegatów zebrało się na dorocznym ogólnochińskim zgromadzeniu Przedstawicieli Ludowych, czyli rozpoczynającej się dziś corocznej sesji chińskiego parlamentu w Pekinie. Premier Li Qiang oficjalnie ogłosił cel wzrostu: 5% PKB w 2024 i kluczowe polityki rządu na ten rok, m.in. znaczące zwiększenie wydatków na obronność o 7,2% i twardsze stanowisko wobec polityki dotyczącej Tajwanu.
O tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest Maciej Kalwasiński, analityk zespołu chińskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich. Dzień dobry.
MACIEJ KALWASIŃSKI, OŚRODEK STUDIÓW WSCHODNICH: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: No, to powiedzmy na początek, jak to w Chinach działa, Czym jest ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych i czy ten organ ma właściwie coś do powiedzenia, czy raczej to, co powie władza można traktować, jako obwieszczenie?
MK: To znaczy to jest fasadowy parlament, który zajmuje się de facto zatwierdzeniem i potwierdzeniem – dostawaniem takiego stempla do decyzji podejmowanych na szczeblu partyjnym – wysokich władz partyjnych.
NG: No, to porozmawiajmy o tym, jakie decyzje zostały podjęte, zakładając, że prawdopodobnie w związku z tym będą wiążące. Nawiązuję do tego, co zostało obwieszone przez premiera Li Qianga. Wzrost gospodarczy na poziomie 5%, w zasadzie stabilizacja deklarowanego wcześniej wzrostu, czytamy wśród komentarzy.
Wśród komentarzy znalazłam też takie stwierdzenie, że im wyższy cel wzrostu może wyznaczyć szef chińskiego rządu, tym większe będzie nastawienie Pekinu na rozwój gospodarczy i współpracę międzynarodową, aniżeli na konflikt. Czy tego właśnie się spodziewać? I czy te liczby, które są prezentowane są realne?
MK: One są realne w tym sensie, że w okresie ostatnich 30 lat za każdym razem z jednym wyjątkiem cel wyznaczony przez partię był osiągany. Natomiast to, w jaki sposób on jest osiągany jest istotne. To nie jest działalność samych niezależnych podmiotów gospodarczych, ale po prostu presja partyjna na to, żeby ten cel osiągnąć.
Cel został wyznaczony na takim samym poziomie jak w zeszłym roku. Jest to poziom około 5% wzrostu, w związku z czym on jest celem dosyć ambitnym. Proszę pamiętać o tym, że w ubiegłym roku chińska gospodarka korzystała na tym, że odbijała się po pandemicznym otwarciu, po rezygnacji ze strategii zero COVID. W związku z czym ta baza porównawcza była zdecydowanie bardziej korzystna.
Dlatego w tym roku osiągnięcie zbliżonego poziomu wzrostu gospodarczego (czy też wzrostu PKB powinienem powiedzieć) może być trudniejsze. No, ale z drugiej strony, jak popatrzymy sobie na historię wyznaczanych przez władze chińskie celów gospodarczych, no to to jest cel wyznaczony na najniższym poziomie w ostatnich 30 latach. Oczywiście tak samo jak w ubiegłym roku.
Co świadczy o tym, że no jakby taka era, którą wielu nazywa erą cudu gospodarczego, gdy ten oficjalny wskaźnik wzrostu PKB podkreślam, że to jest oficjalny wskaźnik bił światowe rekordy, był o wiele wyższy niż w innych państwach, no to ta era się już zakończyła. To znaczy teraz większe znaczenie niż wzrost PKB czy też wzrost gospodarczy mają kwestie wzmacniania bezpieczeństwa i przygotowywania się na zaostrzenie konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi, czy to konfliktu gospodarczego, handlowego, technologicznego, czy nawet militarnego.
Natomiast ten cel wzrostu PKB wyznaczony przez partię, no on pełni ważną funkcję komunikacyjną. Tak, jak pani wskazała te komentarze, które twierdzą, że to jest cel wyznaczony na takim poziomie, że on jakby stawia kwestię aktywności gospodarczej na priorytetowym poziomie, to bym nie przesadzał. W moim odczuciu to jest cel wyznaczony na takim poziomie, na jakim on musiał zostać wyznaczony.
To znaczy on z jednej strony nie mógł być za niski, bo to by tylko dodatkowo pogłębiało ten pesymizm, który panuje w chińskiej gospodarce i który jest bardzo istotną barierą obecnie dla ożywienia gospodarczego. No, a z drugiej strony nie może być za wysoki, no, bo to by de facto skutkowało narastaniem niebezpiecznych problemów.
Krótko mówiąc, aby osiągnąć wyższe tempo wzrostu PKB, konieczna byłaby większa stymulacja i w związku z tym większe marnotrawstwo pieniędzy, de facto wyrzucanie ich w błoto na projekty, które są zbędne. Natomiast ich realizacja prowadziłaby do wyższej aktywności gospodarczej.
NG: Zerknijmy sobie jeszcze na to mocne zwiększenie wydatków na obronność o 7,3% z budżetu. No i kwestia Tajwanu. Li (Qiang) powiedział, że Chiny będą stanowczo dążyć do zjednoczenia. Co się pod tym kryje?
MK: Zaczynając może od tej liczby dotyczącej wydatków zbrojeniowych, no to ona jest zgodna z nominalnym tempem wzrostu PKB, które można sobie wyestymować z innych liczb, które się w tym raporcie nie znalazły. Natomiast to nie jest liczba, która obejmuje wszystkie wydatki ChRL na ten cel.
One są ukrywane także w innych wydatkach. Tak, że to nie jest tak, że ona obejmuje całość. Ona świadczy o tym, że Chiny także w tym obszarze starają się wzmacniać swoje bezpieczeństwo. Proszę pamiętać, że ten wzrost o ponad 7% wydatków zbrojeniowych to jest stosunkowo wysoki wzrost. Taki sam jak w ubiegłym roku, ale wyższy niż w latach poprzednich. Jeżeli chodzi o Tajwan, to cel władz ChRL jest jasny. To znaczy oni starają się i dążą do tego, żeby kontrolę nad Tajwanem przejąć.
NG: A ile tak naprawdę mogą Chiny wydawać na wojsko?
MK: Wie pani co, nie odpowiem na te pytanie. Ono jest bardzo trudne. Nie wiem, czy wiele osób zna odpowiedź na nie. Natomiast przestrzegałbym przed tym, żeby patrzeć i za dobrą monetę przyjmować te dane, które są oficjalnie publikowane, także te dotyczące wydatków zbrojeniowych.
NG: W tym raporcie mowa jest też o łagodzeniu ryzyk związanych z bankrutującymi deweloperami nieruchomościowymi i zadłużonych miastami. W jaki sposób? Jak to czytać?
MK: Już od ponad dwóch lat Chiny znajdują się w najdłuższym i najgłębszym kryzysie na rynku nieruchomości od momentu jego powstania pod koniec lat 90 ubiegłego wieku. Ta sytuacja bardzo mocno uderza w chińską gospodarkę, mimo, że w oficjalnych danych tego nie widzimy.
Natomiast widzimy to w szeregu innych informacji napływających z Chin. W związku z tym władze już od dłuższego czasu starają się podejmować działania w celu stabilizacji tego rynku. No i te sformułowania, które się pojawiły bądź też się nie pojawiły w przedstawionym dziś raporcie przez premiera Li, zmierzają do tego, żeby tę sytuację w końcu ustabilizować. Na razie ich efektów nie widać.
Natomiast powiedziałem to, co się nie pojawiło w raporcie, to w raporcie nie pojawiła się fraza, którą wypromował sam przewodniczący Xi Jinping, że mieszkania mają służyć do mieszkania, nie do spekulacji. Ona się nie pojawiła w tym raporcie premiera Li. I to jest kolejny komunikat wysyłany przez chińskie władze, że one podejmują starania w celu stabilizacji rynku nieruchomości.
NG: A o co chodzi w kwestii ułatwiania migrantom z rejestracji wiejskiej na rejestrację miejską? Czy to oznacza, że ludność będzie zachęcana do przenoszenia się do miast?
MK: To znaczy ludności nie trzeba raczej do tego zachęcać. To jest problem, który istnieje od lat związany z systemem rejestracji, takiej paszportyzacji wewnętrznej Hukou. To znaczy konkretnie, że osoby, które nie mają miejscowego Hukou, nie przysługuje im pełnia dostępu do usług publicznych, ochrony zdrowia, edukacji i tym podobnych.
To jest poważna bariera dla rozwoju i wzrostu chińskiej gospodarki, ponieważ te osoby niestety muszą bardzo mocno polegać na sobie i swojej rodzinie w zakresie budowania indywidualnego finansowego bezpieczeństwa. W związku z czym muszą odkładać wiele pieniędzy.
Reforma tego systemu jest regularnie podkreślana przez chińskie władze, konieczność tej reformy natomiast wyraźnych postępów, które by doprowadziły do przełomu w tym zakresie nie widzimy mimo tego, że one są komunikowane dość regularnie.
NG: Co jeszcze w tym raporcie możemy znaleźć albo czego tam jeszcze zabrakło?
MK: Dwa istotne wątki. Zacznę od tego, że w raporcie pojawiła się informacja o tym, że chińskie władze zamierzają wyemitować specjalne obligacje skarbowe na kwotę biliona juanów rocznie w okresie kolejnych kilku lat. Czyli to będzie regularna emisja i pieniądze pozyskane z tej emisji mają zostać przeznaczone na realizację strategicznych polityk i celów i wzmacnianie bezpieczeństwa.
To jest kolejna informacja, że chińskie władze priorytetyzują kwestie bezpieczeństwa narodowego, w tym gospodarczego. I to jest obecnie najistotniejsza kwestia. Nie widzimy wzrostu deficytu sektora publicznego, ponieważ ten miałby być przekazany ewentualnie na wspieranie wzrostu PKB, który już nie jest tak istotny, ale widzimy dodatkową emisję poza budżetem na kwestie bezpieczeństwa gospodarczego.
I to jakby potwierdza te doniesienia o tym, że dla Chin kwestia bezpieczeństwa ma najwyższe obecnie znaczenie i przygotowanie na konflikt – na zaostrzenie konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi są istotne i są obecne.
Druga kwestia to jest kwestia inflacji. To są dane, które często przyciągają uwagę inwestorów na całym świecie. Chiny od kilku już kwartałów zmagają się z deflacją. W grudniu inflacja CPI spadła o 0,8 procenta. De facto PKB w czwartym kwartale wynosiło około minus jednego procenta.
Natomiast z tych liczb, które znajdują się w raporcie z prac rządu wynika, że chińskie władze zakładają inflację CPI na poziomie 3%, natomiast deflator PKB na poziomie 2%, tzn. krótko mówiąc oczekują silnego odbicia inflacji, co się wydaje obecnie mało prawdopodobne. Te liczby się powinny składać w całość, pasować do siebie, natomiast tak się nie dzieje. Więc myślę, że to będzie jeden z tych punktów, które będziemy bacznie obserwować, ponieważ to ma istotne przełożenie na światową gospodarkę.
NG: Maciej Kalwasiński, analityk zespołu chińskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
MK: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV