Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CHINY CZEKAJĄ NA POCOVIDOWE ODBICIE (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Zacząłem od Chin, Dalekiego Wschodu. To nie rok świni. On był niedawno. Teraz mamy rok królika. Ale rozmawiać będziemy nie o kalendarzu, tylko o handlu z Chinami i o gospodarce. Bartosz Miszkiewicz, prezes firmy spedycyjnej i transportowej Symlog jest z nami. Dzień dobry.

BARTOSZ MISZKIEWICZ, SYMLOG: Dzień dobry. Witam Państwa.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Zajmujecie się Państwo przewozami towarów z Chin i do Chin. To jest dla nas taki ciekawy barometr pokazujący koniunkturę, kondycję gospodarczą tego kraju. Czy widać zwiększone zamówienia po odblokowaniu, po zniesieniu ograniczeń covidowych?

BM: No sytuacja akurat tak zbiegła się niestety z chińskim Nowym Rokiem, który zawsze oznacza odpoczynek dla Chińczyków. Także tuż przed chińskim Nowym Rokiem, który właśnie dzisiaj nastąpił – pierwszy dzień Chińskiego Nowego Roku była rzeczywiście zwiększona ilość zamówień, jednakże w związku z otwarciem znaczy ze zdjęciem polityki zero COVID rzeczywiście bardzo duża ilość tych niestety naszych partnerów i producentów chorowała. Niektórzy nawet postanowili zamknąć swoje biura już na początku tego roku, żeby przejść w miarę gładko COVID, ale spodziewamy się rzeczywiście, że po chińskim Nowym Roku to odbicie nastąpi.

MD: To odbicie może nastąpić, bo Chińczycy będą potrzebowali, jak rozumiem materiałów?

BM: To znaczy nie, to nawet chodzi bardziej o to, że trzeba sobie cofnąć się troszeczkę parę miesięcy i zrozumieć, że non stop Chińczycy walczyli z zamknięciami różnego rodzaju: A to były ograniczenia w dostawach prądu, a to były właśnie ograniczenia produkcyjne wynikające z tego, że albo porty były zamykane, albo dzielnice, czy też całe prowincje ze względu na politykę zero COVID. No i ta produkcja była taka, powiedzmy, trochę szarpana.

Rzeczywiście, na chwilę obecną myślę, że ta sytuacja powinna się unormować, a Chińczycy z kolei powinni wrócić do wytężonej pracy, żeby nadrobić jednak te stracone lata. Całe lata – trzeba powiedzieć, ponieważ u nas już od dawna zapomnieliśmy, można powiedzieć całkowicie, pracujemy w normalnym reżimie, a w Chinach niestety tak nie było. No i wziąwszy pod uwagę również to, że PKB za zeszły rok Chin oscyluje w okolicach 3 procent, to dla Chin to jest tak naprawdę potężna recesja. Dla kraju, który od 30 lat ma PKB wynoszące 8-12%, a nagle spada to do trzech, no to rozumiemy wszyscy, że naprawdę jest to duży szok. Tak sobie myślę, że możemy się spodziewać (unormowania).

MD: Największe spowolnienie od rewolucji kulturalnej, od 1972 roku. Mówiliśmy też o tym wielokrotnie na naszej antenie. Jak zachowują się obecnie ceny frachtu – przewozu towarów z Chin i do Chin?

CHINY CZEKAJĄ NA POCOVIDOWE ODBICIE (ROZMOWA)
źródło BIZNES24

BM: No, można powiedzieć, że od września już postępował spadek cen frachtu. Na chwilę obecną ceny frachtu morskiego ustabilizowały się na poziomie mniej więcej 1 500 do 2 000 dolarów, a fracht kolejowy waha się obecnie między 6 000 a 7 000 dolarów. Także jest to atrakcyjny poziom cen. Ludzie chętnie by korzystali. Jednakże widzimy, że popyt w Unii Europejskiej spadł dosyć istotnie i z tego względu właśnie mamy również te spadki cen frachtu. (…)

MD: A jakieś porównanie, żebym poznał skalę? Półtora tysiąca dolarów za fracht morski i około sześciu tysięcy za fracht kolejowy to jest ile w porównaniu do cen, które były np. przed pandemią?

BM: Można powiedzieć, że to są ceny bardzo wyrównane do cen, które były przed pandemią. Czyli wróciliśmy do punktu wyjścia mniej więcej z roku 2019. I to można by było uznać za taki, można powiedzieć zdrowy rozdział cen. Fracht kolejowy powinien być droższy od frachtu morskiego, ponieważ jest to usługa szybsza, usługa premium. Także wracamy do sytuacji sprzed pandemii, z tym tylko, że rzeczywiście nie ma w tym momencie większych problemów z dostawami, czyli zarówno na morzu, zarówno jak i na kolei ten fracht odbywa się płynnie i rzeczywiście jest realizowany bez większych przeszkód.

BM: Panie prezesie, tylko że między Europą a Chinami jest jeszcze strefa działań wojennych – toczy się wojna w Ukrainie. Czy to nie przeszkadza w transporcie towarów?

BM: No nie. Od samego początku wybuchu wojny ten fracht kolejowy, o którym przede wszystkim mówimy, w tym przypadku był jakby zupełnie wyłączony z tych działań wojennych, zupełnie w żaden sposób niezakłócony. I o ile w pierwszym miesiącu po wojnie rzeczywiście klienci byli bardzo przestraszeni i bali się korzystać z tego rozwiązania i były informacje również na ten temat, że ubezpieczenie rzekomo nie obejmuje transportu z Chin do Europy poprzez kolej.

To wszystko zostało wyjaśnione i okazało się, że jak najbardziej ubezpieczenie działa, a klienci wtedy bardzo chętnie korzystali z frachtu kolejowego, gdyż trzeba przypomnieć, że mieliśmy do czynienia również z zamknięciami portów i Szanghaju na dwa i pół miesiąca, co spowodowało gigantyczne zatory towarów i opóźnienia w dostawach. W związku z tym fracht kolejowy działa jak działał – bez problemu.

MD: Gratulacje bo rozumiem, że to również był dobry czas dla Waszej firmy. Ale na koniec jeszcze pytanie o to, co dzieje się jeżeli chodzi o powierzchnię magazynową w Polsce: Rozmawialiśmy wczoraj z Panem o tym, że powierzchnia magazynowa, szczególnie na Podkarpaciu się wyczerpuje. Co tam się dzieje?

BM: No tak. No, tutaj musimy od razu już myśleć o Ukrainie i zastanawiać się, co się będzie działo w najbliższych, miejmy nadzieję miesiącach, a może latach. W którymś momencie rzeczywiście trzeba zastanowić się nad tym w jaki sposób Ukraina będzie odbudowywana. Wczoraj czytałem taki ciekawy raport, gdzie właśnie inwestorzy międzynarodowi obserwują rynki.

MD: Panie prezesie. Niestety 20 sekund do końca, więc muszę zapytać kto wynajmuje te powierzchnie magazynowe na Podkarpaciu?

BM: W tym momencie wynajmują to firmy logistyczne oraz firmy, które w dużej mierze będą odbudowywać Ukrainę i już widzą jak duże wolumeny są szykowane na odbudowę Ukrainy.

MD: Bardzo dziękuję. Bartosz Miszkiewicz, prezes firmy Symlog był z nami. Dziękujemy.

BM: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

CHINY CZEKAJĄ NA POCOVIDOWE ODBICIE (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV