MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Chiny tracą impet. Produkcja przemysłowa rośnie wolniej niż oczekiwano, a sprzedaż detaliczna spadła po raz pierwszy od maja. Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 5 procent w ujęciu rocznym – to mniej o 20 punktów bazowych od oczekiwań i symptom spowolnienia po wzroście o 6,3 procent we wrześniu. Sprzedaż detaliczna – wskaźnik konsumpcji spadła po raz pierwszy od maja, kiedy cały Szanghaj był objęty kwarantanną, sprzedaż spadła o pół procent. Oczekiwano wzrostu o 1 procent, a we wrześniu sprzedaż wzrosła o dwa i pół procent. Wiele wskazuje na to, że cel wyznaczony przez rząd – to jest wzrost PKB na poziomie 5,5 procent nie będzie osiągnięty. Konsensus ekonomistów wskazuje raczej 3,2% wzrostu PKB w Chinach w 2022 r…
Czas porozmawiać o tym, co dzieje się w Chinach właśnie z chińską gospodarką. Dr Andrzej Juchniewicz, szef biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Szanghaju, jest z nami. I łączy się z nami z hotelu covidowego. Więc jak rozumiem, Panie doktorze, polityka jest absolutnie utrzymywana?
ANDRZEJ JUCHNIEWICZ, SZEF BIURA PAIH W SZANGHAJU: Witam, panie redaktorze, witam Państwa. Jak najbardziej, udało mi się wrócić do Chin, ale w tej chwili na kwarantannie w hotelu jeszcze jeden dzień. Mam nadzieję, że uda się wrócić bezproblemowo do Szanghaju.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Wróćmy więc do danych gospodarczych. Czy te słabsze dane, słabsze niż oczekiwano, wskazują na jakieś głębsze spowolnienie w chińskiej gospodarce, czy to jest tylko „wypadek przy pracy” w październikowym odczycie?
AJ: Rzeczywiście spoglądając na te dane widzimy, że te dane są słodko-kwaśne. Słodkie ze względu na to, że rzeczywiście jest wzrost pod względem wskaźników przemysłowych na poziomie 5 procent, ale jesteśmy na minusie. Czyli chińska gospodarka jest na minusie pod względem konsumpcji pół procenta. A jeżeli odejmiemy z tego sprzedaż samochodów, która jest dosyć znacząca i rzeczywiście wzrosła na przestrzeni ostatnich miesięcy, to ten spadek jest jeszcze większy, bo prawie 1%. Rzeczywiście ta konsumpcja, która jest dla nas niezwykle ważna – dla polskiego eksportu, dla polskich producentów, jest tym języczkiem uwagi. I nie widzimy tutaj żadnego światełka w tunelu. Jeżeli cały czas mówimy tutaj o utrzymaniu polityki „zero COVID”, oczywiście są pewne w tej chwili nowe rozporządzenia dotyczące wjazdów do Chin, które co nieco ułatwiają podróżowanie do tego kraju. Ale pamiętajmy o tym, że jednak całościowo polityka „zero COVID” jest utrzymana i zapewne będzie utrzymana też w przyszłym roku.
MD: Czy ta polityka wpływa bezpośrednio na polski eksport do Chin?
AJ: Na pewno tak. Ze względu na brak możliwości de facto uczestnictwa czy promocji podczas wydarzeń targowych. Nikt nie może się pojawić w kraju, jeżeli ma przed sobą w perspektywie tydzień czy dwa tygodnie czy nawet dłuższy czas pobytu w hotelu i brak możliwości spotkań bezpośrednich. To będzie miało też wpływ zapewne na dane makroekonomiczne, o czym też pan redaktor wspomniał. Ten, początkowo w lutym zaplanowany wzrost gospodarki chińskiej, (a pamiętajmy, że wzrost chińskiego PKB zawsze traktowany był przez partię i władze, i rząd chiński bardzo priorytetowo) na pewno nie zostanie utrzymany, bo w lutym było wskazanie na 5,5 procenta czy około 5. W tej chwili raczej mówi się o około trzech czy nawet poniżej 3. Jak wskazują niektóre banki międzynarodowe. To rzeczywiście będzie miało wpływ ogólnie na całą koniunkturę europejską i eksportu produktów konsumpcyjnych, przede wszystkim do Chin.
MD: Ale muszę zapytać też o reakcję w Chinach po spotkaniu prezydentów Stanów Zjednoczonych i przewodniczącego Xi. W jaki sposób chińskie media, jakie są komentarze w Chinach po tym spotkaniu? Czy jest szansa na jakieś ocieplenie stosunków dość napiętych ostatnio?
AJ: Bardzo dobre pytanie. Rzeczywiście komentarze są bardzo perspektywiczne i optymistyczne, powiedziałbym. Najciekawiej zareagowała też giełda w Chinach, bo mamy półtora procenta wzrostu na indeksach szanghajskich, a ponad 2 procenty wzrostu na indeksach w Hongkongu i w Schenzen. Bardzo mocno poszły w spółki technologiczne, które przeżywały w ostatnim okresie bardzo duże problemy w Chinach. To był bardzo znaczący sygnał. Widzieliśmy zdjęcia uśmiechniętych prezydentów, może nieco wymuszony uśmiech prezydenta Xi, ale to był bardzo znaczący sygnał, mimo że prawdopodobnie nie będzie znaczących konkretów po tym spotkaniu. Ale wszyscy oczekiwali w końcu bezpośredniego spotkania między tymi dwoma mocarstwami.
MD: To na koniec proszę jeszcze powiedzieć, czy w mimo polityki „zero COVID” stosując je, dostosowując się do tej polityki i wypełniając wszystkie jej przepisy, mamy szansę uczestniczyć w wydarzeniach targowych? Polski biznes ma szansę pojechać do Chin i spróbować sprzedać swój towar?
AJ: Jak najbardziej. W tej chwili mamy dosyć mocny tydzień obecności polskiej na różnego rodzaju wydarzeniach targowych w Chinach. Parę dni temu zakończyliśmy targi spożywcze w Chinach Zachodnich, w Chengdu, na szlaku rozpoczynającym Jedwabny Szlak do Polski i z Europy i z Polski do Chin. A w tej chwili przebywamy, moi współpracownicy oraz polskie firmy przebywają na targach technologicznych na południu Chin, w kolebce technologicznej kraju – w Shenzhen. Na obydwu tych wydarzeniach jesteśmy obecni.
MD: Dr Andrzej Juchniewicz, szef Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Szanghaju był naszym gościem. Bardzo dziękuję za rozmowę.
AJ: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV