Ceny stali wreszcie przestały rosnąć
Ceny stali po szalonym 2021 roku – wreszcie przestały rosnąć. Kiedy stal stanieje? Marcin Dobrowolski pyta Bogdana Białasa, prezesa BML.
MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Uspokoiła się sytuacja na rynku stali, patrzę na dane Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. I widzę tutaj spadki m.in. profil heb 200- czyli taki dwuteownik. Tutaj mamy spadki o półtora procent tydzień do tygodnia. Blacha gorącowalcowana rośnie, ale pręty 12 milimetrowe- czyli te najbardziej popularne pręty żebrowane stosowane w budownictwie- one spadają o ponad 3,5- nawet 4 proc. A więc można powiedzieć, że chyba stabilizacja jest widoczna?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
BOGDAN BIAŁAS, PREZES BML: Tak, to rzeczywiście widać na rynku. Tę stabilizację. Niemniej trzeba pamiętać, że ceny są i tak stosunkowo wysokie. Dlatego, że skok stali w styczniu 2021 r. był tak duży, że ten rynek uspokoił się spadając do poziomu obecnego. Z tym, że ciągle ceny są na poziomie stu procent tego, co było na przykład w grudniu 2020 roku. Więc ceny są na bardzo wysokim poziomie.
Pocieszające jest to, że bo tu pan wspomniał o stalach gorącowalcowanych, czyli stosowanych w budownictwie. Ale te, które stosuje przemysł, czyli blachy zimnowalcowane, profile, kształtowniki zimowalcowane; one na szczęście trochę spadły, bo tam była wariactwo. W pierwszym kwartale zeszłego roku to było istne szaleństwo, gdzie ceny z tych materiałów dochodziły do 150-200%- nawet więcej niż to było w 2020 roku.
Teraz się to ustabilizowało, jest wszystko na jakimś takim poziomie ciągle wysokim. Niemniej rynek jakby to już aprobował. Wydaje się, że ta podaż z popytem się już w miarę nam wyrównała i oby nie było takich skoków. Rynek jakby to kupił już i pogodził się z tą sytuacją. I tak, jak wspomniałem zagrożeniem jest oczywiście niestabilna sytuacja, mimo wszystko. Bo takie skoki o których pan wspomniał- to były 1%- 3% do góry- to generalnie takich przedsiębiorcom jak ja nie są dla nas dokuczliwe. Gorsze były te sytuacje w czasie, kiedy nagle skoczyła stal o 100-150 proc. i to było jakby bardzo dużym hamulcem, jeśli chodzi o sprzedaż i produkcję.
Kiedy stal stanieje?
MD: Trochę się obawiam tego, czy poprawa sytuacji gospodarczej, czy poprawa koniunktury w Chinach i większe zamówienia z tamtego kierunku nie zassą tej produkcji, która się może pojawić na świecie. Ja przypomnę Państwu- ja bardzo lubię to porównanie: w ciągu trzech lat w Chinach zużyto więcej betonu i stali niż w Stanach Zjednoczonych w ciągu stu lat. To pokazuje jaka jest skala rozpędu tamtego przemysłu, czy w przypadku przemysłu drzewnego- widzimy zasysanie materiału z Dalekiego Wschodu. Czy w przypadku stali jest taki popyt widoczny?
CZYTAJ TEŻ: CENY DREWNA 2022 – BĘDZIE POWTÓRKA Z 2021? CENY TARCICY JUŻ ROSNĄ
BB: Nie, tego na rynku, takich przedsiębiorstw jak moje to tak nie widać; my korzystamy z dystrybutorów, czy to mniejszych, czy większych, stali. I jakby nie jest to w sferze naszych takich zainteresowań typu: co się tam stanie czy to się odbije u nas na produkcji. Obserwujemy rynki lokalne i tutaj ta sytuacja się bezpośrednio nie przekłada. Ona oczywiście może się przełożyć z jakimś tam w dłuższym terminie. Natomiast jakby w skali bieżącej jest to wszystko jakby ustabilizowane i dla nas- producentów jest to istotne, dlatego, że możemy sobie zaplanować jakąś produkcję, zaplanować ceny i uspokoić to wszystko, co się wydarzyło rok temu.
MD: Dziś o dziesiątej poznamy dane Głównego Urzędu Statystycznego m.in. o inflacji producenckiej, ale też o produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej w grudniu 2021 roku. Pan już, jak się domyślam jako przedsiębiorca zamknął grudzień i wie Pan jak to wyglądało jeżeli chodzi o zamówienia takie porównywalne z grudniem 2020 roku. Jak Pan sądzi uda się utrzymać silny wzrost? Ponad dziesięcioprocentowy?
BB: Powiem tak: oby, oby… Rzeczywiście portfel zamówień mieliśmy dużo większy, zdecydowanie większy w 2021 roku niż 2020. Jednak ten szok tej pandemii swoje spowodował. Ja myślę, że teraz sytuacja się uspokoiła, ale głównie dlatego, że ludzie jakby przeszli trochę do porządku dziennego: pandemia pandemią. Pracować trzeba- swoje robić trzeba. I obserwować, co się będzie działo. Oczywiście skutki pandemii będziemy odczuwać jeszcze długo i odczuwamy cały czas, choćby przez absencję pracowników. Niemniej ten pakiet zamówień jest dosyć duży i to jest uważam najważniejsze. Przede wszystkim dla producentów, że mogą stabilnie planować produkcję i generować to, co powinni- czyli zwiększanie systematycznie właśnie tej produkcji.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV