MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z nami jest Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper. Dzień dobry Panie prezesie. Gratulacje za tak zaskakujące, nawet dla specjalistów wyniki. Witam serdecznie.
MICHAŁ JARCZYŃSKI, ARCTIC PAPER: Dzień dobry, witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czy spadek popytu, na który zwracacie uwagę w raporcie kwartalnym jest w Pana ocenie zjawiskiem przejściowym, kwartalnym czy raczej zwiastunem jakiegoś dłuższego problemu?
MJ: Nie. Jest to moim zdaniem sprawa przejściowa. Odnotowaliśmy już spadek popytu na papier od końcówki zeszłego roku. To wynikało z tego, że w zeszłym roku rzeczywiście mieliśmy taką bańkę surowcową, że popyt na papier przekraczał o kilkanaście procent możliwości produkcyjne. To spowodowało, że klienci kupowali papier na zapas i ten zapas w pierwszym kwartale i na początku drugiego kwartału musi zejść do normalnych poziomów. Także spodziewam się po wakacjach powrotu na normalny poziom.
MD: Po wakacjach, na normalny poziom. Czyli jeszcze rozumiem, że w drugim i w trzecim kwartale mogą występować przejściowe spadki przychodów z tego względu? Czy ten spadek popytu się przekłada na spadek cen?
MJ: Niekoniecznie. Proszę zauważyć, że pomimo tego, że spadek popytu w Europie w pierwszym kwartale to było około 30-40%, to nasze wyniki są całkiem przyzwoite. Nasz spadek wolumenu był niewielki, natomiast marże były na podobnym poziomie. Także staramy się cały czas od dłuższego czasu już koncentrować przede wszystkim na rentowności, a mniej na udziale w rynku i mniej na maksymalizacji mocy produkcyjnych.
MD: A co z cenami surowca? Jeżeli chodzi o rynek drewna w Polsce, to on był dość mocno zaburzony w ostatnich dwóch latach. Czy wy macie problemy ze stałą ceną surowca kupowanego na rynku?
MJ: Na szczęście nie kupujemy surowca drzewnego w Polsce, bo rzeczywiście ceny surowca drzewnego w Polsce są wysokie, po drugie są nieprzewidywalne. Zaopatrujemy się w surowiec drzewny przede wszystkim w krajach skandynawskich. Tam cena rok do roku wzrosła o około 20 procent. W Europie kontynentalnej – mówię tu o Francji, Niemczech, wzrosło o 40 procent. Natomiast w tej chwili już widzę pierwsze sygnały, że ten spadek koniunktury na wyroby z papieru powoduje również spadek cen surowców, drewna, celulozy, a to z kolei się przełoży, mam nadzieję na zmniejszenie kosztów produkcji. Dlatego też jestem przekonany, że nawet przy mniejszym wolumenie, dzięki mądrej polityce, dzięki skupieniu się na pewnych wybranych segmentach rynku, uda nam się utrzymać rentowność na przyzwoitym poziomie.
MD: To za chwilę do tych segmentów rynku wrócimy. Ale chciałem Pana jeszcze zapytać jako obserwatora rynku i też doświadczonego menedżera w firmie. Jakie Pańskim zdaniem elementy wpływają na to zachwianie, rozchwianie cen, jeżeli chodzi o rynek drewna w Polsce?
MJ: Wynika to z tego, że niestety nie można w Polsce zawierać kontraktów długoterminowych. Jeżeli przemysł ma inwestować w budowę tartaku, fabryki mebli i celulozowni, to musi mieć pewne przewidywalne po pierwsze wolumeny, żeby zapewnić ciągłość dostaw surowca, a po drugie jakiś model biznesowy określający indeksację cen.
Jeżeli w Polsce mamy taką sytuację, że tak naprawdę całość drewna albo zdecydowana większość drewna oparta jest na kontraktach rocznych, a właściwie na aukcjach, to ja nie wiem czy ja, czy moi koledzy wygramy i ile wygramy wolumenu na przyszły rok i jakie będą ceny. Więc to powoduje dużą nierówność. Z drugiej strony też mamy spory eksport drewna z Polski, no i to powoduje, że polska gospodarka, polski przemysł oparty na surowcu drzewnym stara się być konkurencyjny, a to wymaga dużych wyzwań.
MD: Ja przypomnę Państwu tylko, że w tym tygodniu trwają przetargi na dostawy drewna na drugie półrocze. Będziemy o tym mówić na naszej antenie kiedy tylko dowiemy się również po jakich cenach udało się to drewno sprzedać. Ale wracając jeszcze do Arctic Paper. Powiedział Pan o segmentach, na których chcecie się koncentrować, co ma skutkować wysoką czy wyższą rentownością – dobrą rentownością w kolejnych okresach. Jakie to segmenty? Proszę przypomnieć.
MJ: My już od dłuższego czasu koncentrujemy się na takich kilku wybranych segmentach. Na przykład wycofaliśmy się w całości z produkcji papieru kserograficznego.
Nie produkujemy w ogóle papieru gazetowego, ani nie produkujemy papieru na czasopisma. Natomiast te kilka wybranych rynków, np. taki Premium Book Paper, w którym udało nam się w Europie uzyskać aż 60 procentowy udział w rynku. To powoduje, że jest kilka takich subsegmentów, gdzie z powodzeniem dajemy sobie radę. Uprawiamy je, pielęgnujemy i tam osiągamy „wysoką wydajność z hektara”, jak to się mówi w rolnictwie.
MD: Ja tak sobie to próbuję przełożyć na takie codzienne użytkowanie, więc rozumiem, że papier do ksero – papier, kserograficzny, papier gazetowy, czyli widzimy tutaj kryzys prasy, no ale ten Premium Book Paper Pan powiedział, czyli co to jest? Gdzie się go używa?
MJ: Używa się do książek tzw. pierwszej edycji tych książek, w lepszych, twardych oprawach. I to, co jest zadziwiające, pomimo faktu, że mamy coraz większe rozwój mediów elektronicznych, coraz więcej smartfonów, e-booków, audiobooków, to w ostatnich dziesięciu latach Europejski rynek papieru premium na książki był bardzo stabilny. To było co roku od 120 do 140 tysięcy ton. Jest to wyjątkowo stabilny, wyjątkowo rentowny segment, a nam udało nam się uzyskać pozycję numer jeden gracza w Europie. Mamy na nim około 60% rynku.
MD: Gratulacje. A wracając jeszcze do tego co firma planuje. Czy zakończyliście już inwestycje związane z poprawą efektywności energetycznej?
MJ: Tak, już można powiedzieć, że projekty które rozpoczęliśmy 5-6 lat temu przynoszą efekty już w tej chwili. Prawie 51,5 procenta energii, jaką cała grupa zużywa to energia ze źródeł odnawialnych – źródeł nieemisyjnych. Te projekty kontynuujemy i w tym roku koncentrujemy nasze wydatki inwestycyjne przede wszystkim na rozwoju produkcji opakowań ekologicznych, celulozy, jak również na zwiększaniu produkcji energii na własne potrzeby oraz sprzedaży energii na rynek, gdyż jestem przekonany, że właśnie te segmenty opakowania i energia będą stabilne i bardziej rentowne niż produkcja papieru.
MD: Na koniec jeszcze Panie prezesie, jaki to będzie rok dla Arctic Paper?
MJ: Rok dobry, rok pełen wyzwań, ale jestem przekonany, że z uwagi na fakt, że mieliśmy doskonały zeszły rok, mamy bardzo silny bilans. Mamy małe zadłużenia, właściwie w ogóle nie mamy, bo mamy zadłużenie netto na poziomie ujemnym – mamy nadwyżkę finansową, także jest to rok na pewno pełen wyzwań. Natomiast jestem przekonany, że firma jest dobrze przygotowana na te wyzwania.
MD: Co mówił Michał Jarzyński, prezes Arctic Paper. Bardzo dziękuję za rozmowę.
MJ: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę