NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Cena gazu w 2023 r. ma zostać ograniczona – poinformowała z kolei w Polskiej Agencji Prasowej wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska – Trzeciakowska. Co ciekawe i ważne nie tylko dla gospodarstw domowych. O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dzień dobry.
KAMIL LIPIŃSKI, STARSZY ANALITYK PIE: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Ministerstwo ma pracować nad projektem ustawy dotyczącym rynku gazu w przyszłym roku. Tu pozwolę sobie na cytat: „To będzie ostatnia regulacja po pierwszej ustawie gazowej, dodatku węglowym, cenie ciepła i maksymalnych cenach energii elektrycznej, która domykać będzie ten pakiet wchodzący w antywojenną tarczę energetyczną”. – Przekazała pani minister. Przypomnijmy może: jakie regulacje prawne chronią nas teraz przed dramatycznymi wzrostami cen gazu i kogo dotyczą? Albo może inaczej: kogo nie dotyczą?
KL: Zgodnie z przepisami prawa unijnego regulacje cenowe powinny dotyczyć przede wszystkim odbiorców najbardziej wrażliwych na rynku. Zwykle są to gospodarstwa domowe w większości państw, w tym w Polsce. Oprócz tego są to najistotniejsze, kluczowe usługi społeczne, takie jak szpitale. Oprócz tego są to małe i średnie przedsiębiorstwa. Natomiast zazwyczaj zakłada się, że poziom odpowiedzialności danego nabywcy powinien być proporcjonalny, czyli do jego rozmiaru. Czyli duże przedsiębiorstwa nie są chronione. I co co więcej byłaby to bardzo duża interwencja w rynek europejski. Natomiast warto zwrócić uwagę, że każda regulacja cenowa to jest kij, który ma dwa końce. To znaczy z jednej strony, co mieliśmy przy okazji spadających cen w październiku od razu do zaobserwowania, że wraz ze spadkiem cen od razu odbiła się konsumpcja największych odbiorców. Więc tutaj pewne dwa interesy do zbalansowania. Po pierwsze: chcemy, żeby gazu wystarczało i żeby możliwe było zatłoczenie magazynów na najbliższą zimę, ale też na najbliższą zimę 2023-24, gdzie to może być trudniejsze. Gdyż do zatłoczenia tych magazynów, wielkiego sukcesu zarówno Polski, jak i Unii Europejskiej wykorzystywany był jeszcze gaz rosyjski, częściowo. Dopóki ten gaz płynął. W przyszłym roku trzeba będzie zatłoczyć magazyny całkowicie bez rosyjskiego gazu.
NG: À propos tych gazów, bo przeczytałam przed momentem informacje dotyczące tego w jakim stopniu są wypełnione magazyny z gazem. No to są rzeczywiście bardzo pocieszające dane, ale zastanowiły mi te wskaźniki dotyczące Polski. Bo przecież już miesiąc, dwa miesiące temu mówiliśmy, że te magazyny z gazem w Polsce są wypełnione na 100%. Pani minister nawet któregoś razu powiedziała, że ponad 100% magazyny są wypełnione, bo znalazły się jakieś dodatkowe przestrzenie. A teraz słyszymy o 99%. Czy to oznacza, że Polska zamiast trzymać na czarną godzinę ten gaz w tych magazynach, to ona z niego jakoś cały czas korzysta? Jak to właściwie wygląda? Czy one są zużywane i dopełnione na bieżąco? Czy powinien ten gaz leżeć i czekać na kryzys? W jaki sposób on jest wykorzystywany?
KL: Polska bardzo szybko zrealizowała założenie zatłoczenia magazynów do 90 procent. Od tego czasu możemy powiedzieć uczciwie, że stopień zatłoczenia magazynów gazu oscyluje wokół 95-98 procent, według danych agregatora GIE. (…) Te dane się nie zmieniały. Właściwie na czym się one wahają? Wokół 95-98 procent. Więc tutaj oczywiście może być kwestia pewnego doboru danych ze strony Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Natomiast na poziomie unijnym, na poziomie danych podawanych przez Europejską Agencję Regulatorów Energii, na poziomie danych podawanych przez źródło europejskie, tutaj wielkich zmian nie było. Należy przyjąć, że oczywiście, gdy skokowo wzrasta konsumpcja, np. ze względu na spadek temperatur, to zużycie gazu rośnie i zawsze magazyny były wykorzystywane także do bilansowania bieżącego spożycia, nie tylko jako zapasy na czarną godzinę. Więc skokowo może rosnąć, także gdy cena pozostaje bez zmian. Poza tym, gdy tutaj rzeczywiście jesteśmy zależni zarówno od tego, jaki jest popyt w wyniku decyzji biznesowych, jak i od warunków pogodowych.
NG: Zostało nam dosłownie kilka sekund. Więc pytanie najważniejsze: czy Europa może czuć się bezpieczna pod kątem gazu, patrząc na to, że te magazyny są wypełnione w takim znacznym stopniu?
KL: Analiza opublikowana przez Stowarzyszenie Operatorów Systemów Przesyłowych tutaj nie pozostawia wątpliwości. Zależy jaka będzie zima. Jeżeli czeka nas zima dwudziestolecia, większy przemysł będzie musiał ograniczyć spożycie o około 10 procent. Jeżeli nie będzie – jeżeli zima nie będzie odbiegała od normy – tutaj redukcja powinna być punktowa. Tylko dla niektórych państw. To raczej nie Polski.
NG: Dziękuję pięknie. Dr Kamil Lipiński, starszy analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dziękuję za rozmowę.
KL: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV