MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: O jednym z najważniejszych segmentów naszego rynku rozmawiam z Tomaszem Szlązakiem prezesem spółki Polskie Domy Drewniane, ekspertem w branży drzewnej i deweloperem jednocześnie. Dzień dobry.
TOMASZ SZLĘZAK, PREZES SPÓŁKI POLSKIE DOMY DREWNIANE: Dzień dobry Panie redaktorze, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czego Pan się bardziej boi? Ograniczeniem popytu? Czy ograniczeniem podaży?
TS: Nie boimy się niczego. Natomiast obecna sytuacja na rynku będzie wymagała od producentów, jak i handlarzy, dostawców znacznego uelastycznienia tego, co mamy po stronie podażowej i uelastycznienia oferty sprzedażowej. Mamy do czynienia z dosyć dużym załamaniem, jeśli chodzi o popyt na rynku wewnętrznym – ponad 42 procentowy spadek rozpoczętych budów. To ma siłą rzeczy przełożenie na zapotrzebowanie na więźby dachowe i na produkcję sosny litej, którą tutaj Państwo widzicie na obrazku.
Natomiast sam wolumen zapotrzebowania oddziałowujący na import i na zapotrzebowanie ze strony Rosji i Białorusi nie jest tak bardzo pozwalający. To co nieco niepokoi, to jest fakt, że to jest asortyment, który do nas płynął np. z Rosji. Pomimo tego, że tylko 5 procent importu stanowił rynek rosyjski, to jednak w większości do nas z tamtego regionu pochodziło przechodziło drewno konstrukcyjne: świerkowe i cedrowe. Nie jest tak modny także modrzew syberyjski na elewacjach. To na pewno będzie miało negatywne przełożenie na ceny i dostępność tego towaru na rynku. Ja będę proponował naszym klientom jednak, żeby zamienić to sobie na coś innego.
MD: Na co mogą zamienić?
TS: Dobrym pomysłem jest Polska sosna, której mamy w bród. Import nie stanowił tak dużego asortymentu na polski rynek. Dużą, istotną kwestią na pewno jest brak możliwości wykorzystania importowanego świerka, który w naszym regionie usycha. Dlatego proponuję zastępowanie modrzewia syberyjskiego rodzimą jodłą albo rodzimą sosną.
Ceny drewna poszybowały – o ile wzrosły?
MD: A wracając do cen. Jakie są teraz ceny tych podstawowych produktów, tych podstawowych surowców, które wykorzystujecie? Jakie Pan przewiduje zmiany? Wiedzieliśmy o tym, że ceny sosny podskoczyły w lutym o 120, 130, 140 nawet procent. Jak te ceny mogą się kształtować w najbliższym czasie?
TS: W tym momencie sortowane na rynku światowym drewno osiąga zawrotne ceny. Porównywalne ze szczytami z 2021 r. To znaczy za 1000 stóp płacimy (czyli jakieś 2,3 kubika na polskie) liczymy 1400 dolarów. To znaczy, że za kubik na rynku międzynarodowym płacimy blisko 800 dolarów. To są bardzo, bardzo duże, bardzo wygórowane ceny. To jednocześnie będzie miało – już oddziaływuje bardzo silnie na popyt eksportowy wewnątrz Polski. Bardzo wiele ptaków narzeka na dostępność surowca ze względu na to, że handlarze wykupują im surowiec na eksport nie mogą zwiększyć produkcji w związku z czym.
CZYTAJ TEŻ: CENY DREWNA CORAZ WYŻSZE (ROZMOWA)
MD: Bo to brzmi paradoksalnie. Mówi Pan, że o 42 proc. zmalały rozpoczęte budowy. Czyli możemy spodziewać się, że popyt się zmniejszy. Ale wciąż surowiec drożeje. Wszystko poszło za granicę?
RS: Tutaj dużą, istotną kwestię – największą rolę odgrywa jednak cena walut a nie sam popyt. Klient produkujący na magazyn znajduje zapotrzebowanie, gigantyczne zapotrzebowanie za granicą; eksport drewna nigdy nie był tak opłacalny, jak w tym roku…
MD: Eksport drewna nigdy nie był opłacalny tak, jak w tym roku – mówi Tomasz Szlęzak, prezes Polskich Domów Drewnianych. Powiedział Pan również o tym, że świerk, który się przecież tak mocno kojarzył z Polską, że po angielsku nazywany jest z „spruce”, bo pochodził z Prus Polskich, bo rósł na południowym wybrzeżu Bałtyku. Dlaczego świerk wysycha?
TS: Zmiany klimatyczne są niezależnie od tego, jak na nie patrzymy są nieuniknione. W Lasach Państwowych dochodzi coraz częściej do pożarów. Lasy Państwowe starają się temu przeciwdziałać oczywiście, ale z roku na rok liczba sytuacji pożarowych w lasach wzrasta. Więc dostępność ze względu na zmiany klimatyczne tego podstawowego surowca, potrzebnego na budowę spada. Należy poczynić prace także badawcze i także wdrożeniowe, by umożliwić zastępowanie świerka rodzimymi gatunkami, które są bardziej dostępne. Czyli głównie właśnie sosną.
Ceny drewna poszybowały – co z eksportem?
MD: My się tutaj martwimy o cały polski rynek drzewny. Mówimy o tym, że nie ma surowca. Mówimy o tym, że jest problem z cenami tego towaru. A jednocześnie dostajemy informację, że cały czas ministerstwo nie podjęło decyzji o m.in. wstrzymaniu możliwości eksportu tego surowca za granicę. Chociaż takie deklaracje, rozważenia takiego pomysłu padały już w zeszłym roku. Czy widzi Pan możliwość, taką formalną aby coś takiego się dokonało?
TS: Ja sam osobiście proponowałem w trakcie konsultacji z Ministerstwem Budownictwa i z Ministerstwem Rozwoju Technologii, byśmy ograniczyli możliwość wystawiania zaświadczeń fitosanitarnych na potrzeby eksportu surowca do Chin i tych destynacji, które leżą poza obszarem ekonomicznym, unijnym. To się spotkało z dobrym odbiorem, natomiast jest nieco trudniejsze ze względu na ograniczenia, przemyt. Taką rozmowę miałem, takie wytłumaczenie słyszałem. Jest nieco trudniejsze ze względu na ograniczenia biurokratyczne, by do takiego ograniczenia wystawiania świadectw fitosanitarnych mogło dojść.
MD: Apelujemy w takim razie do weterynarzy i innych lekarzy, którzy takie świadectwa wystawiają. Może oddolnie byliby w stanie coś takiego przeprowadzić…
TS: Zajmuje się tym Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
MD: Tomasz Szlęzak, prezes spółki Polskie Domy Drewniane był naszym gościem. A o samych domach porozmawiamy następnym razem, co obiecuję. Bardzo dziękuję, dobrego tygodnia.
Inwestujesz? Nie przegap ważnych informacji z rynku!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 9.9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV