Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CENY CUKRU PÓJDĄ W GÓRĘ (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Wzrost cen żywności ogółem to ponad 13 procent, a w przypadku cukru to wzrost aż o 35 procent rok do roku. Jest z nami Roman Kubiak, prezes zarządu Pfeifer & Langen Polska. Czy to już czas Panie prezesie, żeby robić się zapasy cukru?

ROMAN KUBIAK, PREZES ZARZĄDU PFEIFER & LANGEN POLSKA: Zapasy można robić. Ale wiadomo, że nie jesteśmy w stanie tyle zgromadzić, żeby zabezpieczyć się na długi okres czasu. A ja muszę zgodzić się z przedmówcami i potwierdzić, że takie duże wzrosty cen żywności, w tym cukru moim zdaniem są dopiero przed nami.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: A do jakich poziomów, Panie prezesie te ceny mogą dojść? Jak długo to będzie jeszcze trwało? W Pana opinii?

RK: Proszę zwrócić uwagę, że my w tej chwili konsumujemy cukier, który został wyprodukowany w kampanii, którą mieliśmy w ubiegłym roku i na bazie buraków, które zostały zasiane wiosną 2021 roku przy zupełnie innych kosztach nawozów, pestycydów i oleju napędowego. Cukier, który będzie wyprodukowany jesienią dwudziestego drugiego roku, który będziemy spożywać w czwartym kwartale tego roku i w roku 2023 zostanie wyprodukowany przy zupełnie innym poziomie kosztów – i to zarówno tego podstawowego surowca, którym są buraki cukrowe.

Ponieważ plantatorzy musieli zderzyć się w tej chwili z kilkukrotnym wzrostem cen nawozów, pestycydów i wszystkich innych: stali, części zamiennych, paliwa. I ja powiem tylko tyle, że na tą chwilę widzimy, że w stosunku do ubiegłego roku koszt buraka wzrośnie co najmniej o 40 procent. Teraz trzeba będzie skonfrontować się z tymi znacznie wyższymi kosztami fabrykacji, czyli wydobycia cukru w cukrowni. Koszty węgla, koszty stali, koszty robocizny i suma tych kosztów – ta, która nam w czasie kampanii w 2022 roku się pojawi – będzie powodem, dla którego producenci cukru będą musieli zastosować wyższe ceny.

I odpowiadając teraz konkretnie na pytanie: no cena jest zawsze wypadkową podaży i popytu. I teraz my musimy też zwrócić uwagę na to, że podaż cukru na świecie spadła. A tak proszę zwrócić uwagę – jeżeli my mamy drogie paliwa, to np. największy producent cukru na świecie – Brazylia większą część wyprodukowanego cukru przeznaczy na etanol. Ponieważ to się w tej chwili bardzo opłaca (obniżając też ilość, która będzie na rynek światowy przeznaczona).

Dwa ostatnie okresy, kiedy to ceny cukru były stosunkowo niskie, albo bardzo niskie doprowadziły do tego, że areał uprawy trzciny cukrowej na przykład na Mauritiusie spadł o połowę, albo areał uprawy buraka cukrowego w Europie w ostatnich latach został ograniczony. I teraz świat postawi do dyspozycji konsumentów znacznie mniejsze ilości, niż było to w latach poprzednich. Czyli z jednej strony drastycznie rosnące koszty produkcji buraka, trzciny cukrowej, przerobu, a z drugiej strony niższa podaż na rynkach światowych. No i w tym także europejskim. Czyli to musi doprowadzić do wzrostu cen.

NG: Jak rozumiem ten wzrost cen jest globalny tak, jak Pan prezes wytłumaczył przed chwilą – z jakich przyczyn. Ale chciałbym podpytać jeszcze o dynamikę tego wzrostu cen: Czy ona w Polsce jakoś różni się? Jest mniejsza? Większa? Od dynamiki wzrostu cen cukru w innych krajach europejskich, do których dystrybuujecie swoje produkty.

RK: W innych krajach europejskich te ceny są wyższe, niż w Polsce. Chociażby dlatego, że w wyniku reformy rynku cukru w roku 2017 część państw europejskich albo zaprzestała produkcji cukru, albo ją bardzo ograniczyła. I teraz tam trzeba cukier dowieźć, na przykład z Polski. To są takie państwa, jak Rumunia, jak Węgry, Grecja i cały szereg innych państw. I tam te ceny są znacznie wyższe chociażby z tego tytułu, że logistyka – koszty logistyki dowozu cukru do tych państw… no trzeba to do ceny dołożyć. Także nasze ceny na tę chwilę – one nie są jeszcze moim zdaniem wysokie. Wysokie ceny, czy wyższe ceny dopiero są przed nami.

CZYTAJ TEŻ: CO Z CENAMI PRĄDU? (ROZMOWA)

NG: Panie prezesie, zastanówmy się jakie będą konsekwencje tego wzrostu cen w przypadku cukru. Czy już teraz można mówić o branżach, które przez rosnące ceny przestają być rentowne? Albo w które branże najmocniej uderzą rosnące ceny w przypadku tego produktu?

RK: No oczywiście tutaj Pani ma rację. Ponieważ cukier jest wykorzystywany w produkcji całego szeregu środków spożywczych: pieczywo, słodycze, napoje. I moim zdaniem też ceny, czy koszty produkcji tychże artykułów spożywczych będą z tego tytułu rosły. No i teraz, czy to doprowadzi do takiej sytuacji, kiedy konsumenci ograniczą poziom spożycia, czy nie. Czy na przykład handel zaakceptuje te wyższe ceny wynikające z wyższych kosztów. No to od tego będzie zależało, czy dany producent będzie mógł w tej nowej rzeczywistości funkcjonować jak do tej pory, czy będzie musiał ograniczyć, czy niestety nie będzie w stanie przebić się ze swoimi cenami.

NG: Panie prezesie – tu niestety musimy postawić kropkę. Dziękuję pięknie za rozmowę. Naszym gościem był Roman Kubiak prezes zarządu firmy Pfeifer & Langen Polska. Dziękuję bardzo.


Inwestujesz? Nie przegap ważnych informacji z rynku!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 9.9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV