MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z nami jest Rafał Zaorski, BigShortBet$. Dzień dobry Rafale.
RAFAŁ ZAORSKI, BIGSHORTBET$: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Zacznijmy od kursów kryptowalut które zapowiedzieliśmy. Jak sądzisz, czy czeka nas kolejny bull run na rynku krypto?
RZ: A pamiętasz, nasz materiał sprzed roku? To, co miało się wydarzyć się wydarzyło. Czyli zmiana sentymentu na krypto. Czyli krypto nie jest zbyt dobre – dobrą inwestycją w obliczu wysokich stóp procentowych, więc jest bękartem niskich stóp procentowych. Więc uważam, że obecnie to jest styczniowa podbitka na początek roku i zazwyczaj jak się tak rok zaczyna to może to się źle skończyć. Chociaż uważam, że jeszcze jest ten czynnik inflacyjny, ale on będzie bardziej działał na spółki value i indeksy typu DAX, Foodsi i tutaj bym upatrywał w tym roku dla siebie szans. Dlatego krypto w tym roku zbytnio nie rozgrywam, bo nie ma w sumie co rozgrywać. Dla mnie, z mojej perspektywy.
MD: Przejdźmy do innych rynków. Mamy za sobą 4 miesiące wzrostów i prawie 4 miesiące wzrostów na rynkach akcji i na rynkach obligacji. Nawet surowce. To jest hossa? Czy takie kryzysowe odbicie?
RZ: Nie. Myślę, że akurat w przypadku WIG20 to jest hossa. Miałem taką analizę, ale trochę timingowo zbyt wczesną, że ta cała sytuacja geopolityczna będzie na Polskę bardzo dobrze oddziaływać. Myślę, że „Polska strong” i w kategoriach geopolitycznych rok temu była szansa, żeby zaatakować złotówkę, się to nie wydarzyło i myślę, że pod względem gospodarczym jesteśmy ważni dla Amerykanów i będzie tutaj pompowana kasa jak do Korei Południowej. I zresztą widać, że rząd nawet wybrał taką ścieżkę. Budowanie polskich czempionów, tak jak i „dyktatura zachodnia” akurat w Korei Południowej budowała swoje czebole. Nie wiem czy pamiętasz ten okres – lat 90.
MD: Oczywiście. Daewoo, Samsung…
RZ: No dokładnie…
MD: Od razu teraz zapraszam na jutro na rozmowę o 8:15 rano. Będziemy mówić o tym jak Amerykanie poszukują na gwałt przestrzeni magazynowej w Polsce, na Podkarpaciu. W każdych ilościach, po każdej cenie. Bo będziemy wielkim hubem przeładunkowym dla tego, co miejmy nadzieję jak ta wojna by się zakończyła. I odbudowa, i odbudowa… Wróćmy jednak do rynków, chociaż one są też powiązane z tym co się dzieje geopolitycznie. Czy warto shortować WIG20? Byłeś orędownikiem takiego nastawienia?
RZ: Nie no teraz. Teraz są dwóch dni shortuję, ale to po prostu pod zmienność. A ja jestem orędownikiem WIG20 na all-time high. Także możemy wrócić za rok do tej rozmowy. Myślę, że od momentu kiedy we wrześniu padła medialna informacja, że WIG20 jest najgorszym indeksem, dolar był po 5 złotych – to była najlepsza okazja do kupna.
Oczywiście to już jest przeszłość, ale nadal ten trend będzie, pomimo nastrojów medialnych, które mówią, że mamy zły rząd albo złego prezesa banku centralnego – nie ma to żadnego znaczenia, dopóki sprzyjamy Amerykanom – w tym układzie sił na świecie Polska będzie się rozwijać i nieważne jaka ekipa będzie rządziła, ważne żeby była proamerykańska. W takim układzie rozpatruję rynki. Zresztą insidersko można zobaczyć, jak Bain, BCG w Polsce się rozrasta, Goldman, GP… Także myślę, że będzie bardzo dobrze w Polsce wbrew pesymistycznym nastrojom.
MD: Słuchaj, w tym momencie WIG20 jest na poziomie 1890 punktów (rano, przyp. trans.). Zeszliśmy z poziomu 1930, tam 40 było atakowane przez moment. Gdzie widzisz poziom wsparcia dla WIG20? W tym momencie spadek, który teraz widzimy się zatrzyma?
RZ: Powstanie Listopadowe: 1863. Oczywiście to żart. To, co rozgrywam to jest zmienność przed wybiciem szczytów. Uważam, że nawet jeśli teraz rynki zakochały się na samym początku we wzrostach i są już przekonane, to i tak nastąpi moment i to czy to na DAXie bo sugeruję się też przede wszystkim indeksem niemieckim, który jest indeksem value przemysłowym i tak samo w Polsce. Myślę, że Polska była niedoceniona, ale czeka nas okres dużej zmienności, czyli indeksy po plus 3%, minus 3% i ten okres trzeba wykorzystać do spekulacji. Pod to, jeśli chciałbym skomentować moje zagranie ostatnie na WIG20 to pod to. (Sorry za moje zmęczenie, ale wczoraj były wyniki Microsoftu i były zaskoczeniem trochę dla rynku i dzisiaj rynki są przestraszone otwarciem w Stanach Zjednoczonych, a ja gram na spadki i na korektę tego ruchu wzrostowego od początku roku.)
MD: Kontrakty na S&P500 w dół, w tym momencie. Jeżeli akurat mam pod ręką. Rynki są przestraszone, widać to po indeksach. Tak wczoraj kończyła amerykańska giełda handel. Dow Jones wzrósł o 0,31 proc., minimalny spadek S&P500 po 27 setnych, NASDAQ Composite i Russel 2000. A Warszawa w tym momencie? Traci i to mocno. (…)
No właśnie, dlaczego indeksy zachodnie to europejskie, ja wiem, że może nie dzisiaj, ale one zachowują się lepiej nawet niż indeksy amerykańskie, od których przecież tak wiele uzależnia się, jeżeli chodzi o rozwój Europy?
RZ: Myślę, że to, co mówiłem rok temu odnośnie zmiany łańcucha dostaw, to się właśnie już w tej chwili dzieje na naszych oczach. Czyli najpierw silny dolar, potem kalkulacje korporacji, że w poszczególnych „państwach wasalnych” – można powiedzieć, opłaca się przenosić produkcję. Bo Amerykanie trochę inaczej wpływają na świat niż Chińczycy, którzy autorytarnie i nakazowo próbują sterować swoją gospodarką. Amerykanie stwarzają warunki do działania wolnego rynku, więc w tym momencie uważam, że przy tej zmianie – przy wojnie, (bo jest wojna między Chinami, gospodarcza i Amerykanami), zmieniają się łańcuchy dostaw i Polska myślę, że na tym skorzysta, Europa, Meksyk, Ameryka Południowa i to się dzieje na naszych oczach.
Ale myślę, że wynika to z prostych kalkulacji korporacyjnych, że przy takim kursie dolara i takich warunkach gospodarczych prowadzenia przedsiębiorstw w tych państwach i wspierania wzrostu produkcji się to po prostu opłaca. W Polsce też się opłaca produkować i to widać po bazie produkcyjnej, która rośnie. Wbrew narracji medialnej, która mówi, że w Polsce jest jakaś katastrofa.
MD: Słuchaj, a co dalej z Twoim zdaniem będzie z dolarem? Mamy od kilku tygodni osłabienie dość istotne, choć wciąż jest stosunkowo jak na ostatnie lata wysoko: 4 zł 33 grosze to jest kwotowanie w złotych dolara. Euro/dolar 1,0866. Niektórzy sugerują, że dolar mógłby wejść teraz w wieloletnie spadki. Jakie jest Twoje zdanie?
MD: Myślę, że to jest możliwe i w momencie kiedy będzie ten okres zmiany łańcucha dostaw, dolar będzie delikatnie odstawał i słabł. Ale już cała robota pod względem przenoszenia produkcji do „krajów wasalnych”, (czyli tutaj nie Chin) następuje albo nastąpiła już pod względem decyzyjnym. I rozgrywka gospodarcza czy ekonomiczna na walutach również. Ja w taki sposób postrzegam świat i spekulacje – trochę inaczej niż główne nurty analityczne w Polsce i ekonomiczne, bo to jednak oni tak mocno „książkowo” podchodzą. Dlatego też nie żyją z rynków kapitałowych, tylko z teoretyzowania. I tyle.
MD: Tak, zostawmy ten temat, bo ja od razu przepraszam naszych widzów, którzy będą na pewno w komentarzach pod tym filmem, (jeżeli go udostępnimy) komentować, że za mało czasu było dla Rafała. Dlatego pytania muszą być konkretne i proszę o konkretną odpowiedź:
-Jeżeli dolar będzie słabł, to złoto będzie drożało?
RZ: Ja myślę, że na złoto ma wpływ bardziej inflacja. I cykl korekcyjny złota się skończył i myślę, że będzie pięło się do góry, ale to będzie też oddziaływało na wszystkie indeksy. Ta inflacja musi się przełożyć na wzrosty na rynkach kapitałowych, bo inflacja po prostu tak działa. A w Argentynie mówimy o kryzysach a indeks jest all-time high. To samo mówimy w państwach, które mają jakieś problemy z walutą. Turcja to samo. I myślę, że w mniejszej skali i Polska i Europa. I Stany. Także indeksy mogą tylko rosnąć…
MD: Na koniec zupełny: WIG20 na koniec roku? Jak sądzisz?
RZ: Na koniec roku? Myślę, że powyżej 2 tysięcy na pewno, ale nawet bym się pokusił, że jeśli nie wystąpi jakiś czarny łabędź w postaci bomby jądrowej od naszych sąsiadów, to 2500 możemy przejść.
MD: Trzymamy kciuki za WIG20 w takim razie. Rafał Zaorski, BigShortBet$.
RZ: Wrócimy do tego nagrania i się rozliczymy za rok. Obiecaj mi to.
MD: Oczywiście że wrócimy. I odpocznij i nie oglądaj dzisiaj Tesli. Nie warto.
CZTAJ TEŻ: TESLA – OSTATNIA PERŁA MUSKA? CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ PO WYNIKACH
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV