MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Teraz też będzie o wzrostach, ale wzrostach cen materiałów budowlanych. Te w maju wzrosły średnio o 5 procnt w porównaniu z majem ubiegłego roku. I to jest, proszę uwierzyć naprawdę silne wyhamowanie tego wzrostu. Czy czeka nas teraz stabilizacja, czy może nawet przecena najważniejszych towarów? Z nami jest Jarosław Jędrzyński, główny analityk portalu rynekpierwotny.pl Dzień dobry.
JAROSŁAW JĘDRZYŃSKI, RYNEK PIERWOTNY.PL: Dzień dobry, witam.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czy widzi Pan szanse na spadki cen najważniejszych materiałów budowlanych?
JJ: No w najbliższej przyszłości wszystko jest możliwe. Materiały budowlane drożały jeszcze rok temu o 34 procent rok do roku i w ciągu zaledwie 12 miesięcy ta dynamika spadła do poziomu zaledwie 5 procent. Można powiedzieć, że nikt nie spodziewał się aż tak szybkiej redukcji tej materiałowej hossy. No ale ona stała się faktem i w tej chwili można powiedzieć, że materiały budowlane drożeją najwolniej od ponad dwóch lat. Tak wolno drożały ostatnio w kwietniu 2021 r. Natomiast czy rzeczywiście doczekamy się korekty? Z miesiąca na miesiąc coraz więcej tutaj grupa PSB komunikuje 20 grup towarowych i do tej pory niemalże non stop wszystkie były te dynamiki na plusach.
W zeszłym miesiącu, jeśli chodzi o dane za kwiecień, była to bodajże zaledwie jedna grupa towarowa. Teraz mamy aż 5. Ja przewiduję, że jeżeli rzeczywiście będzie więcej niż połowa przekroczy 10 grup towarowych, ta dynamika ujemna w przypadku 10 to będziemy mogli mówić o prawdziwej szansie na korektę cen materiałów budowlanych. Tym bardziej, że one naprawdę bardzo podrożały i właściwie nie byłoby nic dziwnego, gdyby chociażby krótkoterminowa korekta tych cen nastąpiła.
MD: Pytanie tylko, czy zdążymy z tą korektą. Wiele osób przewiduje, że uruchomienie rządowego programu kredytu na 2% może przyczynić się do nakręcenia koniunktury, do zwiększenia liczby inwestycji. W takim wypadku popyt na towary, materiały budowlane wzrośnie i jak rozumiem ceny również nie będą skore do spadków. Jak Pan ocenia, czy ten kredyt 2% faktycznie może aż tak nakręcić koniunkturę?
JJ: To znaczy on w pewnym sensie nakręci koniunkturę. Ten program kredytów preferencyjnych – on ma ruszyć już za kilka dni. Ale tak naprawdę on jest wielką niewiadomą. Oczekuje się, że będzie on takim game changerem na rynku mieszkaniowym i na rynku budowlanym, ale ja bym tutaj specjalnie wielkich nadziei do tego nie przywiązywał jeżeli chodzi o rynek pierwotny, o rynek deweloperski, bo jeżeli chodzi o budowę domów, to rzeczywiście może on trochę pomóc. Dlaczego materiały budowlane tak hamowały te zwyżki? Ponieważ one przede wszystkim zależą od tego, co dzieje się na rynku deweloperskim. Budowa mieszkań to nie jest większość budowlanki w Polsce. To jest około jednej trzeciej.
Ale tak naprawdę to właśnie budowa mieszkań i dane statystyczne gusu decydują o tym, czy rzeczywiście te materiały drożeją szybciej, wolniej czy wręcz ulegają redukcji. My mamy w tej chwili taką sytuację, że do kwietnia mieliśmy drastyczny spadek popytu na materiały budowlane. Jeśli chodzi o kwiecień, to zdaje się tylko jedna pozycja – farby i lakiery miały dodatnią dynamikę sprzedaży rok do roku. Teraz nagle z miesiąca na miesiąc ten popyt wzrósł i mamy już takich pozycji prawie połowę, prawie 10. Więc z jednej strony mamy hamowanie drożyzny, ale z drugiej strony widać, jak ten popyt powoli wzrasta. Natomiast deweloperzy wciąż mało budują.
MD: Powiedział Pan o tym, że kredyt 2% raczej nie wpłynie na wzrost liczby budowanych mieszkań? Tak, na koniunkturę, jeżeli chodzi o rynek mieszkaniowy w budynkach wielorodzinnych. Dlaczego?
JJ: Dlatego, że większość środków (tak było w przypadku poprzednich programów) przede wszystkim pójdzie na rynek wtórny – to po pierwsze, a po drugie tam gdzie, przypomnę podatek od czynności cywilnoprawnych zostanie od pierwszego mieszkania zniesiony na budowę domów.
Natomiast wydaje mi się, że jeżeli chodzi o budowę mieszkań, to może to być wsparcie rzędu od kilku do kilkunastu tysięcy mieszkań rocznie. Więc to nie będzie odczuwalne tak bardzo przez deweloperów.
MD: A ile się buduje w Polsce?
JJ: W Polsce buduje się w sumie około 230 tysięcy mieszkań jeżeli chodzi o inwestorów prywatnych i deweloperów. Ta liczba ostatnio oczywiście nieco spada, bo w tym roku będzie budowane trochę mniej mieszkań, ale powiedzmy jeżeli porównać skalę możliwości programu Bezpieczny Kredyt 2% do ilości budowanych mieszkań, to naprawdę będzie on bardzo, ale to bardzo ograniczony.
Zresztą widać to po deweloperach, którzy nie podchodzą z wielką euforią na razie do tego programu, ponieważ o tym programie wiemy od grudnia. Natomiast cały czas liczba rozpoczynanych budów przez deweloperów utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – na rekordowych niskich poziomach. W wprawdzie drgnęło coś co prawda…
MD: Jeszcze jedno pytanie na koniec: Jeżeli byłby Pan inwestorem i przymierzał się do budowy domu, (niezobowiązująco pytam w imieniu naszych widzów) to kupować te materiały budowlane teraz, czy czekać na większe spadki?
JJ: Rozpoczynałbym budowę już powoli teraz i na większe spadki raczej bym nie liczył. Wydaje mi się, że w tej chwili już osiągnęliśmy pewną stabilizację i ten rynek pozostanie przez jakiś czas w tej stabilizacji i wreszcie przestanie drożeć. Więc to jest najważniejsze, żebyśmy po prostu nie musieli przerywać budów z tego powodu, że nie ma pieniędzy na kontynuację tej budowy.
MD: Jarosław Jędrzyński, główny analityk portalu rynekpierwotny.pl był naszym gościem. Dziękuję pięknie.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV