Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

BON TUTYSTYCZNY DO KOŃCA MARCA. JAKIE OBŁOŻENIE NA MAJÓWKĘ? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: To ostatni dzwonek na pobranie bonu turystycznego z platformy usług elektronicznych ZUS. Ostateczny termin upływa 31 marca tego roku, ale bonem można opłacić także zaliczkę na letnie wakacje. Płatność musi nastąpić przed ostatnim dniem marca. Z danych ZUS wynika, że już ponad 5 mln razy dokonano opłat z użyciem bonu. Bon turystyczny to 500 złotych na jedno dziecko albo tysiąc złotych w przypadku dziecka niepełnosprawnego.

Bon przysługuje rodzicom, którzy mieli prawo do świadczenia 500+ w momencie wejścia w życie przepisów o bonie oraz dla tych, którzy nabyli do niego prawo między 19 lipca 2022 roku a 31 grudnia.

Bon może być wykorzystany do opłaty za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne realizowane w Polsce przez firmy turystyczne lub organizacje pożytku publicznego. Aby pobrać i wykorzystać bon turystyczny trzeba założyć konto na platformie usług elektronicznych ZUS.

 A o turystyce  u progu sezonu wiosenno-letniego, a po zimowych miesiącach porozmawiamy z Wiktorem Wróblem, prezesem zarządu Nosalowy Dwór. Dzień dobry.

WIKTOR WRÓBEL, NOSALOWY DWÓR: Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Zacznijmy od tego zadłużenia Polaków, bo to mnie zainteresowało na samym początku. To znaczy zdarza się hotelom, że gość wyjeżdża bez opłacenia? I co się wtedy robi?

WW: Zdarza się. Tak jak w każdym biznesie zdarzają się różni klienci. Natomiast 99% klientów to są ludzie rzetelni i opłacający wyjazdy, a do tego hotelarz, który dochowuje należytej staranności, chociażby dokonując preautoryzacji karty raczej nie powinien się już o to martwić. Ogólnie rzecz biorąc nie jest to jakiś masowy proceder na pewno z którym my jako hotelarze na Podhalu mielibyśmy się spotkać.

MD: Ok, rozumiem. Zresztą taki człowiek to takiego klienta już nie obsługujemy…

WW: Tak jak w tym filmie z dawnych czasów. Może nie robimy takiej galerii twarzy, których nie obsługujemy na zapleczu, ale na pewno mamy bazę klientów na czarnej liście. Myślę, że wszystkie hotele je mają.

MD: To przejdźmy do jak najbardziej uczciwego, rzetelnego i ciekawego rozwiązania, które wprowadzono przy okazji rozpoczęcia pandemii, czyli bonu turystycznego. To było popularne rozwiązanie? Ono spotkało się z dobrym przyjęciem? Jak branża turystyczna ocenia ten model, który kończy się, przypominamy z końcem marca.

BON TUTYSTYCZNY DO KOŃCA MARCA. JAKIE OBŁOŻENIE NA MAJÓWKĘ? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

WW: Zdecydowanie było to bardzo popularne rozwiązanie. Pamiętajmy, że wszyscy po pandemii w drugiej połowie czy począwszy od czerwca-lipca 2021 roku byliśmy spragnieni wyjazdów. Hotelarze desperacko byli spragnieni klientów. Na pewno bon turystyczny, niezwykle popularny wśród jego użytkowników dał szansę wielu osobom na wyjazd na urlop, pomógł w sfinansowaniu go. Jako hotelarze widzieliśmy, że był on bardzo mocno wykorzystywany.

Zadawaliśmy sobie pytanie na ile kreuje on nowy popyt na wyjazdy. Czy to są po prostu ludzie, którzy tak czy siak by wyjechali. Pamiętajmy, że Polacy dzisiaj mają zadłużenie – pan redaktor wspominał, ale wtedy mieli spore rezerwy finansowe skumulowane po pandemii, kiedy nie mogli wydawać pieniędzy. Wszyscy zastanawialiśmy się, na ile byłyby to wyjazdy, które nigdy nie miałyby miejsca, a na ile byłby to świeży popyt. Myślę, że po trochu i tego i tego.

Troszkę tak jak z 500+. Część osób i tak miałaby dziecko. Być może część osób się by na nie nie zdecydowała, gdyby tego 500+ nie było. Tak czy siak był to dobry sygnał w dobie myślę no największego poobijania, tak jak sami państwo stwierdziliście branży hotelarskiej i gastronomicznej po pandemii. Bo myślę, że obiektywnie można powiedzieć, że była to jedna z najmocniej dotkniętych branż.

MD: Patrzymy teraz na następne miesiące. Na kolejne miesiące i kolejne sezony turystyczne. Najbliższa jest nam majówka, wcześniej Święta Wielkanocne. Jak wygląda obłożenie w Państwa firmie? Też w innych hotelach? Ono będzie odpowiadało temu średniemu sprzed pandemii?

WW: Myślę, że to jest kilka zmiennych. Tak naprawdę obłożenie to jest jedna. Ceny średnie to jest druga. I nawet wysokie ceny średnie – optycznie biorąc pod uwagę ogromną inflację, która miała miejsce od 2019 roku, nie mogą być porównywane 1:1. Pamiętajmy, że wartość nabywcza pieniądza jest zdecydowanie mniejsza niż przed pandemią.

Ogólnie rzecz biorąc wyniki i perspektywy zależą od lokalizacji. Są takie miejsca, które Polacy chętnie odwiedzają. Podhale jest, myślę, że takim dobrym rynkiem. Podobnie tereny nadmorskie.

Natomiast i tu są ogromne wyzwania. One są przede wszystkim po stronie kosztowej. Od strony przychodowej bardzo późno klienci rezerwują. Oczywiście zachęcamy, żeby robili to jak najwcześniej, przygotowując dobre oferty, oferty first minute. Natomiast ogólnie hotelarze borykają się przede wszystkim z tym, że gościa trzeba długo przekonywać, gość rezerwuje późno oraz niestety koszty prowadzenia działalności ogromnie wzrosły.

Tak jak powiedziałem, są duże, profesjonalnie zarządzane hotele. Myślę, że zaliczamy się do takich obiektów, którym być może jest troszeczkę łatwiej tego klienta ściągnąć nieco wcześniej. Natomiast bardzo wiele hoteli w Polsce się z tym na pewno boryka.

MD: Panie Prezesie, mamy minutę do końca rozmowy, ale jeszcze jedno ważne pytanie na czym Wy w takim razie chcecie zarabiać? Jeżeli koszty rosną, jeżeli klienci niezbyt tak chętnie jak przed pandemią korzystają z usług turystycznych, to na czym będziecie zarabiać?

WW: Panie redaktorze, tak jak powiedziałem – wszystko zależy od miejsca. I my mając przewagę miejsca jakim jest Zakopane, które jest bardzo bogatym turystycznie, bogatym w piękno naturalne, ale też w ofertę turystyczną, zarówno jeżeli chodzi o gastronomię, hotele, jak i spędzanie czasu wolnego w całym regionie Podhala, nie tylko w Zakopanem, ale w okolicznych wsiach, także na Słowacji; my mamy na pewno nieco lepszą sytuację niż mniejsze hotele w nieco mniej interesujących turystycznie destynacjach. I myślę, że perspektywa na branżę hotelarską powinna uwzględniać właśnie te różne obiekty, ponieważ wiele z nich to są dobre hotele, zarządzane rodzinnie. To są firmy z polskim kapitałem, dlatego powinny one być bliskie sercu ekonomistów i decydentów. Z nimi jest zdecydowanie trudniej.

MD: Będziemy rozmawiać z Ministerstwem Turystyki na ten temat. Wiktor Wróbel, prezes Zarządu Nosalowy Dwór był z nami. Bardzo dziękuję za rozmowę.

WW: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

BON TUTYSTYCZNY DO KOŃCA MARCA. JAKIE OBŁOŻENIE NA MAJÓWKĘ? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV