JOLANTA PAWLAK, BIZNES24: Bio Planet specjalizuje się w produkcji i dystrybucji żywności ekologicznej, oferuje własne produkty oraz jest dystrybutorem wielu marek „BIO”. Kluczową rolę w asortymencie odgrywają produkty świeże: nabiał, warzywa, owoce, wędliny i mięso ekologiczne. Firma rozwija również dział konfekcjonowania usługowego żywności bio. Posiada centrum logistyczno-magazynowe z biurami, a także nowy zakład konfekcjonowania, właśnie.
Moim i Państwa gościem jest prezes, Sylwester Strużyna. Dzień dobry Panie prezesie.
SYLWESTER STRUŻYNA, BIO PLANET: Dzień dobry Państwu. Dzień dobry pani.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
JP: Z historycznych Państwa wyników widać, że przychody sukcesywnie rosną, a zysk stoi, pozostaje na tym samym poziomie. Dlaczego?
SS: Przede wszystkim nasza spółka pod koniec 2022 roku zrealizowała bardzo duże inwestycje w aktywa dwóch dystrybutorów, którzy zakończyli już później swoją działalność dystrybucyjną, tj.: firmy Naturavena i Smak Natury i my w latach 2023 i 2024 odnotowujemy duży wzrost związany z przejęciem działalności tych dwóch dystrybutorów.
Natomiast cały czas ponosimy duże koszty związane najpierw z wdrożeniem asortymentu tych przyjętych dwóch działalności, z nauczeniem się tego asortymentu, zaś na naszą płynność wpływa też to, że musimy cały czas spłacać te dwie bardzo duże inwestycje. Jeżeli chodzi o Smak Natury, to już prawie go spłaciliśmy. Natomiast Naturavenę będziemy płacić jeszcze przez 15 miesięcy.
Inną sprawą, która obniża nasze zyski jest jednak duży wzrost wynagrodzeń i usług obcych. Są to w dużej mierze usługi obce, magazynowe i naszym takim właśnie zadaniem na najbliższe miesiące, no to my już osiągnęliśmy rzeczywiście bardzo duże przychody i teraz musimy się dużo mocniej skoncentrować na poprawie efektywności naszego magazynu, gdyż przy tak dużych przychodach, jakie generujemy rentowność powinna być zdecydowanie lepsza. I myślę, że tą wyższą rentowność już w najbliższych miesiącach, kwartałach zaczniemy pokazywać.
JP: No właśnie, mówi Pan prezes, że spółka jest dość mocno zadłużona, część udało się spłacić, część jeszcze nie. Są te zobowiązania wobec kontrahentów, o tym Pan prezes też mówił, ale jakie macie pomysły na spłacenie tego i czy to nie jest ryzyko?
SS: To znaczy jeżeli chodzi o inwestycje, które zrealizowaliśmy, no to one były zrobione właśnie w końcu 2022 roku i wszystkie spłacamy zgodnie z harmonogramami podobnie, jak nasze kredyty bankowe. Tak więc nasze zadłużenie, które szczyt osiągnęło na koniec 2022 roku, stopniowo się obniża i będzie się dalej obniżać, gdyż bieżący cash flow i bieżącą EBITDA generujemy pozytywną. W dużej mierze przeznaczamy ją w tej chwili właśnie na zmniejszanie zadłużenia, czy też na odsetki od kredytów, które mamy zaciągnięte.
Niemniej nasze zadłużenie w stosunku do aktywów w stosunku do kapitałów własnych cały czas maleje. Ono także się robi dużo mniejsze w stosunku do naszej skali działalności czy w stosunku do przychodów. Tak więc to zadłużenie staje się coraz bardziej bezpieczne.
JP: To ja pozostanę jeszcze, Panie prezesie, przy tych ryzykach, bo jednym z nich jest wojna na Ukrainie, która z kolei jest przecież ważnym dostawcą surowców ekologicznych. Czy ten konflikt wpływa na dostępność produktów dla Was? Jeśli tak, to czy można spodziewać się wzrostu cen?
SS: W pierwszych miesiącach po wybuchu wojny był widoczny duży wzrost cen, w szczególności oleju słonecznikowego czy kilku innych surowców. Natomiast my kupujemy na Ukrainie od wielu lat, od ponad 10 lat kaszę jaglaną. Kupujemy także niektóre rodzaje płatków, czasami płatki owsiane czy też innego rodzaju płatki. I tutaj nie ma w tej chwili podwyżek cen. Te ceny są stabilne.
Obszary objęte wojną w małym stopniu dotyczyły obszarów rolniczych. Ci dostawcy, od których kupujemy, mają swoje gospodarstwa ekologiczne zlokalizowane bardziej w centrum Ukrainy i cały czas mamy stabilne dostawy i nie widać istotnego wzrostu cen, czy też w ogóle jakiegokolwiek wzrostu cen.
JP: Czyli nie musieliście w związku z wojną rezygnować z jakiejś części rynku ukraińskiego, nie było takiego zagrożenia?
SS: Nie. To znaczy my cały czas te produkty, powiedzmy 2-3 produkty, które kupujemy, ukraińskiego pochodzenia, to kupowaliśmy przed wojną i kupujemy je dalej cały czas.
JP: No i też te Wasze zakupy, zakupy spółki są realizowane w euro i w dolarze, co może utrudniać utrzymanie też marży przy wahaniach kursów walut, właśnie. Do tego dochodzi też ryzyko związane z rosnącą konkurencją i o tej chciałabym też pomówić. Nie obawiacie się Państwo wejścia dużych podmiotów na rynek żywności ekologicznej i że to może wypchnąć Was z części rynku?
SS: Jeżeli chodzi o dużych producentów, nazwijmy to żywności konwencjonalnej, którzy pojedyncze produkty decydują się wprowadzać ekologiczne, to są to produkty raczej skierowane do supermarketów czy do sieci hipermarketów. My większość sprzedaży kierujemy do tak zwanego rynku specjalistycznego, czyli do sklepów z żywnością ekologiczną. To jest 55% naszej sprzedaży. Kolejne 20% to są sklepy internetowe.
I jeżeli chodzi o wejście do tych sklepów specjalistycznych, to te sklepy specjalistyczne nie chcą kupować pojedynczych produktów ekologicznych pod znanymi markami. Czyli jeżeli teraz jakiś producent mąk konwencjonalnych wypuszcza jedną mąkę ekologiczną pod swoją marką. To raczej sklepy specjalistyczne nie są takim produktem zainteresowane. Podobnie też dość słabo zainteresowane są takimi produktami sklepy internetowe. Tak, że my tutaj nie obawiamy się wejścia tego typu producentów, którzy pojedyncze produkty wpuszczają na rynek w jakości ekologicznej.
JP: To jest tak pośrednio, Panie prezesie pytanie też, czy Zielony Ład dla rolnictwa, czy tej żywności będzie wam sprzyjał?
SS: Zielony Ład nam sprzyja w jednym, bardzo istotnym aspekcie. Otóż aktualnie w Unii Europejskiej około 9% rolnictwa jest to rolnictwo ekologiczne. W ramach Zielonego Ładu Unia Europejska chciałaby dojść do poziomu 25% upraw certyfikowanych metodami ekologicznymi. W Polsce naszym celem, jaki postawiło sobie Ministerstwo Rolnictwa jest dojście w ciągu najbliższych 6 lat do poziomu 7%. Ten poziom w Polsce waha się między 4 a 5%, więc te 7% jest dosyć ambitnym celem, aczkolwiek ciągle poniżej obecnej średniej unijnej.
I teraz Unia Europejska, żeby dojść do tych 25%, planuje w istotny sposób przeznaczać środki na z jednej strony promocję rolnictwa ekologicznego, żeby kreować popyt, gdyż założenie jest takie, że to rolnictwo jest lepsze dla naszych gleb, lepsze dla planety, lepsze dla życia mieszkańców Unii Europejskiej, więc warto to promować.
Z drugiej strony są dotacje i programy jak uczyć rolników uprawiać metodami ekologicznymi. Tylko, że tutaj z jednej strony nie wystarczy wykreować samą podaż. Musi być także wykreowany popyt. Stąd kampanie unijne, które promują żywność ekologiczną. Na to są stopniowo przeznaczane coraz większe pieniądze. Te pieniądze są także częściowo wykorzystywane w Polsce. Więc pod tym względem Zielony Ład zdecydowanie sprzyja rozwojowi rolnictwa ekologicznego. No i także firmom, które handlują tą żywnością ekologiczną.
JP: To jakaś ekspansja na ciekawe rynki, może za chwilę?
SS: Jeżeli chodzi o ekspansję, my cały czas próbujemy rozwijać eksport. Na razie nie jest on duży, bo jest to zaledwie 4% naszej sprzedaży, ale cały czas rośnie. My sprzedajemy między innymi w: Rumunii. Litwa, Łotwa, Estonia, ale także kraje byłego Związku Radzieckiego takie, jak Mołdawia czy Gruzja. Z takich rynków bardziej egzotycznych dostarczamy do Wietnamu czy sprzedajemy w Katarze. Ostatnio rozpoczęliśmy także sprzedaż do Tajwanu.
Tak, że o ile w Europie wojna na Ukrainie spowodowała w 2022 takie zachwianie optymizmu konsumentów i na pewien moment wyhamowało wzrost żywności ekologicznej, o tyle w pozostałych kontynentach, szczególnie na przykład w Azji, na Dalekim Wschodzie czy na Bliskim Wschodzie, czy w Ameryce, żywność ekologiczna cały czas jest w silnym trendzie wzrostowym. Także w Europie już ten trend wzrostowy zaczyna powracać. Tak więc my będziemy na pewno rozwijać się zarówno na naszym macierzystym rynku, jak i szukać możliwości rozwoju eksportu.
JP: O czym mówił Sylwester Strużyna, prezes zarządu Bio Planet. Bardzo dziękuję Panie prezesie.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV