Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

BEZROBOCIE STANĘŁO W MIEJSCU (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Główny Urząd Statystyczny podał dane o bezrobociu w Polsce. W listopadzie bezrobotnych było 4,9%, porównując liczbę osób, które są zarejestrowane z liczbą osób, które mogą pracować. Mamy więc sytuację, w której od maja mniej więcej nie zmienia się poziom bezrobocia. A co to znaczy z punktu widzenia tego, ile pracownicy będą nas kosztowali w przyszłym roku? O tym będziemy teraz rozmawiać z Krzysztofem Inglotem, założycielem Personnel Service. Witam bardzo serdecznie.

KRZYSZTOF INGLOT, PERSONNEL SERVICE: Dzień dobry, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


RM: Domyślam się, że to oznacza, że nic się nie zmienia, Czyli będziemy mieli taką samą presję płacową, taki sam rynek pracownika, jak mieliśmy w tym roku i w ubiegłym?

KI: Tak. Z punktu widzenia takich realiów ta sytuacja, tego poziomu konsensusu, czyli tej równowagi między podażą a popytem na rynku pracy jest po stronie pracownika. Mamy rynek pracownika. Tutaj się nic nie zmieni. Oczywiście mamy takie wskaźniki jak jakby całkiem, bardzo niska demografia, coraz mniejsza ilość pracowników na rynku pracy.

Natomiast no, biorąc pod uwagę sytuację i też pierwszy kwartał 2025, który jest przed nami, a który tak naprawdę to pierwszy kwartały każdego roku zawsze są słabsze z punktu widzenia tworzenia nowych miejsc pracy, ilości ofert pracy na rynku, to te 4,9 teraz grudniowe jest całkiem, całkiem dobre i to tak uspokaja i pokazuje, że przyszły, ten pierwszy kwartał będzie spokojny.

RM: Ja rozumiem, że on będzie spokojny dla pracowników, bo dla pracodawców to są wciąż te realia walki o to, żeby dało się kogoś zatrudnić, żeby utrzymać ludzi w pracy, żeby sobie z tymi napięciami też kosztowymi poradzić.

KI: No tak, mamy tutaj wiele zmiennych. Po pierwsze napięcia kosztowe, bardzo silne wzrosty płacy minimalnej w ciągu ostatnich lat, czyli jak gdyby te obciążenia pracodawców są bardzo wysokie. Na to nakłada się dekoniunktura, biorąc pod uwagę informacje najnowsze z rynku europejskiego czy zza naszej zachodniej granicy, to też jak gdyby wpływa na ilość miejsc pracy i jak gdyby ilość tworzonych miejsc pracy, co widzieliśmy już w tym roku. Bo rozmawialiśmy już w tym roku o tym, że takie odbicie po tym niskim pierwszym kwartale w tym roku przyszło dopiero pod koniec maja, gdzie ono zawsze tak naprawdę zaczynało się pod koniec marca, pod koniec kwietnia.

Więc mamy jakąś taką przesunięcie w fazie. Mam na myśli te nowe miejsca pracy, które w postaci zwiększonych zamówień trafiają na na pracowników. Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie to końcówka maja, że będzie szybciej. Właśnie czy jakby to odbicie, jeżeli chodzi o większe ilości zatrudnianych pracowników, będzie już widoczne pod koniec marca. No, może kwiecień.

Natomiast mam nadzieję, że będzie to już lepiej, niż w tym roku, który właśnie kończymy. A na rynku pracy podnoszenie płacy minimalnej, idziemy na 4666 brutto (bardzo ciekawa liczba) a od 1 stycznia, wchodzimy tam z 4300 zł brutto, czyli mamy wzrost o 366 złotych. A jeżeli chodzi o płacę godzinową minimalną, tam idziemy na 30,50 brutto z 28,10. To jest ta płaca, która najczęściej dotyczy umów cywilnych i ona tam tutaj wskazuje tą płacę godzinową.

Natomiast jest to dużo panie redaktorze, gdyby pan zwrócił uwagę, że 30,50 to jest wynagrodzenie na rękę studenta w tej chwili czy osoby uczącej się do 26 roku życia. Wydaje mi się, że te osoby powoli zaczyna się w mojej ocenie taki sen, który mieliśmy od dawna, że nie będzie się na przykład opłacało studentom wyjeżdżać za granicę, bo w Polsce to wynagrodzenie, oczywiście po odliczeniu kosztów akomodacji, życia, wynajęcia mieszkania, no będą takie same tak naprawdę, jakby pojechali gdzieś do Niemiec czy do innych krajów, starych krajów Unii Europejskiej. Co jest ciekawe bardzo.

RM: Jasne, o ileż przyjemniej jest pozostać w swoim kraju, chociaż akurat jest się studentem to są pewne wartości dodatkowe, związane z pewnym obyciem, nową kulturą. Podobno ci, którzy zmieniają kraj, w którym mieszkają, są bardziej kreatywni, co jest związane z koniecznością myślenia w różnych językach.

Ja muszę powiedzieć, że musimy zrobić małą korektę, bo zagalopowaliśmy się i te 4,9 procent, o których powiedzieliśmy w pierwszym momencie, to nie do końca się potwierdzają, bo tak naprawdę stopa bezrobocia rejestrowanego to jest 5,0 za listopad, więc jest minimalnie gorzej. Ale rozumiem, że to nie zmienia tego co mówiliśmy (to było w prognozie), nie zmienia tego, co mówiliśmy.

No, ale możemy sobie chwilę porozmawiać o rozkładzie geograficznym, bo na przykład jeśli ktoś mógłby przenieść z Mazowsza swoją firmę gdzieś, gdzie byłoby łatwiej o pracowników, to najłatwiej jest na Podkarpaciu, gdzie jest 8,4 procent bezrobocia. No, przy założeniu oczywiście, że nasza działalność ma taki charakter, że na tym Podkarpaciu znaleźlibyśmy ludzi.

8% jest w Warmińsko-mazurskim, 7,4, dziesiąte, na Kielecczyźnie 7,1 w Kujawsko-Pomorskim. Więc tutaj jest taki rozkład, powiedzmy, ekstremum. Oczywiście najniższe jest w Wielkopolsce, bo tutaj jest 2,9. To jest najlepsze województwo, jeśli chodzi o stan zatrudnienia. 2,9. Wielkopolska, Mazowieckie 4,0. To właśnie tak wygląda rozkład.

BEZROBOCIE STANĘŁO W MIEJSCU (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

KI: Panie redaktorze, gdybyśmy tą rozmowę prowadzili 10 lat temu, to niestety jakby większość tych wniosków i konkluzji po tych liczbach regionalnych byłaby bardzo, bardzo podobna. Mamy historycznie te części Polski, gdzie to bezrobocie jest zawsze i było zawsze wyższe. Oczywiście zmieniają się liczby, natomiast jak gdyby te różnice, te delty pozostają. Wielkopolska, Dolny Śląsk, tutaj zachód cały czas od wielu, wielu lat, kilkunastu lat ma te najniższe wskaźniki bezrobocia.

Czy to jest problem, czy to jest szansa? Oczywiście trudno jest mówić o tym, żeby przedsiębiorcy przenosili w związku z tym istniejącą działalność, ale myślę, że gdybyśmy szli tym kierunkiem reindustrializacji amerykańskiej i tworzenia nowych inwestycji zaawansowanych technologicznie, gdzie być może też jak gdyby ekologiczny aspekt jest istotny, no to moglibyśmy te inwestycje osadzać właśnie w tych regionach, o których pan redaktor wspomniał, bo to są regiony, gdzie są ludzie też wykształceni, są tam ośrodki akademickie i moglibyśmy tam osadzać i w ten sposób wyrównywać tą historyczną dysproporcję.

Tak sobie to wyobrażam, ponieważ taki ilościowy pęd co do tworzenia miejsc pracy, mam na myśli przemysł montażowy, mam na myśli produkcję nie ciężką, mam na myśli przede wszystkim logistykę i cały e-commerce, który tak naprawdę osadza się w zachodniej i w środkowej części Polski, jest to kwestia geograficzna, jest to kwestia tak naprawdę logistyki, a tutaj moglibyśmy bodźcować wschód Polski na inwestycje w przyszłości, tak bym to mógł mówić o sukcesie.

RM: A przy innej okazji porozmawiamy też o AI. Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service. Dziękuję serdecznie.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

BEZROBOCIE STANĘŁO W MIEJSCU (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV