MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Bezrobocie w Polsce spada do 5,2% w kwietniu, bezrobocie rejestrowane oczywiście. To jest kolejny miesiąc spadku. W marcu bezrobocie rejestrowane było na poziomie 5,4%. Za nami jest Mateusz Żydek, Randstad Polska. Dzień dobry.
MATEUSZ ŻYDEK RANDSTAD POLSKA: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Bezrobocie spada. Jest to normalne zachowanie tego wskaźnika w wiosennych miesiącach, czy może jednak spadek jest większy niż to, czego mogliśmy oczekiwać?
MŻ: Ja bym powiedział, że to raczej naturalne. To, co może trochę dziwić, to oczywiście jak się rynek pracy w ogóle zachowuje w sytuacji, która gdzieś tam jeszcze w tle oznacza dla nas, dla biznesu, dla przedsiębiorców, pracodawców spowolnienie gospodarcze. Naturalnie spodziewalibyśmy się raczej, że te spadki będą w ogóle płytsze jeśli będą, albo wręcz przeciwnie – będą zupełnie inne trendy pojawiały się na rynku pracy. A tymczasem mamy sytuację, w której rynek pracy jest bardzo optymistyczny wciąż z perspektywy pracowników.
Tu pewnie gwiazdka: Nie wszędzie i nie każdy sektor, nie każda lokalizacja, ale jednak generalnie co do danych statystycznych jest optymistyczny. I cały czas te informacje się utrzymują. Czekamy tak naprawdę na informację, czy zwiększy się liczba pracodawców, którzy planują nowe rekrutacje.
CZYTAJ TEŻ: SPADA BEZROBOCIE W POLSCE
Spodziewaliśmy się tego jeszcze pewnie z miesiąc temu, za dwa miesiące. Teraz mamy pewne wątpliwości związane między innymi z danymi dotyczącymi koniunktury na rynku czy popytu na produkty i usługi w Polsce. To może trochę wpływać na sytuację bezrobocia i myślę, że nie będzie odczuwalne w lecie, ale jesienią może pojawić się jakaś nieznaczna różnica jednak w tych danych i ten trend może się delikatnie odwrócić.
MD: Otrzymaliśmy również dane BAEL, czyli Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności. W pierwszym kwartale stopa bezrobocia liczona według metodologii BAEL wyniosła 2,9 procent, dokładnie tyle samo, co w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Współczynnik aktywności zawodowej: 58,4%. Mamy wzrost z 58,2. Natomiast wskaźnik zatrudnienia również wzrósł i wyniósł 56,7 wobec 56,5 procent. Niektórzy mówią, że jesteśmy w najlepszej sytuacji na rynku pracy w Polsce w historii, jeżeli chodzi o poziom zatrudnienia. Zgodzi się pan z taką tezą?
MŻ: Tak w ogóle ostatnio mieliśmy rekord, jeśli chodzi o liczbę osób, które są aktywne zawodowo, które są zatrudnione. Takich danych nie mieliśmy do tej pory w historii. To pokazuje oczywiście jak bardzo otwarty i może też atrakcyjny zrobił się polski rynek pracy. Jednak dla pracowników, to znaczy część pracowników, która do tej pory nie decydowała się na aktywność zawodową, na przykład decydując się po prostu na pozostanie w domu w tej chwili ma takie możliwości i z nich korzysta.
Dodałbym też jeszcze grupy, które do tej pory były wykluczane z rynku pracy. Mam tu na myśli chociażby perspektywę zmiany trybu pracy na pracę zdalną dała osobom niepełnosprawnym i to w ogóle mówimy o takich rzeczach i takich wycinkach rynku, ale w rzeczywistości właśnie też po te zasoby rynku pracodawcy zaczęli chętniej sięgać.
Dlaczego? Dlatego, że demografia wciąż jest nieubłagana – ja będę to powtarzał. I ona nie będzie wpływała korzystnie na sytuację na rynku pracy. I nawet jeśli teraz założymy, że ten popyt, konsumpcja w Polsce będzie wpływała negatywnie na rynek pracy, to nie będzie wpływała tak, że w tej chwili będziemy notowali jakieś dwucyfrowe wyniki bezrobocia. Raczej wciąż będziemy mieli tylko nieznaczne wahnięcia w takiej najbliższej perspektywie.
MD: A jeżeli chodzi o pracę zdalną, bo dostaliśmy również takie dane z badania BAEL: 13,9% wszystkich pracujących wykonywało pracę w domu zwykle lub czasami. No proszę. To jest informacja BAEL. Ale przejdźmy do szeroko pojętego rynku pracy. Niedobór talentów to jest wciąż wyzwanie, które stoi przed szefami firm w swoich strategiach zatrudnienia. Oszczędności raczej nie szukają – tak piszą Państwo w ostatnim raporcie. Ci szefowie chcą inwestować w rozwój pracowników. Nie widać więc końca rynku pracownika?
MŻ: Wiele na to wskazuje. I tu trochę znowu w tle jest demografia. Jeśli jest nas mniej to także tych osób o odpowiednich kompetencjach jest mniej. Dodam jeszcze, że jeśli ekonomia czy gospodarka czy technologia rozwija się w tak dynamicznym tempie, to ten niedobór kompetencyjny będzie jeszcze bardziej widoczny. Oczywiście na rynku pracy będziemy mieli też taką sytuację, w której część kompetencji będzie zanikać, czy potrzeba tych kompetencji będzie zanikać. I pewnie kiedyś byśmy powiedzieli, że to perspektywa dekady.
Ja bym dzisiaj powiedział, że ta perspektywa się skraca, czas osiągnięcia tej perspektywy się skraca i to jest pewnie dobry moment z perspektywy pracownika, żeby pomyśleć o wykorzystaniu tej dobrej koniunktury rynkowej do tego, aby rozwijać swoje umiejętności i trochę też inwestować właśnie w takie umiejętności, które będą potrzebne na rynku pracy za 3, 5, 10 lat.
Skoro pracodawcy mówią: nie chcemy oszczędzać na kadrach, bo nie mamy przestrzeni na to, bo gospodarka się rozwija, bo wciąż funkcjonujemy, bo nie możemy sobie pozwolić na utratę wykwalifikowanych pracowników, i skoro mówią: chcemy inwestować w tych pracowników, starać się ich przygotować do tej zmiany (bo to także leży w naszym interesie jako pracodawcy), to myślę, że to dobra wiadomość dla pracowników, aby mogli z tego w tym momencie korzystać i godzić się tak naprawdę, czy zgadzać się też na te propozycje, które padają ze strony pracodawców.
MD: Panie Mateuszu, na koniec jeszcze pytanie o to, jakie prognozy macie dla polskiego rynku pracy w sytuacji w której miejmy nadzieję jak najszybciej zakończy się wojna w Ukrainie, a gospodarka tego kraju, wsparta oczywiście środkami z całego świata, będzie mogła przystąpić do odbudowy: Czy przewidujecie jakąś falę odpływu pracowników z Polski?
MŻ: Na pewno możemy się spodziewać tego, że część pracowników może z Polski odpłynąć. Część, pamiętajmy też być może znajdzie zatrudnienie w polskich firmach realizujących na przykład kontrakty za wschodnią granicą, więc to też może być szansa rozwojowa dla gospodarki, dla pracodawców. Pytanie brzmi, czy faktycznie pracowników wystarczy, aby ten rozwój podtrzymać? No i tutaj pojawia się wątpliwość.
MD: Bardzo dziękuję. Mateusz Żydek, Randstad Polska był naszym gościem w czwartek. Dziękuję pięknie.
MŻ: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV