MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2023 roku kierujący będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1331 wypadków drogowych. 189 z nich to wypadki ze skutkiem śmiertelnym. W wypadkach spowodowanych przez kierowców pod działaniem alkoholu, czyli pijanych kierowców po prostu, zginęło 212 osób, a 1506 zostało rannych.
Dziś weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. Przynajmniej teoretycznie, bo sama nowelizacja kodeksu karnego została opublikowana w Dzienniku Ustaw w grudniu 2022 roku. Przepis wprowadzający konfiskatę aut miał zacząć obowiązywać od grudnia 2023 roku. Datę tę jednak przesunęła nowelizacja kodeksu cywilnego.
Ostatecznie dziś nowelizacja Kodeksu karnego wchodzi w życie, ale brak jest przepisów wykonawczych, które umożliwiałyby konfiskatę auta. A Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało wczoraj, że zapisy dotyczące przypadku pojazdów zostaną złagodzone. O tym, czy osoby nietrzeźwe czy kierowcy na tym stracą, od dziś auto czy nie, będę rozmawiał z mec. Urszulą Piątkowską-Banach. Dzień dobry Pani mecenas. Witam w BIZNES24.
URSZULA PIĄTKOWSKA-BANACH, KANCELARIA KOPEĆ ZABOROWSKI: Dzień dobry, witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: To zacznijmy od tego, czy dzisiaj kierowca jadący na tzw. podwójnym gazie, (co jest ze wszech miar karygodne, przypominamy) czy będzie groziło mu odebranie – konfiskata auta.
UP-B: Na dzień dzisiejszy tak zwane „tak”. Rzeczywiście wczoraj została taka wypowiedź ministerstwa puszczona w obieg. Wydaje mi się, że ona troszeczkę została sformułowana niefortunnie, dlatego, że to, że prace nad nowelizacją będą, to świetnie i kierunek tych prac zapowiedziany przez ministerstwo jest bardzo dobry.
Natomiast stwierdzenie, że te przepisy będą martwe, jest bardzo śmiałe i może no, zostało wydaje mi się troszeczkę znadinterpretowane, bo ministerstwo zapowiada, że te prace będą trwały kilka miesięcy. Ja mam szczerą nadzieję, że rzeczywiście nowelizacja wejdzie zanim ktokolwiek zostanie na podstawie tych przepisów skazany z możliwością konfiskaty samochodu. No, ale nie można wykluczyć, proces legislacyjny jest procesem, różne czynniki są po drodze.
Natomiast na dziś przepisy weszły w życie, weszły w życie w takim kształcie, w jakim są. I ten kształt budzi daleko idące wątpliwości, co do jego zgodności z konstytucją i co do realizacji zasady równości, proporcjonalności i indywidualizacji kary.
MD: Ciekawe. No dobrze, ale jednak dopóki ten przepis nie będzie uchylony, bo rozumiem, że nie jest on jeszcze w Trybunale Konstytucyjnym…
UP-B: Nie, tutaj żadnych takich działań na razie nie ma. Przepis wchodzi w życie w takim kształcie, że do zmiany tego aspektu przepisu zmierza Ministerstwo Sprawiedliwości, że przepis w określonych warunkach ma charakter obligatoryjny, czyli obowiązkowy. Sąd ma związane ręce i będzie musiał konfiskatę samochodu zastosować. Dotyczy to sytuacji, w której nietrzeźwy kierowca będzie prowadził auto mając we krwi 1,5 promila alkoholu. I to jest ta graniczna wartość, która powoduje obowiązek.
MD: I to są pierwsze liczby, które zapisujemy. Półtora promila alkoholu, proszę Państwa, to jest ta wartość, powyżej której nastąpi przepadek samochodu. Rozumiem, że on musi być dokonany przez sąd, a nie przez policję. Znaczy to nie będzie tak, że ktoś jadąc sobie po pijanemu trafi na dołek, a samochód od razu policja konfiskatę i prowadzi na parking policyjny.
UP-B: Samochodu policja nie konfiskuje, samochód policja zabezpiecza i dzieje się to rzeczywiście od razu. Policja może zabezpieczyć samochód i zabiera na ten parking na 7 dni. I 7 dni ma prokurator na to, żeby wydać stosowne postanowienie, które będzie podlegało zaskarżeniu i kontroli merytorycznej sądu.
Natomiast finalnie tę konfiskatę zasądza sąd już po przeprowadzeniu postępowania karnego. Tak, że to już jest bardziej długotrwały proces, ale na podstawie tych przepisów, które są, rzeczywiście to zajęcie może nastąpić, zostaną wydane odpowiednie dyspozycje policji.
UP-B: A właśnie. Za chwilę przejdziemy też do tego, w jakich okolicznościach następuje ten przepadek. Ale chciałbym jeszcze zapytać, bo może Pani wie a mnie to ciekawi, czy policjanci będą teraz komisy zakładać samochodowe? Oni będą sprzedawać te samochody, czy one trafią gdzieś na jakieś aukcje? Łotwa na przykład zabierając pijanym kierowcom samochody, przekazała je na Ukrainę.
UP-B: To znaczy tak. Przede wszystkim dysponować tym samochodem to będzie można dopiero po wydaniu prawomocnego wyroku. A od zatrzymania nietrzeźwego kierowcy do wydania prawomocnego wyroku droga jest długa. Nawet przy tych prostych sprawach, bo tam, gdzie mamy tylko prowadzenie w stanie nietrzeźwości, to ten materiał dowodowy jest zwykle nieduży i postępowanie może być bardzo szybkie. Natomiast to nie jest taka prosta ścieżka.
Policja będzie trzymać na parkingu policyjnym. To też generuje koszty. Natomiast faktyczna licytacja samochodu jest możliwa dopiero po wydaniu prawomocnego wyroku i też nawet przy obecnym kształcie przepisów. Do tego czasu mogą się pojawić przepisy wykonawcze, które uregulują to, jak to się powinno odbyć.
MD: Pani mecenas, a co w przypadku, bo od razu taka kazuistyka mi przychodzi do głowy np., jeżeli w kierowcą pijanym jest przedstawiciel handlowy, który jeździ służbowym samochodem, to wtedy firma ma odpowiadać za jego błędy?
UP-B: Nie. Nikt nie będzie odpowiadał za pożyczenie auta, leasingowanie auta, wynajęcie auta czy powierzenie auta kierowcy, który okaże się finalnie nietrzeźwy. W przypadku, gdy kierowca będzie prowadził cudze auto, wtedy sąd ma obowiązek zastosować przepadek równowartości pojazdu. I tutaj jest sytuacja zerojedynkowa, czyli sąd nie może sobie tej wartości zmniejszyć i to też jest bardzo wątpliwe.
Natomiast jest jeden przepis-wytrych, który mówi o kierowcach stricte zawodowych, czyli tych osobach, które prowadzą cudzy pojazd, wykonując pracę na rzecz pracodawcy. To chodzi przede wszystkim, taka była intencja o przykładowo kierowców tirów po to, żeby nie musieli płacić równowartości takiego tira, no, bo rzeczywiście to już dostrzegł i ustawodawca, który projektował te przepisy, że nie byłoby to racjonalne.
Aczkolwiek to jest w ogóle najkorzystniejsza sytuacja, ponieważ w miejsce takiego przypadku pojazdu czy też jego równowartości sąd zasądza nawiązkę na rzecz funduszu pomocy postpenitencjarnej i ta nawiązka ma wynosić, co najmniej 5 tysięcy złotych. Przy czym górna granica nawiązki to jest, mówię to jedynie w kontekście tego, jakie są ceny obecnie samochodów, jedynie 100 tysięcy złotych.
Więc to też jest taka paradoksalna sytuacja, że kierowcy zawodowi, którzy powinni przecież odpowiadać surowiej, bo powinny być te reguły ostrożności wobec nich stosowane, podwyższone, de facto ich odpowiedzialność może być dużo niższa. I tutaj też z zapowiedzi ministerstwa wynika, że tego rodzaju rozwiązanie ma być rozszerzone i stosowane do wszystkich kierowców. Przynajmniej tak odczytuję te szczupłe komunikaty, które dostaliśmy wczoraj.
MD: To jest niesamowita historia. No właśnie, na przykład jest historia z Krosna. Proszę bardzo: półtora promila alkoholu we krwi miał kierowca karetki pogotowia, który został zatrzymany przez policjantów. Co w przypadku takiej sytuacji? Wyobraża Pani sobie parkowanie karetki na policyjnym parkingu?
UP-B: Szczerze mówiąc to w ogóle jest ciężki temat, bo tak to też ustawodawca sformułował, że te sytuacje nie są jednoznaczne. Czyli tam, gdzie prowadzenie karetki jest istotą wykonywanego stosunku pracy, bo na przykład nie wiem szczerze powiedziawszy jak jest sformułowany zakres obowiązków kierowcy karetki, czy to jest tylko prowadzenie pojazdu.
MD: To tym się zajmiemy w kolejnych godzinach tego dnia analizując zapisy ustawy. Bardzo Pani dziękuję za komentarz do tej niesamowicie ciekawej, dla niektórych bulwersującej, dla niektórych po prostu ciekawostkowej sprawy. Mecenas Urszula Piątkowska-Banach, Kancelaria Kopeć Zaborowski była naszym gościem.
UP-B: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV