BĘDĄ ZMIANY W PRZEPISACH O FUNDACJACH RODZINNYCH? (ROZMOWA)

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Jak funkcjonują i jak będą funkcjonowały rozwiązania podatkowo-organizacyjne zabezpieczające majątek, jakimi są fundacje rodzinne. A tu Ministerstwo Finansów pracuje nad uszczelnieniem zasad opodatkowania fundacji rodzinnych. Wraca też pomysł, by warunkiem korzystania z ulgi IP Box było zatrudnianie pracowników, świadczenia z fundacji rodzinnej oraz dochody opodatkowane na Ip Box mają być objęte daniną solidarnościową. Prawnicy wskazują, że to zapowiedzi sprzeczne z ogólną tendencją głoszonego przez rząd kierunku na deregulację i ułatwienia dla przedsiębiorców.

Łączymy się z mecenasem Piotrem Grabowskim, radcą prawnym z kancelarii Grabowski i Wspólnicy. Witam bardzo serdecznie.

PIOTR GRABOWSKI, KANCELARIA GRABOWSKI I WSPÓLNICY: Dzień dobry panie redaktorze.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

RM: Na ile objęcie zysków wypłacanych z fundacji rodzinnej daniną solidarnościową psuje sens tworzenia i utrzymywania fundacji rodzinnej?

PG: Panie redaktorze, nie psuje. Założenie fundacji rodzinnej jest takie, że ma ona służyć tak naprawdę wielopokoleniowej sukcesji. Podatki to jest kwestia wtórna w stosunku do tego podstawowego elementu, czyli sukcesji w biznesie. Założenie fundacji i cel jej podstawowy to jest sukcesja. Podatki są niejako przy okazji i zachęcają pewnie do tego, żeby majątek rodziny był pomnażany w ramach struktury fundacji rodzinnej. Natomiast nie jest to podstawowym celem samej fundacji.

RM: Czyli te zmiany proponowane przez rząd są z punktu widzenia fundacji traktowanych nie jako wehikuł podatkowy, tylko jako mechanizm zabezpieczania przyszłych pokoleń, prawie neutralne?

PG: Panie redaktorze, ja wychodzę z założenia takiego, że fundacja jest i będzie wykorzystywana. Ja zastanawiam się nad sensem tego typu zmian podatkowych, ponieważ mamy do czynienia z polskim prawie, z ogólną klauzulą obejścia przepisów prawa podatkowego. Więc jeżeli chcielibyśmy wykorzystywać fundację rodzinną wyłącznie w celu optymalizacji podatkowej, to organy Skarbu Państwa, organy podatkowe mają dosyć szeroko pojęte możliwości ścigania tego typu nadużyć, właśnie w oparciu o klauzulę ogólną obejścia przepisów prawa podatkowego.

Natomiast czy te przepisy, o których dzisiaj mówimy, one wykluczą, czy wyłączone z użytku prawnego fundację rodzinną? Sceptyczny jestem co do tego w sensie takim, że uważam, że ci, którzy potrzebują sukcesji w oparciu o fundację rodzinną, dalej będą z tego instrumentu korzystali. Aczkolwiek nie ukrywam, że jest to na pewno niezgodne z tymi zapewnieniami, które padały od samego początku, że firmy rodzinne mają pomnażać swój majątek, kumulować go w fundacjach, a tutaj słyszymy, że są jakieś zakusy podatkowe i to dosyć szybko po wejściu w życie przepisów o fundacji rodzinnej.

RM: No, jest też zapowiadane opodatkowanie 19% podatkiem, a więc większym niż danina solidarnościowa, która ma trochę ponad 4%, majątku sprzedawanego przez fundację rodzinną i jeżeli ta sprzedaż nastąpi wcześniej, niż w ciągu 15 lat od nabycia majątku. To już nie jest pomijalna kwestia, prawda?

BĘDĄ ZMIANY W PRZEPISACH O FUNDACJACH RODZINNYCH? (ROZMOWA) — źródło: BIZNES24

PG: No, panie redaktorze, no to sprowadza się to tak naprawdę do tego, że mamy do czynienia z sytuacją, którą na dzień dzisiejszy mamy w związku ze sprzedażą biznesu. Więc jeżeli ktoś zamierzał założyć fundację, następnego dnia wnieść do niej aktywa, a jeszcze kolejnego dnia dokonać transakcji sprzedaży tych aktywów w sensie biznesu rodzinnego, udziału czy akcji w swojej spółce, no to, tak czy inaczej narażał się potencjalnie właśnie na zastosowanie ogólnej klauzuli obejścia przepisów prawa podatkowego. Natomiast tak, jak powiedziałem, cel podstawowy fundacji to jest pomnażanie majątku rodzinnego i zabezpieczenie sukcesyjne. Więc wprowadzanie tego typu zapisów wydaje mi się tak naprawdę zbyteczne, patrząc na obecnie obowiązującą literę prawa.

RM: A są jakieś rozwiązania, których Fundacja Rodzinna rzeczywiście potrzebuje po to, żeby ten wehikuł był bardziej efektywny czy bardziej atrakcyjny do tego, żeby na przykład nie wiem, może nawet ci, którzy posługują się fundacją rodzinną, ale założoną na zagranicznym prawie, myśleli o przeniesieniu takiej fundacji na nasze prawo do Polski?

PG: Tak. No, jest wiele takich firm rodzinnych, które dużo długo wcześniej, przed wejściem w życie do polskiego porządku prawnego fundacji rodzinnej tego typu struktury sobie założyły, (vide Malta czy Luksemburg, czy jakikolwiek inne jurysdykcje) i wielu z nich myśli o tym, żeby wrócić z tym majątkiem do Polskiej Fundacji Rodzinnej.

Natomiast najgorsze, co dzisiaj nas spotyka, to jest jakby niepewność co do litery prawa i niepewność co do przepisów podatkowych. Tak naprawdę chyba najlepszym i najbardziej wpływającym tak naprawdę na pozytywne myślenie o fundacjach rodzinnych elementem byłoby zapewnienie tych polskich przedsiębiorców co do tego, że ta stabilność przepisów prawa podatkowego istnieje. I wtedy mierzyliby się z czymś, co jest przewidywalne. Dzisiaj te zapowiedzi związane ze zmianą zasad opodatkowania fundacji rodzinnej — to przede wszystkim wystrasza, bo nie jesteśmy w stanie skwantyfikować co może nas tak naprawdę w ramach tej struktury podatkowej, sukcesyjnej spotkać.

RM: Piotr Grabowski, radca prawny, Kancelaria Grabowski i Wspólnicy. Dziękujemy serdecznie Panie mecenasie.