Bankructwo Rosji rozpocznie się od małej kwoty
Wprowadzone przez Kreml w odpowiedzi na zachodnie sankcje – w szczególności zamrożenie zdeponowanych poza Rosją rezerw walutowych – regulacje zakazują dokonywania płatności dla inwestorów pochodzących z państw uznanych przez Rosję za wrogie w walucie innej, niż rubel. Problem w tym, że obligacje od których dziś Rosja powinna zapłacić odsetki – są denominowane w dolarach. A to oznacza, że zarówno kapitał, jak i odsetki spłacane powinny być również w dolarach.
CZYTAJ TEŻ: UE DAŁA ZIELONE ŚWIATŁO NA 4. PAKIET SANKCJI
Kwota, jaką Rosja ma w środę do spłacenia nie jest wielka – to 117 milionów dolarów. Ale brak płatności uruchomi lawinę, na której końcu jest cały, liczący ok. 150 miliardów dolarów, rosyjski dług denominowany w dolarach.
Co się stanie, jeśli Rosja nie spłaci dziś odsetek
Rynki spodziewają się, że Rosja może dziś w ogóle nie spłacić odsetek. W tym scenariuszu rozpocznie swój bieg tzw. okres łaski – grace period. Rosja będzie miała 30 dni na dokonanie płatności i w tym okresie posiadaczy obligacji nie będą jeszcze mogli zażądać ogłoszenia bankructwa. Ale zegar będzie już tykał.
Drugi scenariusz – uznawany za bardziej prawdopodobny – to spłata odsetek rublami. Bardziej prawdopodobny, ponieważ Rosja zapowiedziała, że ma zamiar obsługiwać swój dług – tyle, że nie w wymienialnych walutach. Jeśli Rosja zdecyduje się na tę ścieżkę – wydarzenia mogą potoczyć się szybciej, niż w przypadku braku jakichkolwiek płatności. A rynek w możliwość wydostania się Rosji z problemów spowodowanych napaścią na Ukrainę nie wierzy – o czym świadczą zarówno ceny obligacji, jak i ubezpieczenia długu.
23 centy za dolara rosyjskiego długu
Po inwazji na Ukrainę załamał się handel rosyjskim długiem. Ceny obligacji dramatycznie spadły – w przypadku papierów z terminem wykupu w przyszłym roku za jednego ulokowanego w nich dolara wystarczy zapłacić 23 ceny. Jeszcze taniej sprzedawane są obligacje o dłuższym terminie zapadalności – dwudziestoletnie wystawiane są na sprzedaż nawet po 17 centów za dolara. To oznacza, że inwestorzy tak bardzo obawiają się upadłości – że wolą stracić ponad 80 procent wartości posiadanych obligacji – niż nadal trzymać je w portfelu.
CDSy drożeją jak w Big Short
Dramatycznie wzrosły za to ceny ubezpieczenia rosyjskiego długu. To tzw. CDSy (credit-default-swap), instrumenty które dr Michaelowi Burry’emu, sportetowanemu przez Michaela Lewisa w książce „Big Short”, pozwolił zostać multimilionerem. Burry, neurolog z zespołem Aspergera, nie dał się nabrać na zabezpieczone hipotecznie obligacje sprzedawane przez amerykańskie banki i kupił je, gdy były bardzo tanie – bo większość rynku wierzyła, że obligacje są bardzo bezpieczne. Jeśli Michael Burry w połowie lutego kupił CDSy na rosyjski dług – znów może się pochwalić niebotycznym zyskiem. Tuż przed inwazją roczne ubezpieczenie 10 milionów dolarów w rosyjskich obligacjach kosztowało w pierwszym roku 300 tys. dolarów (3 procent ubezpieczanej sumy). W tym tygodniu na roczną polisę trzeba wydać niemal 6 milionów dolarów – czyli 60 procent ubezpieczanej kwoty.
Co jeśli Rosja postawi ruble przeciwko dolarom
Próba spłacenia przypadających na środę dolarowych odsetek rublami umożliwi posiadaczom rosyjskich obligacji wystąpienie do ISDA (International Swaps and Derivatives Association) o uznanie, że obligacje nie zostały spłacone. Wierzyciele muszą uzyskać potwierdzenie niewypłacalności po to, żeby móc z tym potwierdzeniem i obligacjami udać się do banków, które sprzedały ubezpieczenie i zażądać wypłacenia kwoty wynikającej z polisy. Teoretycznie ISDA może uznać, że spłata w rublach oznacza, że roszczenia wierzycieli zostały zaspokojone. Ale taka decyzja byłaby sprzeczna z zasadami ISDA i dotychczasową praktyką mówiącą, że by uniknąć ogłoszenia bankructwa – dług należy spłacać w walucie, w której został zaciągnięty. Inwestorzy wliczają bowiem ryzyko walutowe w swój biznesplan. Jeśli kupują obligacje w lokalnej walucie, a nie w dolarach albo euro – żądają wyższych odsetek.
Władimir Putin jak Władimir Lenin. Czyli największe bankructwo od Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej
Ogłoszenie niewypłacalności jednej serii obligacji pociągnie za sobą kolejne – aż obejmie cały liczony w zagranicznej walucie dług Rosji o wartości ok. 150 miliardów dolarów. Władimirowi Putinowi uda się w ten sposób wyraźnie nawiązać do spuścizny Rosji bolszewickiej, o której odtworzenie tak usilnie zabiega. Po raz ostatni Rosja odmówiła spłaty zagranicznych obligacji w 1917 roku, gdy bolszewicy przejęli władze na Kremlu. Bankructwo 1998 roku było zdecydowanie bardziej selektywne i dotyczyło długu denominowanego w rublach.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV
[radio_player id=’13346′]