Prawie 5 procent straciły na zamknięciu akcje mBanku, 4 procent Millennium i Santander Bank Polska. Alior staniał o niecałe 3 procent, o około 2 procent Peako SA i Bank Handlowy. Najmniej spośród giełdowych banków straciły największy – czyli PKO BP – i czwarty na liście największych, czyli ING – około pół procent. Tylko BNP Paribas zakończył czwartkowe notowania na plusie – i to sporym, bo prawie 3.5 procentowym.
Podwyżka stóp procentowych to tradycyjnie dobra wiadomość dla banków – oznacza bowiem wzrost zarobków z tytułu odsetek, a konkretnie na różnicy miedzy oprocentowaniem kredytów i depozytów. Dlatego analitycy przecenę banków tłumaczą na dwa sposoby. Pierwszy – inwestorzy spodziewali się podwyżki stóp o 75 punktów bazowych – więc skoro RPP zdecydowała się na 50 punktów – obniżyli swoje szacunki przyszłych zysków. Według drugiego z wytłumaczeń – inwestorzy kupowali akcje banków licząc na wzrost cen w związku ze spodziewaną podwyżką. I sprzedawali, kiedy podwyżka nastąpiła, uznając, że swoje już zarobili.