Sprawcą nowego bankowego zamieszania jest Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
Ale po kolei.
W czerwcu Trybunał wypowiadając się w sprawie Szcześniaka uznał, że po stwierdzeniu nieważności umowy farnkowej banki nie mają prawa do tzw. opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału.
W efekcie banki przestały pozywać swoich byłych klientów za korzystanie z kapitału a zaczęły przed sądami domagać się kwoty z tytułu waloryzacji kapitału.
Teraz Trybunał uznał, że po stwierdzeniu nieważności umowy banki nie mają prawa żądać od swojego byłego klienta innej kwoty niż kapitał.
TSUE wydał postanowienie ponieważ na resztę pytań, którymi zajmował się 11 grudnia odpowiedział w wyroku z czerwca tego roku.
Postanowienie ma taką samą moc jak wyrok.
Zdaniem Związku Banków Polskich dzisiejsza decyzja TSUE nie wnosi nic nowego, a jedynie powtarza to, co wynika z czerwcowego wyroku.