Sąd rejonowy zgodził się by Rafał Baniak wyszedł z aresztu. Były szef Pracodawców RP miał wpłacić tylko 500 tys. zł kaucji. Baniak jednak nie wyjdzie na wolność, bo prokuratura złożyła skuteczne zażalenie.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach, były szef Pracodawców musi pozostać w areszcie ponieważ zachodzi realna obawa matactwa, a poza tym za zarzucane mu czyny grozi wysoka kara.
Były wiceminister skarbu Rafał Baniak na początku lutego usłyszał zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł.
Pod koniec kwietnia sąd uwzględnił wniosek prokuratora i postanowił o przedłużeniu tymczasowego aresztowania wobec Rafała Baniaka do 31 lipca 2023 r. Jednocześnie zastrzegł, że Baniak może być zwolniony po wpłaceniu 500 tys. zł kaucji. Prokuratura nie zgadzała się z decyzją sądu o tzw. areszcie warunkowym.
