ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Zajmiemy się nieco lżejszym i przyjemniejszym tematem, czyli kupowaniem samochodów. Biznes, niezależnie od tego, czy doradczy, czy transportowy z samochodami jest zawsze bardzo mocno związany. A okazuje się, że jest silna tendencja wśród polskich przedsiębiorców do tego, by „zazieleniać” swój transport, choć nie do końca w taki sposób, w jaki chcieliby np. Urzędnicy z Brukseli sugerujący zakupy samochodów elektrycznych, to znaczy takich na baterie. Łączymy się z Maciejem Matelskim, dyrektorem Biura Kompetencji do Spraw Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing. Witam bardzo serdecznie.
MACIEJ MATELSKI, PKO LEASING: Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: 10 procent samochodów sprzedawanych przez Automarket, czyli taką platformę, która wyprzedaje, rozumiem przede wszystkim poleasingowe samochody z PKO Leasing – to są samochody hybrydowe i tu z roku na rok jest dosyć silny wzrost, bo w 2022 to było zaledwie 4,5%, prawda?
MM: Tak, tutaj widzimy, że Automarket, czyli nasza platforma do sprzedaży samochodów przede wszystkim używanych, ale również tutaj eksponujemy samochody nowe, wpisuje się w tą ogólną tendencję nie tylko polską, ale i europejską, gdzie od zeszłego roku obserwujemy dużą dynamikę sprzedaży samochodów z napędem hybrydowym. Jest ta tendencja ponadprzeciętna, bo w Europie to jest blisko 25% wzrostu rok do roku, ale w Polsce to jest 37% – jak ostatnio patrzyłem na dane rejestracji.
No i udział tego napędu alternatywnego, w którym przeważają właśnie silniki hybrydowe stanowi ponad 55% wszystkich rejestrowanych nowych pojazdów w Polsce. I tutaj tak, jak powiedziałem, ta tendencja widoczna jest również na Automarkecie. Ona będzie się nasilała bo tak, jak pan redaktor zauważył, Automarket to samochody używane, więc te, które będą wychodziły z kontraktów leasingowych, najmowych no, one będą pojawiały się na Automarkecie i ta tendencja będzie rosła.
RM: Na pewno nasi widzowie są ciekawi w związku z tym, jak wyglądają te elektryki „całkowicie elektryczne”, czyli bateryjne – Battery Electric Vehicles. Z 0,4 w 2022 do 0,78 w 2024 – to jest wzrost, ale wciąż jednak dosyć marginalny, jak porównamy na przykład z dieslami, które wciąż stanowią 32%.
Ale uwaga: jest spadek zainteresowania dieslami, bo z 34,67 w 2022 r. Na 32,30, czyli diesle robią się mniej popularne. Samochody benzynowe z 58,32 na 56,78 również robią się mniej popularne. I rozumiem, że ten, no LPG z 1,86 czyli prawie 2% zjechały na 1%. Czyli rozumiem, że jest tendencja do tego, żeby odchodzić od czysto spalinowych samochodów i tych zainteresowanych ich kupnem przejmują właśnie hybrydy.
MM: Dokładnie tak. I to widzimy właśnie przede wszystkim przy silnikach z napędem dieslowym, gdzie ten udział i dynamika jest ujemna. Zyskują właśnie tak, jak powiedziałem, te napędy alternatywne. Może słabiej w tej grupie wypadają samochody o napędzie czysto elektrycznym, ale to też jest pokłosiem tego, że widzimy, jak ogromny wpływ na sprzedaż i dynamikę sprzedaży miał program Mój Elektryk. On zakończył się we wrześniu.
Mamy nadzieję, że kolejna edycja ruszy z początkiem nowego roku, ale również widzimy jak te formy wsparcia miały przełożenie na sprzedaż i udział w rynku niemieckim czy norweskim, gdzie też ograniczenie czy wycofanie się państwa ze wsparcia, no spowodowało, że spadł udział tych czystych elektryków na rzecz właśnie hybryd.
I też muszę powiedzieć, że to nie jest tak, że to jest jakiś przypadek. To jest świadoma polityka koncernów samochodowych, które postawiły na hybrydy, bo one wypełniają też tą lukę, która związana jest z zacieśniającymi się normami emisji spalin. Od nowego roku te normy jeszcze zostaną bardziej zaostrzone, a w 2030 ta zmiana będzie bardzo drastyczna. I żeby sprostać temu wszystkiemu, no to koncerny musiały postawić na hybrydy. No, bo samochody elektryczne, no tak szybko nie zyskują na popularności, jak zakładano.
RM: Wiele osób boi się wyzwań związanych z ładowaniem, wyobraża sobie dalszą podróż z długimi przerwami. I to nie do końca jest prawda, bo z tym ładowaniem jest coraz szybciej, coraz lepiej. No, ale jednak to jest dłuższy proces, nawet przy szybkiej ładowarce, niż po prostu nalanie benzyny. Hybrydy wydają się być na tym etapie rozwoju rynku zasilania niezłą alternatywą.
Ale jest jedno pytanie, które chcę zadać. Jestem bardzo ciekaw, myślę, że też nasi widzowie. Tylko będę prosił o taką 15 sekundową odpowiedź.
RM: Dobrze.
RM: Hybrydy są różne. Są te mild hybrid, które czasem miewają nawet ręczne skrzynie biegów. I to jest taki system, który wspiera cały czas silnik spalinowy, ale silnik elektryczny nie przejmuje ani na chwilę samodzielnie napędzania. No i są te hybrydy w modelu powiedzmy zbliżonym do Toyoty, które częściowo jeżdżą na prądzie, częściowo spalinowo. Które z tych hybryd tak naprawdę są popularne?
MM: Najbardziej popularne są te tak zwane twarde hybrydy, które nie wymagają ładowania tak, jak te plug-iny czy jak samochody elektryczne. One są najbardziej popularne. One w trakcie jazdy się ładują i tutaj są, bym powiedział, bezobsługowe.
RM: Maciej Matelski, dyrektor Biura Kompetencji do Spraw Rynku Samochodów Osobowych w PKO Leasing był naszym gościem. Dziękujemy serdecznie.
MM: Dziękuję bardzo.
RM: Dobrej reszty tygodnia.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV