ANSWEAR ZE STRATĄ W III KWARTALE. CZWARTY BĘDZIE LEPSZY? (ROZMOWA)

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Answear.com to platforma cyfrowej sprzedaży markowej odzieży, obuwia i akcesoriów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, która działa od 2011 roku. Spółka prowadzi obecnie działalność w 11, przepraszam, w 12 krajach. No, a na GPW jest od 2020 roku. Kapitalizacja około 535 mln złotych. Moim i Państwa gościem jest Krzysztof Bajołek, prezes zarządu Answear.com. Dzień dobry.

KRZYSZTOF BAJOŁEK, ANSWEAR.COM: Dzień dobry.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

NG: No, to na początek wyniki. Answear odnotował trochę ponad 8 milionów złotych jednostkowej straty netto w trzecim kwartale, wobec prawie 1,5 miliona złotych zysku rok wcześniej. Zwiększył się natomiast przychód ponad: 273 miliony, wobec prawie 233,5 miliona złotych rok wcześniej. To skąd ta strata?

KB: Trzeci kwartał jest takim kwartałem typowo wyprzedażowym, gdzie marże są niższe i w ogóle trudniej jest generować dobre wyniki. W naszym przypadku jeszcze byliśmy po bardzo dobrym, całym pierwszym półroczu, tam notowaliśmy rekordowe sprzedaże i po prostu już na tą wyprzedaż posezonową można powiedzieć, że trochę nam zabrakło towaru jak i też może trochę byliśmy uśpieni tym dobrym wynikiem pierwszego półrocza. Do tego nałożył się jeszcze ciepły wrzesień, który opóźnił sprzedaż jesiennych rzeczy, więc stąd taki wynik.

NG: Teraz, Panie prezesie, zrobiło się już zdecydowanie zimniej. Czy czwarty kwartał sprzedażowo i jak dotąd wygląda w związku z tym cieplej? No i jak poszła sprzedaż w Black Friday?

KB: Tak, zdecydowanie czwarty kwartał zapowiada się lepiej. Rzeczywiście w tej chwili już pogoda sprzyja, więc myślę, że tutaj wszystkie firmy w tej branży już nie powinny narzekać na pogodę i my też. I te wyniki powinny być zdecydowanie lepsze.

NG: Widzimy, że branża odzieżowa jest mocno wrażliwa na te czynniki pogodowe. Jak w związku z tym uwzględniacie ją w swoich długofalowych działaniach? Czy macie Państwo jakąś strategię biorącą pod uwagę chociażby zmiany klimatyczne, globalne ocieplenie? Czy to nie jest aż tak analizowane z takim wyprzedzeniem?

KB: Oczywiście, że staramy się to mieć na uwadze i w zasadzie z tym problemem żyjemy od lat, zwłaszcza w tych sezonach przejściowych. Nigdy nie wiemy jaka będzie pogoda, przynajmniej z takim wyprzedzeniem, jak składamy zamówienia, więc musimy być trochę przygotowani na każdy wariant. Na szczęście to jest tak, że jeśli w jakimś okresie ta pogoda nie sprzyja, to potem przychodzi ten okres, który bardziej sprzyja, a ubrania też się po prostu zużywają. Więc, jeśli ludzie nie kupili jesienią, to pewnie kupią wiosną, czy też nadrabiają właśnie w październiku czy w późniejszych miesiącach. Więc my sobie to pewnie odrobimy w następnym okresie.

NG: W jaki sposób dopasowujecie Państwo swoją strategię cenową pod to trudne otoczenie dla klientów? Czytamy w raporcie, że planujecie Państwo zmienić trochę kierunek, zmienić trochę model klienta, do którego kierujecie swoją ofertę. Dlaczego?

ANSWEAR ZE STRATĄ W III KWARTALE. CZWARTY BĘDZIE LEPSZY? (ROZMOWA) — źródło: BIZNES24

KB: My strategicznie od jakiegoś czasu przesuwamy się w kierunku premium, w kierunku produktów markowych, bo taki też zauważamy trend. Z jednej strony jest to spowodowane działalnością konkurencji i naszym świadomym pozycjonowaniem w stosunku do tej konkurencji, a z drugiej strony jest to jakiś trend na rynku. „Kupuj mniej a lepsze, bo ekologia, bo tak jest bardziej racjonalnie.” Wielu klientów też się bogaci. Mimo, że mamy trochę trudniejszy okres, to jednak no to nasze społeczeństwo nie jest takie jednorodne. Niektórzy nie odczuwają kryzysu, tylko weszli w taki stan poziomu swego życia, że mogą sobie pozwolić na zakup droższych produktów.

NG: Czyli to nie jest tak, Panie prezesie, że inflacja sprawiła, że staliśmy się mniej modni? Albo odebrała nam szyku?

KB: Pewnie tak patrząc całościowo na całą populację, to pewnie generalnie tak. Ale wiadomo, że ten konsument nie jest jednorodny. Są osoby, które muszą oszczędzać, a są osoby, które nie muszą oszczędzać, tylko mogą sobie pozwolić na lepszy standard życia również w tym obszarze, który my obsługujemy.

NG: A na ile w sprzedaży namieszała Państwu dyrektywa Omnibus? W raporcie czytamy, że przez to, że Omnibus działa, promocje cenowe są obecnie postrzegane, jako nieatrakcyjne. Trudno nie mieć wrażenia, że to jest taka trochę sugestia, że właściwie takie trochę udawane promocje były dla klienta fajniejsze…

KB: Ale dlaczego udawane? W naszej branży pracujemy w takich, można powiedzieć, sezonach półrocznych: wiosna-lato, jesień-zima. I jest rzeczą taką zupełnie normalną, że zaczynamy z trochę wyższego poziomu cenowego i te najlepsze rzeczy wyprzedają się zaraz na początku w pełnych cenach. Ale zawsze są produkty, które są jakby mniej trafione w rynek, na których popyt jest mniejszy i te są po prostu stopniowo w poszczególnych, kolejnych miesiącach obniżane.

I jeśli w tej chwili Omnibus każe nam referować do ceny najniższej z poprzedniego miesiąca, no to rzeczywiście nie możemy referować do tej ceny z początku sezonu, która jest rzeczywistą ceną referencyjną dla danego produktu. I stąd jest taki troszeczkę dysonans, czyli niedopasowanie tych przepisów do realiów rynkowych akurat panujących w naszej branży.

NG: A co Panu prezesowi najbardziej spędza sen z powiek, jeżeli chodzi o prowadzenie biznesu? Czy to jest sama inflacja, otoczenie prawne, czy co właściwie gryzie polski biznes fashion?

KB: Na pewno inflacja jest tym czynnikiem, który mocno przeszkadza. Drugim czynnikiem jest zmienność kursów walut, z którą ostatnio mieliśmy do czynienia. To po prostu nie pozwala dobrze planować ani zapasu magazynowego, ani też przewidywać sprzedaży i cash flow w następnych miesiącach. Więc to są czynniki, które niewątpliwie nam przeszkadzają i jakaś taka niepewność konsumencka. Wszystkie zawirowania, które mają miejsce na świecie, które odbijają się często w popycie konsumpcyjnym to są oczywiście takie rzeczy, które nie pomagają w tego typu biznesie.

NG: Krzysztof Bajołek, prezes zarządu Answear.com był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.

KB: Dziękuję bardzo.