NATALIA GORZELNK, BIZNES24: Przenosimy się już do rozmowy z naszym ekspertem, którym jest Michał Stajniak, analityk X-TB. Dzień dobry.
MICHAŁ STAJNIAK, X-TRADE BROKERS: Dzień dobry, Witam serdecznie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: To może zacznijmy od tej pierwszej reakcji rynku na otwarcie sezonu wynikowego w Stanach Zjednoczonych, bo przecież nie wszystkie banki pokazały złe wyniki, albo przynajmniej nie tak złe jak Wells Fargo, Jednak wszystkie straciły w oczach inwestorów i były na minusie. Skąd taka reakcja?
MS: Trzeba pamiętać o tym, że kiedy mamy prognozy co do wyników, to zazwyczaj te prognozy są ustawiane nieco niżej niż faktycznie tutaj analitycy oczekują, że te wyniki wyjdą. Stąd po prostu bardzo często mamy entuzjazm związany z tym, że te wyniki, te prognozy są bite przez spółki.
Natomiast tym razem, no może faktycznie obserwowaliśmy nieco lepsze wyniki od oczekiwań, no ale tutaj nie ma jakichś piorunujących wzrostów w porównaniu do tych oczekiwań. Dlatego można powiedzieć, że niewielkie pobicie tych konsensusów jest tak naprawdę rozczarowaniem dla rynku. A trzeba też pamiętać, że jeżeli chodzi o wszystkie tutaj sektory w Stanach Zjednoczonych, to tak naprawdę te wyniki bankowe miały być najlepsze.
CZYTAJ TEŻ : INFLACJA NA ŚWIECIE – ZESTAWIENIE
I w momencie, kiedy tutaj te wyniki nie wypadają jakoś bardzo, bardzo mocno powyżej oczekiwań, to oznacza, że te niskie oczekiwania co do reszty sektorów mogą się ziścić, albo może być jeszcze gorzej. Stąd oczywiście te bardzo negatywne pierwsze reakcje. Natomiast trzeba zauważyć, że tak naprawdę duża część tych pierwszych negatywnych reakcji już została zniesiona. No, wystarczy spojrzeć na Citi czy na JP Morgan, to tak naprawdę te spadki już nie są duże.
Tutaj też sporą luką spadkową otworzył się Goldman Sachs, który prezentuje wyniki z tego co pamiętam w przyszły wtorek. Natomiast Goldman wychodzi już niemal na plus, więc myślę, że Goldman może troszkę tutaj zmienić te nastroje na całym rynku, ponieważ zazwyczaj Goldman pokazuje najlepsze wyniki ze wszystkich banków, więc myślę, że w przyszłym tygodniu będzie szansa na to, żeby tutaj te straty jeszcze mocniej odrobić.
NG: A czy możemy na podstawie tych wyników kwartalnych – z ostatniego kwartału wyciągać jakieś wnioski na temat przyszłości amerykańskiej gospodarki? Chociażby Wells Fargo: Czy to, co zobaczyliśmy, może wskazywać na mocne zachwianie na rynku nieruchomości w Stanach?

MS: Przede wszystkim mamy dosyć negatywne wytyczne ze wszystkich banków. Tutaj JP Morgan przede wszystkim mówi o tych słabych perspektywach, jeżeli chodzi o zysk odsetkowy w kolejnych kwartałach, jeżeli mamy właśnie takie wytyczne, no to ten Wells Fargo, który jest najbardziej detalicznym ze wszystkich banków, może radzić sobie słabo.
No, trzeba pamiętać, że jeszcze nie mamy końca podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, więc to oprocentowanie kredytów może pójść jeszcze wyżej. Tych kredytów też jest coraz mniej sprzedawanych, więc patrząc na te perspektywy, jeżeli chodzi o sektor bankowy, no to może tu nie być najlepiej. Jednocześnie wydaje się, że te banki, które handlują przede wszystkim na rynku papierów dłużnych, mogą mieć lepiej w tym roku.
Czyli przede wszystkim patrzyłbym to właśnie w stosunku do JP Morgana czy Goldman Sachs, ponieważ rzeczywiście mieliśmy potężną wyprzedaż, jeżeli chodzi o rynek długu w całym zeszłym roku. Natomiast teraz już widać, że ten dług, te ceny długu zaczynają rosnąć, więc wydaje mi się, że tutaj te wyniki w kolejnych kwartałach, jeżeli chodzi właśnie o JP Morgan czy Goldman Sachs, powinny być lepsze. Natomiast te banki, które mają nieco większy udział tego właśnie klienta detalicznego, czyli właśnie Wells Fargo czy Citi, mogą mieć się nieco gorzej. No, te wyniki też nie można powiedzieć, że były jakieś bardzo, bardzo słabe. Natomiast tak czy inaczej sektor finansowy miał się pokazać od najlepszej strony, więc w przypadku reszty sektorów może być gorzej.
Natomiast tak naprawdę o wszystkim dowiemy się w kolejnych dniach, kolejnych tygodniach. No widać, że np. taki czempion jak Tesla czy BlackRock nawet, ( BlackRock też spółka finansowa), nie pokazują pozytywnych perspektyw. Więc widać, że to spowolnienie w Stanach Zjednoczonych nadchodzi. (…)
NG: Zatrzymajmy się na moment przy Tesli, bo ona dzisiaj też mocno traci. Zerknę ile w tym momencie, ale to tam dochodziło do 5 procent. I to jest strata w dniu, w którym Tesla ogłosiła, że zaktualizowała swój cennik (w tym momencie traci 3,19) w Stanach Zjednoczonych. Obniżyła cenę samochodów, więc można się spodziewać, że będzie tych samochodów sprzedawać więcej. Skąd zatem reakcja rynku? Taka negatywna?
MS: Będzie sprzedawać więcej? No niekoniecznie. Patrząc na to, co działo się w Chinach w ostatnim czasie, tam też mieliśmy wcześniej właśnie ogłoszone spadki, obniżenie cen i jest to związane z tym, że po prostu Tesla sprzedawała relatywnie mało. Tutaj implikowany wzrost zapasów jest potężny, jeżeli chodzi o Teslę. Tak naprawdę zapasy samochodów Tesli będą najwyższe w historii. To będzie przekroczone kilkukrotnie jeżeli chodzi do w porównaniu do poprzednich danych, więc widać, że tutaj Tesla ma problem ze sprzedażą. Nie ma się czemu dziwić, biorąc pod uwagę to, że mamy oczywiście te negatywne oczekiwania co do przyszłości.
NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Michał Stajniak, analityk X-TB. Dziękuję bardzo.
MS: Dziękuję również.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV