Indeks ISM dla usług wzrósł nieoczekiwanie do 56.5 punktu – gdy rynek spodziewał się trzeciego z rzędu pogorszenia nastrojów w sektorze usług. Sektora, który jest największą częścią amerykańskiej gospodarki. W usługach pracuje obecnie około 110 milionów Amerykanów. W sektorze przemysłowym – około 20 milionów.
CZYTAJ TEŻ: DLACZEGO PALIWO JEST DROGIE? MARŻA ORLENU WCIĄŻ GIGANTYCZNA
Za zaskakujący wzrost ISM dla usług odpowiada przede wszystkim jego najważniejsza część- czyli subindeks aktywności biznesowej. Wzrósł w ciągu miesiąca o niemal 10 punktów procentowych. Nieco wzrósł subindeks zatrudnienia, a spadł subindeks cen – co pokazuje, że presja konsumentów na ceny jest coraz silniejsza.
Dobre dane napłynęły też z działów zakupowych amerykańskich firm. Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w listopadzie o 1.1 procent w ujęciu miesięcznym – to największy wzrost od czerwca tego roku.
Ze struktury danych wynika, że amerykańskie firmy odbudowują swoją flotę samochodową – zamówienia po wyłączeniu aut wzrosły bowiem tylko o pół procent w ujęciu miesięcznym. To efekt spadku cen samochodów w USA po tym, jak zakończył się kryzys na rynku półprzewodników i fabryki przywróciły pełną produkcję. W Polsce ten efekt nie jest odczuwalny, bo pochłonęło go osłabienie złotego do dolara i euro – czyli walut, w których producenci aut sprzedają je importerom.
CZYTAJ TEŻ: MAŁE FIRMY W POLSCE BOJĄ SIĘ BANKRUCTW
Dobra trwałego użytku według amerykańskiej metodologii to te, które amortyzują się w firmie nie krócej, niż przez 3 lata. Są uznawane za dobre przybliżenie podejścia przedsiębiorców do inwestycji.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV