Faworytem wyborów jest ultrakonserwatywny szef irańskiego wymiaru sprawiedliwości Ebrahim Raisi. Samo głosowanie w irańskich wyborach prezydenckich jest stosunkowo demokratyczne – selekcja kandydatów pod dyktando islamskiej Rady Strażników Rewolucji odbywa się przed wyborami. W efekcie do wyborów nie dopuszczono żadnego liberała, który miałby szanse na uzyskanie dużego poparcia.
Wybory odbywają się w czasie, kiedy w Wiedniu toczą się rozmowy dotyczące przywrócenia zerwanego przez Donalda Trumpa porozumienia ograniczającego irański program atomowy. Od wyników tych negocjacji zależy zniesienie amerykańskich sankcji na eksport ropy z Iranu.
