MARCIN DOBROWOLSKI, BZINES24: Czas na waluty. Waluty, które prezentują się następująco: raz Złoty się lekko umocnił dzisiejszego poranka. W tej chwili 4 złote 30 groszy płacimy za dolara amerykańskiego, kwotowanie franka szwajcarskiego 4,73. (Duży spadek.) Euro: 4,58. Szacunek euro/dolara 1,0637.
Będziemy komentować te dane z rynku walutowego i przewidywać przyszłość kursu złotego z Maciejem Przygórzewskim, głównym analitykiem walutomat.pl. Dzień dobry Macieju.
MACIEJ PRZYGÓRZEWSKI, WALUTOMAT.PL: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Witam Cię w nowym tygodniu. Pytanie, co dalej ze złotym i czy przewidywanie kursu polskiego złotego ma sens przed dwoma wydarzeniami, które owiane są mgłą tajemnicy i mogą jeszcze zaskoczyć? Bo przypominam: najpierw Rada Polityki Pieniężnej, która może podjąć każdą decyzję, a chwilę później po niej wybory Polaków, którzy mogą również podjąć każdą decyzję. A jakie będą? Przekonamy się równo za trzy tygodnie w poniedziałek, 16 października. Czyli jak będzie? Próbujemy?
MP: Zaczynając od tego- sens ma. Ale te siwe włosy, które mam na głowie znikąd się nie biorą. W związku, z czym pewna zmienność tutaj jak najbardziej jest. Natomiast musimy sobie tak naprawdę odpowiedzieć na dwie rzeczy. Z jednej strony, czy Rada Polityki Pieniężnej podejmując decyzję na półtora tygodnia przed wyborami, ma jeszcze realny wpływ na to, żeby cokolwiek zmienić na rynku?
Czy tam po prostu nie pojawi się jakieś takie wydarzenie, bardziej PR-owe, nawet, jeśli już nie tak mocne jak we wrześniu. No, bo nie wyobrażam sobie, bardzo nisko prawdopodobne jest, żebyśmy sobie mogli pozwolić na kolejny tak duży ruch, szczególnie w kontekście obecnych wywiadów prezesa Rady Polityki Pieniężnej, pana Glapińskiego, który mocno to tonował.
Natomiast musimy pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy. Będzie problem z inflacją, ponieważ mamy kilka takich zawieszonych rzeczy, które zaraz zaczną wpływać na wysokość zmiany cen. To, że nam się euro osłabiło z tych takich okolic 4:45, gdzie bywaliśmy w okolice 4,60, teraz 4,58. Czyli mówimy o takim 3-4 procentowym wzroście- ku wzroście tak naprawdę wszystkich importowanych dóbr.
Do tego mamy opóźnioną bombę w energetyce, mamy opóźnioną bombę w cenach paliw. Jeśli ktoś był na stacji w ostatnich dwóch-trzech tygodniach, na pewno widzi, że coś nie działa. W związku, z czym ja sądzę, że Rada Polityki Pieniężnej będzie działać bardzo, bardzo spokojnie, wręcz defensywnie, trochę zastanawiając się, kto przyjdzie po 15 października i z kim teraz będą się musieli w przyszłości dogadywać. Więc raczej moim zdaniem to będzie takie spotkanie na przeczekanie, a na konferencji opowiedzą nam o tym, że była duża zmiana, więc teraz jest strategia wait-and-see. Natomiast 15 października to jest coś, czego ja absolutnie nie jestem w stanie przewidywać. Natomiast zachęcam, żeby brać w tym udział, żeby ta decyzja nie była obok nas.
MD: Powiedziałeś dwie rzeczy, z którymi się nie mogę zgodzić. Pierwsza to ta, że coś nie działa na stacjach paliw. Jak się spojrzy na cenę, to ja powiem, że działa. Działa, działa, aż furczy. I tam naprawdę dzieje się naprawdę dużo. Ale czy dobrze, czy źle, no to zobaczymy za parę miesięcy, też przy wynikach Orlenu… Należy tylko wierzyć i mieć nadzieję w to, że jest tam jakiś sens ekonomiczny… Natomiast na pewno dla przedsiębiorców, którzy teraz przypominamy- proszę, to są naprawdę są ostatnie dni, kiedy jest tak tanie paliwo, więc proszę z tego korzystać w tym momencie. Kolejna rzecz to jak powiedziałeś, że musi się rada dogadywać. To nie dogaduje się z niczym. Przypominam- jest ciałem niezależnym, absolutnie głuchym na jakiekolwiek działania innych czynników.
MP: Jest absolutnie, zupełnie niezależna. Natomiast obserwuje, co się dzieje w innych miejscach i stara się swoją politykę dostosować, żeby była ona niezależna, ale jeszcze skuteczniejsza w ramach otoczenia, w którym się oczywiście przemieszcza.
MD: Przenosząc natomiast pytania o złotego na nieco szersze perspektywy, to mamy taką sytuację, że indeks dolara pnie się w górę, a złoty się umacnia do dolara. Co to oznacza?
MP: Moim zdaniem to oznacza słabość gospodarek strefy euro. Widzieliśmy chociażby w piątek słabsze indeksy koniunktury i rynek generalnie nie wierzy w to, że na zachodzie uda się utrzymać rozsądne tempo wzrostu gospodarczego względem reszty świata. Czyli w momencie, kiedy mówimy o ewentualnym spowolnieniu, to rynek uważa, że spowolnienie w Europie Zachodniej będzie mocniejsze niż przeciętnie na świecie. Natomiast, jeżeli mówimy o tym, że będzie taki raczkujący wzrost gospodarczy, takie wyhamowanie trochę tempa, to w dalszym ciągu jest takie oczekiwanie, że Europa Zachodnia poradzi sobie gorzej niż inne gospodarki. I z tego powodu kapitał trochę ucieka na dolara, bo widzimy, że 1,06 to są poziomy bliskie do minimów kursowych do tego najmocniejszego dolara względem euro z ostatnich kilku miesięcy. I podobnie jest teraz z Polską.
Gdzie tutaj mimo tego, że mieliśmy to odbicie po dość dużej niespodziance, (bo umówmy się, że o wrześniowym posiedzeniu cały czas możemy mówić jednak, jako o niespodziance) to w dalszym ciągu trochę ten apetyt inwestorów wraca, że tu może wcale nie będzie tak źle. Wiadomo, jesteśmy 15 groszy gorzej na euro niż byliśmy jeszcze miesiąc temu. Natomiast w dalszym ciągu, jeżeli by doszło do jakiejś normalizacji polityki pieniężnej względem inflacji, to w dalszym ciągu złoty ma perspektywy bycia silniejszym. Widzimy to też po innych walutach naszego regionu, które sobie dobrze radzą.
I tutaj ja bym raczej diagnozował problemy strefy euro. No i też widzimy trochę zmian w samym franku, no, bo tu widzimy, że ten frank jednak dostał po łapach mocniej niż euro. Ale tutaj jakby odpowiada za to decyzja tamtejszej Rady Polityki Pieniężnej, czyli szwajcarskiego narodowego banku, który miał w zeszłym tygodniu podnosić stopy procentowe, a ich nie podniósł. Natomiast Szwajcaria ma trochę inną inflację niż my mamy…
MD: Troszeczkę inną, bardzo bliską- no, prawie sięgającą celu. Stopy procentowe też ma bardzo niskie: w okolicach 2%, a dokładnie 1,75. A dolar po 4 złote i 31 groszy, co komentował dla nas Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy walutomat.pl. Bardzo Ci dziękuję za ten komentarz.
MP: Dziękuję i do zobaczenia.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV