TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
Roman Młodkowski: Łączymy się teraz z naszym gościem- profesorem Adamem Mariańkim- ekspertem Business Center Club, który zdążył już przeanalizować to, co wiemy o tym jak podatki mogą wyglądać w ramach Polskiego Ładu od przyszłego roku. Witam bardzo serdecznie Panie profesorze.
Adam Mariański: Dzień dobry witam serdecznie.
RM: Przeglądałem Pańską analizę i przyznam się szczerze, że nie mogę sobie tego wszystkiego poukładać. Dlatego, że przedstawiciele ministerstwa finansów mówią: „będzie bardziej sprawiedliwie i będzie bardziej korzystnie dla Polaków- pozostanie Polakom w kieszeniach więcej pieniędzy.” A z Pańskiej analizy wynika, że będzie mniej sprawiedliwie tzn. szereg różnych grup zawodowych zostanie podzielonych nie według tego, ile zarabiają tylko według tego ile zarabiają i jeszcze dodatkowo w jakiej formie. No i wygląda na to, że dla bardzo wielu osób niekoniecznie dużo zarabiających będzie drożej. No bo jak ktoś będzie miał np. dochód z działalności gospodarczej pięć tysięcy a zapłaci składkę od pięciu tysięcy, tak jakby był na etacie no to oczywiście będzie płacił więcej, niż w tej chwili.
AM: W pierwszej kolejności oczywiście należy podkreślić, że wprowadzenie kwoty wolnej w wysokości 30 tysięcy złotych oraz podniesienie progu podatkowego do 120 tysięcy złotych jest po prostu przywróceniem zasad sprawiedliwości podatkowej. Te zmiany są jak najbardziej pożądane, zasadne, zwłaszcza waloryzacja progu podatkowego, które nie były waloryzowane od 2008 roku.
RM: To ja mam od razu pytanie: Ale za to właśnie płacimy tymi wszystkimi innymi rzeczami, więc nie wiem czy to jest dobre rozwiązanie.
AM: Właśnie to jest pytanie, czy to rozwiązanie powinno skutkować zwiększeniem obciążeń dla przedsiębiorców, bo taka sytuacja nastąpi. Składka na ubezpieczenie zdrowotne staje się de facto podatkiem, 9 proc. będzie obejmowało wszystkie rodzaje działalności gospodarczej. Nie tylko samozatrudnionych, które podkreślano na dzisiejszej konferencji prasowej jak wcześniej założeniach Polskiego Ładu, ale przedsiębiorców prowadzących rzeczywistą działalność gospodarczą, usługową, produkcyjną. I oczywiście dotyczy to także mikro, małych i średnich przedsiębiorców a może przede wszystkim ich.
Bo to oni prowadzą działalność gospodarczą w formie indywidualnej działalności gospodarczej, czy też spółek osobowych, jawnych, partnerskich, cywilnych. I oni od przyszłego roku zapłacą wyższe obciążenia podatkowe. De facto oznacza to likwidację podatku liniowego w Polsce i skokowy 40 procentowy wzrost obciążeń w podatku dochodowym.
RM: Jeśli przedsiębiorca wybierze skalę podatkową, to z liniowego podatku 19 proc. zrobi mu się 28 a jak dopłaci ZUS- 35 proc. Jaki jest mechanizm tej podwyżki?
AM: Oczywiście ten przykład, który pan redaktor powiedział dotyczy średniego dochodu około 10.000 złotych, w którym zakładamy, że również składka na ubezpieczenie społeczne w przyszłym roku wzrośnie. Ale właśnie skumulowanie podatku dochodowego, składki na ubezpieczenie zdrowotne, oraz składki na ubezpieczenie społeczne spowoduje, że łączne obciążenie dochodu przedsiębiorcy będzie w granicach 35 procent.
Jeżeli porównamy to z obciążeniem małej spółki kapitałowej, takiej, która płaci 9 procent CIT-u włącznie z dywidendą wypłaconą, gdzie obciążenie, to podwójne już przy wypłacie dywidendy jest 26 proc. to okazuje się że dla wielu przedsiębiorców jedynym rozwiązaniem mogłoby być przejście na spółki kapitałowe.
RM: Powiedział Pan, że dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, spółki mogą być rozwiązaniem, wyjściem z tej skomplikowanej sytuacji pewnej rewolucji podatkowej. A może warto przypomnieć tym osobom, które nie są przedsiębiorcami na czym polega istota problemu z takimi stałymi obciążeniami, jak np. składka na ubezpieczenie zdrowotne. Ona jest zawsze, niezależnie od tego, czy pojawia się zysk w danym miesiącu, czy nie. Chyba, że teraz się zmieni ta zasada i po prostu jeśli będzie zero w danym miesiącu zysku, to będzie zero składki, czy tak?
AM: Tak, oczywiście składka na ubezpieczenie zdrowotne w tej chwili jest zryczałtowana. Według tych założeń będzie to składka płacona od dochodu, czyli tego rzeczywistego, wykazanego dochodu przez podatnika. To właśnie będzie to dodatkowe 9 proc. płacone przez przedsiębiorcę, także przez inne osoby. Ale tutaj przede wszystkim mówimy w tym momencie o samych przedsiębiorcach. W momencie, kiedy taki przedsiębiorca przekształci się np. w spółkę kapitałową, no to problem składki zdrowotnej zniknie. To znaczy, że spółka kapitałowa będzie płaciła podatek dochodowy.
W przypadku małej spółki będzie to 9 proc. CIT-u. A potem od części, czy całości wypłaconego zysku w postaci dywidendy będzie 19 proc. podatku. Zatem efektywnie może to spowodować przy masowym przekształcaniu działalności gospodarczej zmniejszenie wpływów budżetowych, ponieważ składki na ubezpieczenie zdrowotne nie będzie a podatek dochodowy sumarycznie będzie płacony w mniejszej wysokości. Nie jestem pewien, czy zakładane założenia tutaj także koszty uzupełnienia wpływów budżetowych w wyniku tych zwolnień, czy kwoty wolnej od podatku i podniesienia progów podatkowych uda się zrealizować.
RM: A proszę mi powiedzieć: uzależnienie, te 9 procent, to będzie 9 procent od dochodu w danym miesiącu, prawda?
AM: Tak, albo kwartału, w zależności jak podatnik się rozlicza.
RM: Czyli jak będzie zero dochodu to będzie zero składki?
AM: Tak, jeżeli mówimy oczywiście o podatku dochodowym. Przy czym ta zryczałtowana kwota podatku będzie dotyczyła także podatników, którzy rozliczają się w formie podatku przychodowego, czyli ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Zapewne pan minister za chwileczkę precyzuje w jaki sposób ta składka będzie płacona. Ale również w przypadku tych przedsiębiorców będziemy płacić składkę mimo braku osiągnięcia dochodu. Natomiast tutaj przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę, że dochód przedsiębiorcy to nie osoby zatrudnionej, tylko przedsiębiorca, który prowadzi rzeczywistą działalność gospodarczą.
To nie są środki przeznaczone wyłącznie a może nawet przede wszystkim na jego konsumpcję, tylko na działalność przedsiębiorstwa. To z nich dokonuje się inwestycji, które potem ewentualnie są amortyzowane jako koszty podatkowe. w związku z tym wprowadzenie tej składki dla przedsiębiorcy, który nie dokona odpowiednich zmian w formie prawnej swojej działalności gospodarczej spowoduje, że jego środki będą mniejsze, właśnie na inwestycje. No chyba, że przestawi się w spółkę kapitałową, będzie np. korzystał z „Estońskiego CIT-U”.
RM: Tak, panie profesorze to jeszcze na koniec takie pytanie bardziej ogólne: bo kiedy patrzymy na to tutaj na antenie biznesowego kanału, przede wszystkim mamy tą perspektywę biznesową. Minister finansów Tadeusz Kościński w materiale wideo opublikowanym na stronie Ministerstwa Finansów mówi tak: „Jeśli zechcecie zapytać, czy to jest sprawiedliwe rozwiązanie, które proponują, zapytajcie babci na emeryturze, zapytajcie młodych ludzi wchodzących na rynek pracy i mało zarabiających. Może ten większy koszt dla więcej zarabiających opłaci się ekonomicznie, bo gdzieś tam wśród tych mniej zarabiających będzie o tyle więcej pieniędzy, że to jakoś wróci.” Jak Pan sądzi?
AM: To znaczy zwolnienie dochodów osób do 26 roku życia jest sprzeczne z konstytucyjną i zasadą równości. Nie ma żadnego uzasadnienia ażeby tą grupę osób, które radzą sobie doskonale na rynku pracy akurat zwalniać od podatku dochodowego. Było to zwolnienie stricte polityczne, celem pozyskania wyborców. Zresztą tak zostało wprowadzone. Moja analiza grup zawodowych, których ewentualnie takie wsparcie byłoby bardziej przydatne, to są grupy 50, 55+. A na pewno nie osoby do 26 roku życia.
W związku z tym te zwolnienia często wprowadzane są arbitralnie przez projektodawcę, czy w konsekwencji ustawodawcę, nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością podatkową. Nasz system podatku dochodowego od osób fizycznych dzielący dochody według różnych źródeł przychodów jest sam w sobie niesprawiedliwy. Wprowadzone zmiany pogłębią tę niesprawiedliwość.
RM: Panie profesorze- dziękuję serdecznie za rozmowę i za te gorące analizy. Prof. Adam Mariański- ekspert BCC był naszym gościem w końcu dnia w Biznes 24.